Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katerinka28

Nie daję już rady.....

Polecane posty

Gość katerinka28

Moja córeczka ma 2 latka, jest żywym, ruchliwym, gadatliwym dzieciaczkiem, wszędzie jej pełno. Tylko, że ja już nie daję rady... Mała wstaje o 5.30, do 21.00 jest cały czas w ruchu i robi tak duży bałagan, że sprzątanie każdego dnia mnie przerasta. Pracuję, zajmuję się domem, dzieckiem, do tego studia zaoczne, ale chyba z nich zrezygnuję, bo nie daję już rady....Mąż też dużo pracuje. Gdy wyjechałam na szkolenie, to połowę dnia spędziłam w holu, bo było mi słabo i nie dałam rady siedzieć w auli. A gdy rano wstałam po 5 godzinach snu, bo bawiliśmy się z całą drużyną na specjalnie zorganizowanym wieczorze, o godz. 8.00, to poczułam jak mi jest cudownie fajnie, bo nikt mnie nie woła, nie zaczepia, nie włazi na mnie, nie ciągnie do kuchni bo jest głodna, pomyślałam, że ja naprawdę jestem przemęczona i zrobiło mi sie tak strasznie smutno. Kocham nad życie swoją córeczkę, tylko nie potrafię za nia nadążyć, nie mam juz siły. Czy w moim domu już na zawsze zapanuje bałagan? Czy córeczka kazdą wolną chwilke będzie chciała ze mną spędzać, nie dając mi posprzątać ani odpocząć? Czy to zmęczenie kiedyś minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
umnie dokladnie to samo:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
umnie dokladnie to samo:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueconnecta
a nie mogłabyś jej 2-3 w tyg. oddawać na jakieś 2 godziny do jakiegoś Klubu Malucha? Dziecko się tam wyszaleje a Ty będziesz miała czas dla siebie...może zbytnio nie zaszalejesz ale zawsze to coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerinka28
Córeczka chodzi do żłobka, odbiera ją babcia lub mąż, więc jak tylko wracam po pracy do domu, to nawet nie mam chwilki dla siebie....dziecko jest na maxa stęsknione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozzz uduś je i po problemie
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poj....cie człowieku
co to za cudowna rada jełopie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tego co by udusił
Pojebało cię chyba jełopie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dokladnie to samo. Dziecko jest u niani, jak ja pracuje. Potem wracam do domu i zaczyna sie jazda. Nie dosc, ze trzeba cos w domu zrobic, nie dosc, ze nosze prace do domu, to jeszcze dziecko po mnie skacze. Juz nie wspominajac o tym, ze jak przychodze do domu, jestem okropnie zmeczona. Co robie? Moze to pojscie na latwizne, ale ja kupilam dziecku strete bajek na dvd i maly, przenosny odtwarzacz. Jak wracam z pracy, dziecko oglada bajke, a ja w tym czasie leze i odpoczywam. Nic innego nie przyszlo mi do glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też......
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerinka28
No przecież pracuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ma wlasny pokoj? Bo jesli tak... i jesli nic tam nie rozleje... przezyjesz, jak kilka dni poleza rozrzucone zabawki i wypoczniesz. Albo kup taka skrzynie, do ktorej mozna je wrzucic, znikna z widoku, a nie bedzie ich trzeba ukladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...................x
Nie dajesz rady z jednym dzieckiem ? - czyli jestes nieprzystosowana do życia, by nie napisac nieudacznicą !! moze jeszcze ci i podobnym tobie wpsółczuć ? moze glorygikowac i piescić ? jak i załować ? a moze niani ci zatrudnic . a tak w ogóle nadajesz sie do czegos .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety takie zycie matki.. nic na to nie poradzisz.. mozesz tylko sobie niektore rzeczy ulatwic - zabawki to wyjmuj 3, reszta niech lezy z dala do dziecka, puszczaj bajki na dvd, jezeli az tak wczesnie wstaje to kladz ja godzine pozniej, zawsze to lepiej jak z rana sobie jedna godzinke dluzej pospisz. a moze dalo by rade zeby mala spala w normlanym lozeczku i z rana mogla sobie z niego zejsc i sie sama w zamknietym pokoju pobawic? troche ja tez ignoruj, ja wiem ze jej nie widzisz czesto ale sama twoja obecnosc powinna jej wystarczyc i kilka chwil zainteresowania, nie mowie zeby sie calkiem odciac ale zainteresuj ja moze czyms, a jak marudzi to nie reaguj. przyzwyczai sie do takiego stanu rzeczy. mowie jak wyrodna matka ale wiem, ze jak o siebie nie bedziesz dbala to zle sie to dla ciebie skonczy. sama mam syna 17 miesiecy - wiec troszke wiem jak to jest bo on jest bardzo energicznym zywym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdeflkkk
no to sobie wyobraźcie jak matki maja po 2-4 takich małych dzieci jedno po drugim, przecież to sajgon, a one tu na cafe twierdzą jakie to one szczęsliwe., jak tu z jednym niektóre nie wyrabiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleaa
Ja mam podobnie,synuś ma 2,5 roku, tylko u mnie różnica jest taka, że mam jeszcze córeczkę 14 - miesięczną i to dopiero jest jazda... No, ale sama sobie zgotowałam ten los :) Moje bączki są bardzo żywe, a jak przyjdziemy z pracy, to wtedy im totalnie odbija - piszczą, wchodzą na nas, wszystko wyrzucają itp. Pozostaje nam tylko cierpliwie tłumaczyć i czekać, aż im przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerinka28
Liczna dzieci 3 lub więcej-ja bym nie dała rady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tdeflkkk - właśnie jak miałam jedno dziecko to też mi się wydawało że nie wyrabiam a teraz mam coraz więcej czasu dla siebie. musiałam się zorganizować jakoś no i chyba się udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerinka28
Jak przy trójce można miec więcej czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może dlatego ze
jak jest więcej dzieci to bawia się ze sobą a jedynaki czepiają się ciąle rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota Rabczeska Majdan Darska
przestraszyłam się. synek ma 6 m-cy i ciagle marudzi, ciagle go noszę, lezy na mnie, trzymam go na kolanach, zabawiam a jak odłoże ryczy azczerwony jest. tak mnie kocha.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tak kocha tylko już tak bardzo nauczył się szantażować i postawić na swoim bo wiadomo..lepiej być noszonym niż leżeć plackiem i samaemu się sobą zajmować..dzieci to dobrze wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×