Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyrodna matka***

macierzynstwo mnie przerosło, dziecko ciagle płacze, ja z nim...

Polecane posty

Gość oj tammmm oj tam
wasze dzieci plączą cały dzień czy tylko wieczorem ? w wózku tez płaczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma czegoś takiego
że "dziecko tak ma, że płacze". płacze, bo mu coś doskwiera i trzeba odkryć co. to komunikat a nie widzimisię. w moim przypadku żarcie ryżu z jabłkiem i indyka z ziemniakami z gotowaną marchwią pomogło. i nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooplo
Mialam podobnie tyle ze w nocy tez spal ok 4 h i tyle jest ciezko a najgorsze sa te matki polki co to maja dzieciaki co pija i spia i maja najwiecej do powiedzenia czas szybko leci i bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............,,,,,,,,,,,,,,,,,
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita14
Dziewczyny mnie to wszystko chyba przeros lo -bo ja taka perfekcjonista a tu dam nie posprzatany obiadu brak placzace niemowle i placzaca ja z nadwaga i krostami na twarzy Wiem pewnie napiszecie ze to malo warzne ze Myszka na pierwszym miejscu ale ja bym chciala to wszystki jakos polaczyc a nie potrafie Ciagle mi sie wydaje ze jak pojde sama na zakupy a Malutka zostanie z tata to wyrodna matka bedzie ze mnie I tak tkwie zaplatana w to wszystko Ja naprawde bardzo czekalam na moja Gaje i bardzo ja kocham czyzby to nie wystarczalo?Moze faktycznie zla ze mnie matka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenaaaaa
moze sie msci za imie gaja, ja bym sie mscila;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mela bez rowera
Moj ma 3 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi89
Kochane Mamy! Spójrzcie na świat oczami dziecka. Jedyne, co taki maluch potrafi, to ssać i płakać, jeśli mu coś nie pasuje. A to może być cokolwiek. Za głośno, za cicho, za jasno, za ciemno, mokro, drapiąca metka, za ciasne ubranko, pusty brzuszek, za pełny brzuszek... Można wymieniać bez końca. Pamiętajcie, że płaczem dziecko komunikuje nam. Nie potrafi powiedzieć: Mamo, przytul mnie! Przypatrzcie się swojemu dziecku, czego może pragnąć? Odsuńcie na dalszy plan swoje oczekiwania (chcę, żeby teraz spał/jadł/bawił się/...), wsłuchajcie się w Wasze maleństwo, ono powie Wam, czego mu trzeba. Dajcie mu dużo miłości, czułości. Przez pierwsze kilkanaście tygodni niemowlak potrzebuje przede wszystkim Waszej obecności, tulenia, ssania, kochania. Jeśli podejrzewacie, że coś dolega, boli, to znajdźcie DOBREGO pediatrę, który nie zignoruje Waszych obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mela bez rowera
Dobrze ze jest kafe bo myslalabym ze tylko moj maly jest taki marudny placzek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jshehbxejd
Ja tak mialam objechalam wszystkich lekarzy i tylmo jeden skierowal nas do szpitala na badania jak maly mial 11 miesiecy. okazalo sie ze to nietolerancja laktozy.A przez 11 miesiexy plakal a ja z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mojej kuzynki dziecko plakalo przez kolki, a potem przez zle dobrane mleko - nie miała pokarmu wiec od samego poczatku bylo na modyfikowanym i trzeba bylo zmienic na inny rodzaj bo dziecko bylo uczulone. gdy tylko zmienila placz jak reka odjal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukułełę
