Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwna100000000

falszywa przyjazn

Polecane posty

Gość naiwna100000000

Mam przyjaciółkę (zawsze tak uwazalam) z którą mam dobry kontakt, wiemy o sobie wszystko, znamy się ponad 10 lat, , ale niestety nie mogę na niej polegać. Pomagam jej za każdym razem gdy widze ze tego potrzebuje. , staram sie o czeste spotkania, rozmowy... jednak nie moge na to samo liczyc z jej strony. Licze sie dla niej tylko jak ma jakas sprawe. Najgorsze jest to, ze ja nie potrafie jej odmowic, czuje ze jestem przez nia wykorzystywana i nie wiem jak mam sobie z tym poradzic, lubie ja. :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nazwałabym takiej osoby przyjaciółką. Przyjaźń polega na OBUSTRONNYM dawaniu i braniu. A jeśli źle się czujesz że jej uleasz to spróbuj choć raz jej odmówić. Zobaczysz że lepiej się poczujesz potem, a z drugiej strony zobaczysz jej reakcję gdy odmówisz, a to też istotne - przekonasz się na ile jesteś dla niej bliska. Spróbuj! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna100000000
Odmawiałam jej nie raz, nigdy nie obrazala sie na mnie , ale ja mialam zawsze wyrzuty :( wiedzialam, ze moglam jej pomoc a tego nie zrobilam... (zeby udowodnic sobie ze potrafie byc asertywna) Wim juz, ze to nie jest przyjazn, mimo ze ona nazywa mnie "przyjaciolka", lecz nie potrafie sie z tym pogodzic i nadal jestem na kazde jej zawolanie. :( Nie przeszkadzalo by mi to, gdyby czasami ona przyszla mi z pomoca. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaa?????
ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty ja kiedykowiek poprosilas o pomoc- tak werbalnie, prosto z mostu? czy tylko sobie czekasz na jej gest...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna100000000
Wydaje mi sie, ze prawdziwy przyjaciel powinien wiedziec kiedy potrzebujemy pomocy. Prosilam o nia i to nie raz. Zawsze spotkalam sie z odmowa, a to nie ma czasu, a to kiedy indziej i tak odkladala az w koncu dalam sobie spokoj. Tlumacze sobie ze ma taki charakter, kazdy jest inny a ona troszeczke egoistyczna( a moze bardzo)... I znowu ja tłumacze:( Naiwna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_fala
hmm dziwne jesteś uzależniona psychicznie od niej przerwij to zaraz bo wpadniesz w jakiś obłęd i to nie jest przyjazń obetnij tą pępowinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna100000000
Mozliwe, ze tak. Pewnie dlatego, ze brakuje mi przyjaciol, dobrze mi sie z nia rozmawia i na sile staram sie z nia zaprzyjaznic....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamawerci
jak widac jestes uzalezniona od niej,znam to tez bylam ale u mnie to troche inna historia,wiem ze ciezko bedzie ale musisz zerwac kontakt zaczac odmawiac,ja tez tak bardzo usilnie potrzebowalam miec przyjaciela ze slepa wrecz bylam na jej oszustwo chociaz przypuszczalam ze klamie nie dopuszczalam do siebie tego ze po co by mi to robila,lecze sie z tego zwiazku wiem ze dobrze ze zerwalam ale bardzo tesknie za kims z kim moglabym pogadac doradzic sie brak mi bratniej duszy tak bardzo jej pragnelam...czas leczy rany...teraz juz nie wierze w przyjazn...czytajac takie wiesci po latach tonawet juz nie probuje znalezc mojej poloweczki..nie chce sie zawiesc.naiwna dla twego dobra im dluzej w tym tkwisz tym ciezej ci bedzie...masz nas tutaj forumowiczow zawsze mozemy doradzic w czyms wesprzec,pozdrawiam i zycze udanego rozwiazania tej znajomosci bo to robak ktory zeruje na tobie az sie wypalisz.sluze rada wsparciem 15714353

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×