Mam pozwolić wyrwać zdrowe zęby czy nie?

Byłam dziś u dentysty na usuwaniu kamienia (darmowym, bo z NFZ) i pani tak mówiła jeszcze, że powinnam aparat nosić, ale nie wiadomo, czy mi się 'zmieści' i chyba będzie trzeba wyrwać po jednym zębie z lewej i prawej strony (chyba tylko górne, ale nie jestem pewna). Zęby mam zdrowe, więc nie wiem czy iść na wyrwanie ich, czy nie. Co zrobilibyście na moim miejscu?

idź do innej dentystki zobaczysz co powie to nie da się tak radzić, fachowiec powinien zdecydować,czy te zęby przeszkadzają

wyrywanie zdrowych zebów jest niestety przy aparatach dosyć popularne. Bo jednak najczęstszą przyczyną krzywienia się zebów jest brak miejsca... Ja musiałam usunąć zdrową piatke bo urosła z boku i krzywiła reszte zębów.

Ja usunelam az 4 i nie zaluje.Po zdjeciu aparatu jest super.

idź do ortodonty, on fachowo określi, czy trzeba wyrywać czy nie... mnie dentystka też mówiła, że trzeba będzie wyrywać i co? i nic nie wyrywałam... Twoja dentystka może mieć racje, ale jest też duża możliwość, że skończy się tylko na rozszerzaczu i nic nie trzeba będzie wyrywać... Skąd jesteś?

Z Warszawy jestem. I jednak chodzi chyba tylko o dolne zęby, a nie górne. Żeby się dowiedzieć więcej o tych moich zębach to powinnam iść do ortodonty, tak?

O, sory, nie zauważyłam, że już napisałeś/aś ;)

A Tobie się Twoje zęby nie podobają i chcesz je prostować? Jesli tak - to faktycznie idź do innego lekarza i zobaczysz co powie. Skoro jest taka procedura z aparatem, to tak widzocznie musi być. Jeśli nie zależy CI na prostowaniu zębów, to daj sobie spokój. Ja mam też lekko krzywe, bo są bardzo ciasne, mam wszystkie ósemki i na dodatek po jednej stronie wyrosła mi też dziewiątka (to prawda - bardzo żadko, ale się to zdarza). Ale nie są aż tak krzywe, aby mi to przeszkadzało, czy abym wstydziła sie uśmiechnać. Nie dam więc ich sobie wyrwać bo jeśli na starosć stracę jakieś zęby, to te które się ostana będą bazą pod protezę porcelanową - sztuczne zeby muszą być zaczepione o jakieś sąsiadujące.

aparat i zgryz ma byc prawidlowy to zawsze wyrywa sie 4 zeby-zeby byla zachowana symetria jesli wyrywalyscie np 1 lub 2 to macie niedouczonych ortodontow-no chyba, ze wczesniej sie pozbylyscie tych zebow z jakiegos powodu po drugie jedna z przyczyn powstawania kamienia nazebnego jest zly uklad zebow-zwlaszcza, jak sa ulozone za ciasno po trzecie mimo wszystko trzeba pamietac, ze aparat to kosztowna sprawa (zawsze powinno sie zakladac oba luki) i jednak w pewnym stopniu bolesna i upierdliwa

Razem z bratem chodzimy do bardzo profesjonalnej ortodontki i on ma mieć wyrywane 2 zęby, wiec nie uważam, żeby była to jakaś bzdura. Po drugie z autopsji wiem, że z aparatem wiąże się naprawdę znikomy ból. Mnie bolało jedynie tydzień po założeniu i potem w ogóle, a dodam, ze już po 4-5 miesiącach zmiana była niesamowita. Mogę wrzucić nawet zdjęcie.

tak? a nie masz przesunietej osi? przeciez wiadomo, ze naturalnie masz po rownej ilosci zebow z kazdej strony moja kolezanka tak sie zrobila, mi jakas niedouczona ortodontka tez chciala tak zrobic-wyrwac tylko z prawej strony, a juz mam os przesunieta w prawo a wtedy dopiero bym miala...

ale przecież w temacie cały czas jest mowa o usuwaniu jednego zęba z prawej strony, drugiego z lewej... więc symetria pozostaje zachowana

A jak myślicie, usunięcie zębów jest jedynym wyjściem? Nie mogę wyobrazić sobie siebie bez tych dwóch zębów ;p Chociaż ostatnio wyrwałam mleczaka i mi rośnie stały i zęby mi się przysunęły chyba bo ósemki mam na samiuteńkim końcu, aż mi dziąsło od góry trochę przykrywa zęba

Idź do ortodonty, być może zamiast wyrywania, założy Ci rozszerzacz, który zwiększy ilość miejsca w Twojej buzi i nic nie trzeba będzie wyrywać.