Hej, U mnie z córą było podobnie ;) Pierwsze tygodnie to w sumie prawie całe dnie leżałam z nią przy piersi, prysznic brałam jak mąż wrócił z pracy, obiad robiliśmy na szybko ;) Paranoja! Jak trochę podrosła- kupiłam leżaczek i to był strzał w 10! Mogłam ją zabierać ze sobą do łazienki- brałam prysznic i miałam oko na małą jak się bawi w leżaczku. Mogłam zabrać do kuchni i ugotować obiad. Usypianie- niektóre mnie pewnie zjadą, ale u mnie sie sprawdziło lulanie na poduszce- ale to dopiero jak cycek poszedł w odstawkę (wcześniej usypiała przy piersi i nie było na to rady). Jednak u jednego się sprawdzi, u drugiego nie. Zasnęła- to czekałam zawsze 5-10 minut aż zapadła w głęboki sen i dopiero odkładałam razem z poduszką- ale to już większe dziecko musi być, żeby się nie udusiło. Wieczorem zasypia normalnie, ale na kanapie a swojego łóżeczka od początku nie lubiła. Bardzo źle wspominam pierwsze 6 miesięcy. Karmiłam tylko piersią i mam wrazenie, że córka się nie najadała do syta, ciągle płakała, usypiała przy piersi i to było tylko w kółko karmienie. Jak już zaczęłam wprowadzać pierwsze zupki to wszystko się zmieniło o 180 stopni. Nie martw się- większość z nas musi przeżyć taki koszmar na początku. Później jest tylko lepiej ;) Głowa do góry. A może pomyśl o chuście do noszenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli kp to odstaw nabia ł
mleko, masło, sery itp., wołowinę, cielęcinę i jaja a nawet bułki i wędliny sklepowe, wszystko w czym jest serwatka w proszku i jajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam...
Hej dziewczyny,moj synek skonczyl cztery miesiace . Przez pierwsze trzy koszmar j ak nie jadł i nie spał to plakal. Teraz kolki mineły ale nadal jest bardzo płaczliwy i nerwowy. Usypia tylk noszony albo w wodzku ( staram sie jak najmniej nosic.Cały czas wymaga uwagi nie moge nic w domu zrobic. Wydaje mi sie ze to rozpieszczenie pokolkowe bo jak nawet strasznie placze i uda sie go czyms zainteresowac to sie usmiecha i za chwile znowu ryk. Zostawic go placzacego na dłuzej niz kilka minut nie moge bo az sinieje z placzu Czuje sie fatalnie, nie mam juz siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niematosiamto
Kochana, doskonale Cię rozumiem, moja też prawie od początku mało co w dzień spała i wiecznie coś nie pasowało, ale trzeba to przeżyć, dzieciątko ma dopiero 8 tyg, może być jeszcze gorzej, ale nie załamuj się, ja czasem miałam już takie głupie myśli, żeby se wyskoczyć za barierkę przez balkon i będzie spokój, teraz mi wstyd jak se to przypomnę, jest ciężko, ale będzie lepiej, córa ma 1,5 roku już i jest supcio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita14
Dziewczyny Wy mnie nie przerarzajcie ze 1,5 roku mam czekac az corenka plakac przestanie!!!Super ze jestescie mamy bo naprawde mi duzo lepiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita14
Jeszcze tylko slowko do lenaaa:Gaja to najpiekniejsze imie pod sloncem a raczej na ZIEMI Ci co wiedza co znaczy beda wiedzieli skad te duze literki!!!Buziaki dla Lenaaa od Gaji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha123456
u mnie było tak samo, piszesz ze po karmiueniu 20 min nie płacze, moze Twoj pokarm jemu nie wystarcza(jesli karmisz tylko piersią)Na Twoim miejscu zdecydowalabym się na dokarmianie sztucznym bo zwariujesz dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmienie dzieci uspokaja
