Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dekatrina

Przez rodziców boję się wszystkiego, nawet awansu

Polecane posty

Gość dekatrina

To okropne, ale mam wrażenie, że niczego w życiu nie osiągnęłam właśnie przez wychowanie. Rodzice zawsze odradzali mi branie udziału w jakichkolwiek szkolnych konkursach, zajęciach, bo "i tak nie wygrasz" "będzie brało udział 100 osób, to przecież nie masz szans" "i tak nie nauczysz się tańczyć" Teraz ciągle mam wrażenie, że z niczym sobie nie poradzę. W pracy chwytam się tylko podstawowych zajęć, niewymagających żadnej kreatywności. Mogłabym szukać lepszej pracy, starać się o lepsze stanowisko, ale ciągle wydaje mi się, że nigdzie sobie nie dam rady. Mam prawie 22 lata, nie mam prawa jazdy i pewnie nigdy nie zrobię, mieszkam z rodzicami i raczej nigdy nie stanę na własne nogi. Czy ktoś z Was ma podobnie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a faceta masz
:D znam ludzi którzy nie słyszeli takich tekstów od swoich rodziców a i tak są w podobnej sytuacji do Twojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekatrina
Chcę dodać, że nie mam do nich wielkich pretensji, bo wiem, że oni nie chcieli zrobić mi krzywdy- po prostu chcieli oszczędzić mi ewentualnej porażki, strzec mnie przed klęskami. A to przecież też jest potrzebne do kształtowania osobowości. Teraz na nich patrzę i boję się, że też tak będę żyła- skromnie do bólu, nie starając się nawet o poprawę bytu, tłumacząc sobie, że "niektórzy mają gorzej"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekatrina
Tak, na szczęście mam ukochanego chłopaka, jesteśmy ze sobą 2 lata. Ale nie chcę być całe życie od niego uzależniona i zdana na jego łaskę. Chcę w życiu coś osiągnąć, coś poza gotowaniem, praniem i wychowywaniem dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekatrina
Rok temu miałam taką sytuację, że znajoma mamy miała dla mnie robotę- dobrze płatną, ciekawą i możliwą do połączenia ze studiami. Nawet przyznam, że się wahałam (choć myślę, że 99% ludzi bez wahania przyjęłoby ofertę) ale mama skutecznie mnie przestraszyła i odmówiłam. Do dziś żałuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekatrina
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatem masz dwa wyjscia
albo radykalnie odciac sie od rodzicow ( w koncu jestes dorosla), albo do konca zycia sluchac ich rad, ktore niekoniecznie sa zgodne z tym, czego bys chciala :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekatrina
Ale obawiam się, że odcięcie się od rodziców niewiele zdziała. Te reguły życia jakie we mnie wpajali, są we mnie tak głęboko zakorzenione, że tworzą już mój jakby światopogląd. To nie jest coś, o czym można zapomnieć tak po prostu. Obawiam się, że będę taka do końca życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatem masz dwa wyjscia
na pewno nie bedzie Ci latwo, ale mysle ze wiele mozna zdzialac pracujac nad soba ;) wiadomo, ze jesli bedziesz ciagle powtarzac, ze "taka jestem i sie nie zminie", to nic nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to spróbuj się przełamać. udowodnij im, że jesteś warta więcej niż oni mówią. moi często mi powtarzali, że niczego robić nie potrafię, że zginę bez nich i generalnie sprawili, że stałam się taka aspołeczna.. ty to chociaż masz faceta. ja w końcu powalczyłam trochę o siebie i mam dobra pracę, studiuję sobię i życie jakoś leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to spróbuj się przełamać. udowodnij im, że jesteś warta więcej niż oni mówią. moi często mi powtarzali, że niczego robić nie potrafię, że zginę bez nich i generalnie sprawili, że stałam się taka aspołeczna.. ty to chociaż masz faceta. ja w końcu powalczyłam trochę o siebie i mam dobra pracę, studiuję sobię i życie jakoś leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekatrina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekatrina
Ech, szkoda tylko, że to takie trudne :( Rodzice nauczyli mnie żyć bez wysiłku, nie starać się o nic i nie podejmować wyzwań. Najlepiej byłoby zacząć od zmiany na pracy, na taką "myślącą". Ale kto wie, może jak przyjdzie co do czego to znowu się przestraszę i zrezygnuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekatrina
kobieta bez winy i wstydu- a możesz coś więcej powiedzieć, tytuły? O czym są te książki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekatrina
kobieta bez winy i wstydu- a możesz coś więcej powiedzieć, tytuły? O czym są te książki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekatrina
kobieta bez winy i wstydu- a możesz coś więcej powiedzieć, tytuły? O czym są te książki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×