czy tak można

Mam do zrobienia trzy serniki - a mam tylko jedną tortownicę. Czy mogę zrobić ciasto (tę masę z sera) na trzy porcje, jedną piec, a resztę schować do lodówki? A jeśli tak, to na jak długo - bo nie wyjmuję sernika tak od razu z piekarnika.... Jak myslicie?

raczej nie, pewnie jest białko ubite które opadnie jak będzie długo stało

NA 100% nie mozna;)

Dzięki! :-) No właśnie - zapomniałam o tym białku..... Ciekawe, czy jakby upiec w "normalnej" formie - to dałoby się to jakoś wyjąć bezboleśnie? Sernik jest wiedeński, czyli bez spodu.

No inaczej to jak? Trzeba wyjac tylko jak wystygnie;) A swoja droga to uwielbiam sernik wiedenski:-D

Niestety ciepłego sernika nie wyjmiesz.Rozwali się. Moim zdaniem są 3 wyjścia ;): 1.Zrobić taką porcję masy by starczyło na 1 tortownicę a po ostudzeniu robić kolejne porcje 2.Jeśli masz 3 takie same blaszki prostokątne to w nich upiec 3.Kupić 2 tortownice

No właśnie ciepłego nigdy nie wyjmuję - w ogóle nie wyjmuję z piekarnika całą noc - bo przeważnie piekę późnym wieczorem. A mój przepis to taki: 1 kg sera (już mielonego, najlepiej Turek) 3/4 szklanki cukru (ale jak kto lubi - można mniej lub więcej) 6 jajek cytryna budyń waniliowy 10 dag rodzynek 3/4 kostki masła (czasem daję pół) cukier waniliowy Rodzynki sparzyć, zostawić do wyschnięcia, posypać mąką wycisnąć sok z 1/4 cytryny rozpuścić masło ubić białka na sztywną pianę Żółtka + cukier+cukier waniliowy+ sok z cytryny zmiksować do białości (taki kogel-mogel) Pomału dodawać ser - ciągle miksować (miksuję, bo nie chce mi się ręcznie kręcić :-) ) Dodać masło - zmiksować Dodać budyń (można też sernix lub mąkę ziemniaczaną - ja robię z budyniem) - zmiksować tylko delikatnie, bo się sypie na całą kuchnię ;-) dodać rodzynki - wymieszać łyżką dodać pianę - wymieszać delikatnie wlać do tortownicy i piec godzinę w 180 stopniach Po wystygnięciu można polać polewą i ozdobić Smacznego!

zapomniałam - tortownica posmarowana masłem i wysypana bułką tartą - ale to chyba wszyscy wiedzą :-D

A ubite białka dodaj przed samym pieczeniem kolejnych porcji

papierem do pieczenia, tak, żeby brzegi papieru wystawały i żeby można było całość z papierem wyciągnąć. Albo pożycz tortownicę od sąsiadki. A tak na marginesie - po co Ci trzy serniki? Nie możesz upiec jakiegoś innego ciasta dla odmiany? Kto to będzie jadł, jeden sernik zagryzany drugim?