wyciszają się przy cycu a to, że się na chwilę uśmiecha nie oznacza, że nic mu nie dolega, ale że mama daje mu poczucie bezpieczeństwa i radości, które koją ból. dzieci są tak cudowne, że nawet bardzo cierpiąc potrafią się śmiać przez łzy. jeśli to kolki, to polecam jeszcze rurki windi. wiem, że nie masz czasu i siły, ale obejrzyj to "szczęśliwe niemowlę" i spróbuj tej metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita14
Dziewczynu wierzcie albo nie ale jeszcze kilka dni temu bylam komplernie zalamana-placzem mojej Myszki-kolki niesamowite, nieudana laktacja i swiat wywrocony do gory nogami... i chyba wyluzowalam wszystko jest o 90% lepiej wierzcie badz nie.Prosze nie mowcie tylko ze Wy tak nie umiecie - umiecie i chcecie tylko boicie sie ze ktos powie ze zla z Was matka a to nie prawda bo jezeli kochacie i dajecie bezpieczenstwo swoim dzieciaczka to jestescie NAJ MAMIKAMI na swiecie i ja wlasnie taka mama jestem i winko pije!!! Buziaki dla wszystkich mam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agentka69
moja znajoma miałą to samo i niestety to nie jest normalne. Taki płacz cały czas, kiedy tylko nie śpi nie jest normą (chyba, że ma kolki, ale pisałaś, że już nie ma). No więc mojej znajomej synek płakał tak samo ciągle, miał 10 pkt po urodzeniu, wszystko w normie, badania zrobione i wszystko ok. i w wieku 2 lat zdiagnozowali mu - już nie pamiętam dokładnie nazwy choroby- ale coś pomiędzy autyzmem a lekkim porażeniem mózgowym. W wieku 2 lat praktycznie zatrzymał się w rozwoju (a wcześniej rozwijał się nawet szybciej niż inne dzieci), do dziś nie mówi - ma już 5 latek. Bardzo podobna historia jest w najnowszych "Wysokich obcasach"- ten ciągły płacz i niby zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita14
Ale u mojego okrucha kolki zdiagnozowano!!!I nic poza tym i ja sama widze poprawe!!! Dziewczyny wspierajcie nas nie badzcie dodatkowym gwozdziem do trumny bo nie tego nam trzeba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agentka69
sita- sorrki, ja odpowiadałam autorce tematu. Po prostu chodzi mi o to, by nie lekceważyć takiego płaczu, bo on nie bierze się znikąd. Dobrze wyżej ktoś napisał- dziecko daje nam znać, inaczej nie potrafi, płacze- a to oznacza, że coś jest nie tak. A jeśli płacze non stop- tzn., że coś jest bardzo nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita14
I przed samym prztuleniem glowy do poduchy jeszcze cos dodam-Kocham ta moja corenke cakym sercem-tak ta placzliwa i marudna bo to zlepek ogromn ej milosci nas dwojga Wierzcie mi sama czasami juz nie mam sily i chcialabym cofnac czas ale jedno jej spojrzenie ,jeden usmiech i wiem po co dalej zyc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita14
Agentka69 wiem iskierko ze chcialas dobrze i bardzo to cenie ja po prostu rozdrarzniona jestem na calej fali!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikuość
wiem że temat stary, ale i ja się wypowiem, moja córka ma w tej chwili 2 lata i 4 miesiące, nie spała 2 lata! oprócz tego wielkie kłopoty z jedzeniem też od urodzenia do 2 lat! wszystko wymiotowała, czy to mleko czy coś innego, nie chciała nic jeść, nie potrafiła gryzć, połykać, wszystko miała mielone w papki..najmnieszą grudkę wyczuwała.. , ale nawet idealnie gładkie konsystencje czy mleko wymiotowała, najgorszy był pierwszy rok, ciągły ryk, ciągle na rękach, ani w dzień, ani w nocy ani w wózku na spacerze nie było spania.. to było straszne, byłam na skraju wytrzymałości, autorko ciekawe jak jest teraz u Ciebie? doceń że mogłaś po porodzie chociaż noce