tylko sie załamać

Nebirrros - no tak wychodzi, ale gyby to sie zaczelo od kolezenstwa i na tym ewentualnie poprzestalo, to by bylo wszystko w porzadku, a tak? Ja nie lubie sie dzielic, wiec nie bedzie meczenia dwoch kolezanek.

Cóż, liczył na coś więcej... Nie wyszło mu. Woli pozostać w relacji koleżeńskiej. Patrzysz na facetów jak na prosty sprzęt z instrukcją obsługi, może kierując się opiniami koleżanek, albo barowymi Casanovami. A nie każdy taki jest. Niektórzy mają bardzo złożoną osobowość i ciężko ich zrozumieć. Szczególnie gdy stają w obliczu potencjalnego związku, w którym jedno spotkanie (w ich mniemaniu) wszystko zaprzepaściło. I czego mu teraz nie będziesz mówić - on może czuć że w jakiś sposób cię zawiódł, więc może dlatego nie chce się już spotkać, a jednocześnie nie chce zrywać z tobą kontaktu, bo cię lubi. Opcji jest wiele, to tylko potencjalna.

No cóż biedakowi nie wyszło i chciał sie poprawic pokazać, że stać go na więcej :)

Dziekuje. Wasze opinie jednak sie pokrywaja. Ale jesli on mnie az tak lubi, ze moje niechceci go nie zrazaja, to moze kiedys bedzie szansa na spotkanie? Tylko, ze ja jednak obawiam sie, ze on ktoregos pieknego dnia powie mi, swojej kolezance, ze poznal kobiete z ktora chce byc. I to bedzie dla mnie cios. Na dzisiaj dziekuje Wam za dyskusje, ale lece na dyzur, ale zaraz do Was wroce :) Milego wieczorku

koloro_w_a to dlaczego sie nie poprawil, czekam na niego wciaz

żabo to tajemnica faceta nie kestem jasnowidzem

normalny nienormalny ty to masz pomysły chyba z maskotką?

Górskie, czy rzeczne?

a moze od czasu kiedy chcial sie spotkac do czasu obecnego juz kogos poznal i ma kogo ruchac, albo poznal kogos i sie zakochal i teraz ma dziewczyne

olej go

żabko co tam u ciebie słychać?