Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Serenity24

On mnie nie chce :(

Polecane posty

Gość Serenity24

Już nie wiem, co mam robić... Od dłuższego czasu jestem zakochana w moim koledze. Jest naprawdę wyjątkowy, inny... Niestety, ma mnie prawdopodobnie gdzieś:( To znaczy, traktuje mnie jak koleżankę tylko. Jedynie przy okazji jakichś imprez, jak sobie trochę wypije, to zaczyna zauważać moje istnienie tak trochę bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenity24
Ja wiem, że to po prostu wina alkoholu, że on nic do mnie nie czuje i próbuję sobie to tłumaczyć, ale gdzieś w środku ciągle tkwi we mnie jakaś chora nadzieja, ze może jednak... :( Tym bardziej, ze jakiś czas temu bardzo podobała mu się moja koleżanka i pewnie nadal mu się podoba, tylko już jej tego nie okazuje.A ja się zakochałam jak idiotka i nie potrafię przestać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenity24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenity24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenity24
Ale co mam zrobić? Nie chcę wyjść na idiotkę, która się narzuca, bo zacznie mnie unikać. A wydaje mi się, że gdyby coś do mnie czuł, to interesowałby się mną także na trzeźwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kresste
A macie jakis kontakt procz imprez? GG, tel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
On mnie nie chce... łojejku toż to straszne jest. Żyletki już kupiłaś ??? A właśnie!! Pamiętaj aby to zrobić w wannie, bo wtedy krew nie zakrzepnie. Hej. Kochamy Cię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenity24
Tak, mam jego gadu i numer tel. Czasem zdarzyło mi się napisać do niego coś w stylu "hej co słychać?" ale jak długo mam sie narzucać? Bez sensu to jest. Zalezy mi na facecie jak nigdy na nikim jeszcze, ale ile można się starać? Nie zmuszę go, by był ze mną, skoro nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenity24
Konrado nie zamierzam sie ciąć przez niego ani nic w tym stylu. Chociaż czasem jest mi tak cholernie źle, że i takie "rozwiązania" przychodziły mi do głowy. Ale jestem już dużą dziewczynką i muszę sobie z tym jakoś poradzić. Tylko czasem potrzebuję się po prostu wypłakac i wygadać. A że nie mam komu, to zostaje kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
No, w końcu doszliśmy do porozumienia.:) Ty nie masz problemu, tylko chwilę słabości i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenity24
Chwila słabości, bo wczoraj go widziałam i nawet rozmawialiśmy i było fajnie. Szkoda, że wczoraj to było w barze, a dziś już wszystko znów wróciło do normy. I zła jestem na siebie, że tak mu pozwalam się mną bawić, choć w sumie nie wiem, czy on to świadomie robi. Bo nic nas nigdy nie łączyło.Ale po co cholera jasna czasem tak się zachowuje i daje mi nadzieje? Faceci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Identyczna sytuacja jak moja. Miałam wtedy 16 lat i to samo w pamiętnik pisałam. Wzięłam się za niego. Jesteśmy już razem 6 lat. Mój typ był taki, że żadnej dziewczyny nie podrywał. Żadnej! Dlatego trzeba było brać sprawy w swoje ręce. Zaryzykuj. Co masz do stracenia? Pomyśl ile do zgarnięcie :) Alkohol rozluźnia i ja tak się ze swoim bawiłam 2 miesiące aż w końcu się wkurzyłam i powiedziałam żeby się określił. Poprosił mnie o chodzenie a więc... do odważnych świat należy! Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenity24
Ale kurcze ja juz nie jestem nastolatką, on tez powoli dobiega trzydziestki, a zachowuje sie jak dzieciak. A co, jeśli on mi powie, że on tylko tak po alkoholu, a nic do mnie nie czuje? To już nawet nie będzie kolega-koeżanka, bo zacznie mnie unikać, tego się boję. Choć już sama nie wiem, może bym zapomniała o nim szybciej nie widując go. Ale z drugiej strony to jest silniejsze ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bój się. Wiek nie ma znaczenia. Moje koleżanki takich rzeczy nie robiły. To już kwestia tego na kim NAM zależy. A na pewno cię nie znienawidzi... co najwyżej mu pochlebisz. Nic złego się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, boję się takiej rozmowy. Chyba nie będę miała na tyle odwagi, żeby powiedzić mu to wprost i konkretnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, boję się takiej rozmowy. Chyba nie będę miała na tyle odwagi, żeby powiedzić mu to wprost i konkretnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, boję się takiej rozmowy. Chyba nie będę miała na tyle odwagi, żeby powiedzić mu to wprost i konkretnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo autorko
albo jeszcze gorzej, bo po alkoholu przytulaliśmy się i całowaliśmy :o Było tak na 3 imprezach, na drugi dzień oczywiście nie rozmawialiśmy o tym. Na trzeźwo tez mam wrazenie ze mnie zlewa, traktuje jak koleżankę drugiego sortu :o Wniosek z tego jeden - dajmy sobie spokój z tym wszystkim bo alkohol zmienia ludzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beztalencie kulinarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak po alkoholu
to się nie liczy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×