przespać, u mnie koszmar był od 1 doby i tak do dwóch lat i jak to teraz wspominam to wcale się z tego nie śmieję, jest mi przykro że tak wyglądało i jednocześnie czuję ulgę że mam już to za za sobą.. przez to nie chcę więcej dzieci.. od lekarzy do lekarzy i z problemami z córki jedzeniem i ze spaniem- ciągle myślałam o tym żeby się przespać, żaden lekarz nie pomógł nam w żadnej z tych kwestii, bo była zdrowa, super się rozwijała, tak po porostu miała.. ile przeszłam to moje, teraz przechodzimy bunt dwulatka i też jest "wesoło"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślę, że ktoś co napisał o mleku mm miał rację- być może dziecko nie dojada i jest głodne ? Jeżeli karmisz go jednak mm, to może warto się wybrać do pediatry i zmienić wspólnie mleko ? Na kolki są krople to też warto się zaopatrzyć. Zobacz też, czy nie przegrzewasz dziecka? Moja przesypia cała noc od 1 miesiąca życia, ale gdy zdarzyło jej się obudzić z płaczem w środku nocy, szybko zrozumiałam że ją za ciepło ubrałam. Do dzisiaj uwielbia spać w samym pampersie i w koszulce :) (ma 10 miesięcy). To chyba wszystkie pomysły, który przychodzą mi na myśl. Więcej Ci nie doradzę, ponieważ ja akurat mam dziecko z cyklu: aniołek. Gdyby nie to, że ją bardzo kocham i uwielbiam spędzać z nią czas, mogłabym dziecko dać do łóżeczka (jak było małe) na cały dzień, dać misia i mieć spokój :) Dzisiaj moja córcia lata po domu, uczy się chodzić, wszędzie jej pełno, wiadome że czasem pomarudzi, ale dalej jest aniołkiem. Myślę, że Ty także doczekasz się tych lepszych czasów i będziesz patrzeć z dumą na swojego synka, już wypoczęta i pełna energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu,mysle ze jest lepiej,bo dziecko autorki ma juz 4,5 roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Przeczytałam tylko pierwszą wypowiedź i powiem tak: spokojnie, wiele matek tak ma. Sama miałam podobnie. Córka przez pierwsze 5 miesięcy ulewała i bolał ją brzuszek z tego powodu i nie ryczała (stękała) tylko jak była na rękach, a i to nie zawsze. W dzień spać nie chciała, zasypiała tylko przy cycku, góra na pół godziny. Myślałam, że padnę z wycieńczenia, ratowały mnie tylko przespane noce. Potem zaczęła sypiać lepiej w dzień, ale budziła się w nocy. A ja zastanawiałam się co jest ze mną nie tak, albo z córką. A to wszystko jest tak naprawdę normalne. I przejdzie. Wiem, że łatwo mi się mówi, bo już to przeszłam, ale uwierz mi autorko, za chwilę zapomnisz jak było źle. Co Ci mogę poradzić od siebie, co bym robiła na Twoim miejscu. Mhhhh przede wszystkim próbowałam nauczyć dziecko zasypiania samemu. Dużo łatwiej robi się to wcześniej niż później. Im dziecko starsze, tym trudniej odzwyczaić od usypiania na rękach. Dwa: dzieci często płaczą z przemęczenia. Tj. w sytuacjach kiedy chcą spać, a mają za dużo bodźców (bo rodzice nie wyczują momentu, że maluszek zamiast się bawić powinien trafić do łóżeczka). Trzeba obserwować dziecko i w odpowiednim momencie położyć spać. Nam pomógł także plan dnia. Na dużej kartce wydrukowaliśmy sobie "kalendarz" w którym zapisywaliśmy m.in. pory posiłków i spania. Dzięki temu bardzo szybko wiedzieliśmy, że dziecko lubi spać np co 3 godziny i łatwiej nam było poukładać sobie dzień. Warto także wprowadzić regularne pory posiłków i usypiania wieczornego, wraz z rytuałem (np kładziemy zabawki spać, zasłaniamy zasłony, kołysanka itp.) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×