Zbieracie słoiki??

Te po majonezach konkretnie??

Tak :) Myje i wynosze do piwnicy ;) A to tylko dlatego że bardzo dużo robię przetworów - sałatki/soki/dżemy itd. Więc zawsze sie taki słoik mi przyda :)

Ja nawet po koncentracie pomidorowym zbieram :Dw sam raz takie małe na sok z czarnego bzu :)

nie cierpię ich!!!! Nie wyrzucam tylko dlatego bo nie mam w pobliżu pojemników do sortowania szkła. Ale przy większych akcjach domowego sprzatania pakuję w wory i samochodem wywożę. Ile miejsca w szafkach i piwnicy. Nie cierpię słoików-żadnych.

ja też nie cierpię słoików wrrr Jak mama mi czasem da bogracz w słojach to szewskiej pasji dostaję. Ona wie o tym i woła a słoiki chcę spowrotem :D Wyrzucam wszystkie te małe. Mam duże na kompoty. Soki robię w butelkach po kubusiach :) Słoiki po majonezie

zbieram ,zbieram u mnie są na wagę złota :) bo co roku robię coraz więcej przetworów,to moja pasja: ) uwielbiam je robić ,układać na półeczkach i oczywiście potem zjadać:)

nioc w tym dziwnego skoro robi pozniej w nich przetwory więc po co ma noe kupować? Ja zaś wyrzucam lub zawożę mamie ale częściej wyrzucam bo mamuśka ma już mnóstwo słoików więc więcej nie potrzebuje.

a dekielki kupujecie osobno?

zbieram różne, ale jak jestem na działce i to od małych po duże.Duże, średnie na przetwory owocowe, a małe na przetwory z jarzębiny, czarnego bzu i owoce pigwy.

zbieram dla mamy i teściowej, bo robią przetwory, z którym potem korzystam też ja :)

Jakieś 10 lat temu miałam mnostow roznej wielkosci słłoikow w piwnicy.bo w moim domu robilismy rozne przetwory na zimie.Potem powoli zaprzestałam robienia przetworow,ale słoki w piwnicy pozostały do poprzedniego roku.Po prostu troche rozdałam,ale reszte wywaliłam do smieci.Umowiłam sie z pewna pania,ze odbierze słoiki ode mnie,ale ona sie ie zjawiłą,wiec wyrzuciłam do smieci.I co gorsze,u mnei nie ma osobnych pojemnokow na szkło,pa[ier etc.wiec słoiki wyladowały w ogolnym kontenerze.

Bym chętnie zbierała u siebie, ale miejsca nie mam..........nie zbieram u siebie, ale wwożę do Mamy. Ja jedyna z rodziny UWIELBIAM się babrać w pzetworach wszelkiej maści, jedynie uciążliwe jest to, że ja mobilna nie jestem , a mam Chłopa który wsio robi na wczoraj, także się muszę nieźle postawić i poawanturować by mi słoje, słoiki i słoiczki zwiózł od Mamy......... Ale jak (bo zamierzam) se postawię domek to przy okazji sobie wygospodaruję pomieszczenie TYLKO na przetwory i słoiki:D. O ile wcześniej nie kitnę np:D