Gość naiwna???? Napisano Marzec 28, 2010 kilka miesiecy temu rozstalam sie z bylym. pozniej sie poklocilismy, potem niby bylo ok. w sumie coraz lepeij. pewnego dnia zadzownil do mnie pijany i chcial isc na spacer-mnie akurat nie bylo. poszedll przejsc sie z moja przyjaciolka. powiedzial zejestem zajebista ma sentyment itp itd, ale jednak tak jest lepeij. napisalam mu ze ja juz ne mam sily o niego walczyc teraz jest jego kwestia. spotkal sie ze mna na 10 minut nastepnego dnia. teraz sie do mnie wogole nie odzywa, a jak juz to klocimy sie o byle blachostke. nie wiem dlaczego tak jest nie mozemy juz znalezc wspolnego jezyka ... ciagle jest wiksa o nic ;/ ;( a w dodatku on nie chce sie juz spotykac . bardzo go kocham... ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach