Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Romance

"idealna" mamusia. doradźcie.

Polecane posty

Gość Romance

Otóż od pewnego czasu niedogaduje sie z moja mama. Mam wrażenie że odkąd skończyłam 18 lat (teraz mam prawie 19) to moja mama robi mi na złosc zeby dac mi do zrozumienia ze jestem dorosła i powinnam się wynieść.. Może podam kilka przykładów zebyscie mogli ocenic sytuacje.. Zacznę od tego że moi rodzice nie są razem od 4 lat, mieszkają osobno, także czasem ptrzebywam u taty czasem u mamy (w tym samym miescie), mój tata nie ma nikogo, a moja mama ma 2 faceta od rozstania z tata, teraz jest z jednym od kilku miesiecy... Mój problem polega na tym ze moja mama przy tym facecie jest taka milutka, "idealna" mamusia, a kiedy go niema wybucha,mowi wszystko co zrobilam zle itd, tzn nie zawsze tak jest ze natrzeka na mnie i wogole, ale chodzi o to ze przy nim jest inna a kiedy go niema jest wogole inna. Wczoraj kiedy wychodzila z domu do swojego "chłopaka" zapytalam czy zostawi mi 10 zl, odrazu powiedziala ze nie, ja na to ze potzrebuje do szkoły a ona "trudno, masz 19 lat, idz do pracy" zabolały mnie te słowa, bo ona doskonale wie ze sie ucze, w tym roku mam mature. Teraz zastanawiam sie czy ona poprostu chce mi dac do zrozumienia ze mam sie wyniesc do taty? Bo naprawde niewiem o co jej chodzi. Czy ktos ma chodz odrobine podobna sytuacje ? Co byscie robili w takiej sytuacji ? Wiem, że namieszałam i moze wam sie wydawac że to błachy problem ale w rzeczywistosci to jednak boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość october&april
moze.. albo ci zazdrosci ze jestes młoda szczupła..a ona stara i gruba.. cóż,,,niektóre matki tak mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z tata, jak nie bedzie mial nic przeciwko to sie do niego wprowadz :) po maturze poszukaj dorywczej pracy i odpalaj mu jakas sumke :) matka jak to zobaczy to przejrzy na oczy szybciutko :O przykra sytuacja, ale musisz dac rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romance
własnie moja mama ma niecale 40 lat a wszyscy mowia ze wyglada na 25 wiec napewno czuje sie młodo, jest ładna i wie o tym wiec niema czego mi zazdroscic. Tata cały czas mi mowi ze moge do niego przyjsc, ale nie chodzi o to. Chodzi mi o to ze boli mnie to ze ona tak potrafi mi powiedziec, ciezko jej bylo wyłożyc 10 zl, nawet nie chodzi o pieniedze tylko o sam fakt bo to tak wyglada "masz 18 lat nie musze ci juz na nic dawac wiec radz sobie sama ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to dzieciaki z uk ida do pracy majac 16 lat, tak dorywczo na kieszonkowe zeby zarobic, albo nawet placa czynsz za pokoj swoim rodzicom, dokladaja sie do rachunkow i to jest tutaj normalne. ale w polsce sytuacja jest taka ze jednak pracy nie ma dla ludzi bez doswiadczenia i wyksztalcenia. jednak uwazam ze matka ci powinna dac ta kase, tym bardziej jak to do szkoly przeciez a nie na kosmetyki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romance
hahaha na kosmetyki dostalam od niej raz w zyciu bo zawsze uwazala i uwaza ze na swoje wydatki powinnam sobie sama zbierac, tylko z czego jesli kieszonkowego nigdy nie dostawalam i nie dostaje, jak chce isc gdzies na dyskoteke to musze odkladac 2 tygodnie z pieniedzy ktore dostaje na bułki, jak chce gdzies jechac ze znajomymi to to samo, czasami tata mi daje kase ale tez mi glupio za kazdym razem sie jego pytac bo pracuje dorywczo i nei zarabia kokosów. Postanowilam wyprowadzic sie od matki do taty i poczekac az sama sie do mnie odezwie. A moze macie dla mnie jakies inne porady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzaj
ja od 18 roku życia sama zarabiałam na własne potrzeby i jakoś korona mi z głowy nie spadła. łatwiej jednak chodzić tylko do szkoły :) zaraz matura, lekcji prawie nie masz w szkole, nie udawaj że uczysz się bite 12 godzin dzień przy dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romance
ochh od 18 roku życia ? a ja od 13 ;] nie mam lekcji ? to ja niewiem do jakies szkoły Ty chodzilas bo ja mam lekcje normalnie jak narazie, do maja ;] nie nie ucze sie sie 12 godzin ale koncze lekcje po 14 wiec co sugerujesz mi ze powinnam isc do pracy ? jeśli znajdziesz mi taką prace od 14 to będe Ci bardzo wdzieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romance
zreszta nie chodzi mi o kase, z kasą to był tylko przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że skoro Twoja mamusia przezywa drugą młodość to prawie dorosła córka jest jej nie na rękę. Lepiej zamieszkaj z ojcem a kontakty z matką ogranicz do minimum. Jeszcze zateskni. Wtedy jej wszystko wygarniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romance
Własnie czasem mam wrazenie że ona mnie i moje rodzenstwo traktuje jak jakiś przykry obowiązek.. Może to zabrzmi jak foch małej dziewczynki ale niechce nic od niej już, bo teraz za kazdym razem jak cos od niej wezme to będe sie bała że wypomni mi to przy najbliższej okazji.. Do Lilam: własnie tak zrobie jak napisalas, niebede do niej chodzic, poczekam az sama sie do mnie odezwie, jesli wogle sie odezwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzice czasami uwazaja, ze dzieci musza ich szanowac i sluchac bo bez nich sobie nie poradza. Pokaz mamie, ze bez niej tez sobie poradzisz! Wtedy zobaczy ze musi zasluzyc na twoj szacunek i miliosc, swoim szacunkiem i miloscia do Ciebie. W zyciu nie ma nic za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LIyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
a ja mysle ze Twojej mamuśce odwaliło , poczuła sie młoda i chce szaleć a pewnie Ty jej w tym przeszkadzasz, masz beznadziejna matke współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romance
Liliam wydaje mi sie ze moja mama mysli identycznie jak napisalas. Czasami zachowuje sie jak małe dziecko jak powiem jej co mysle i czyms co zle zrobila, to ona sie obraza, nie odzywa sie do mnie przez kilka dni dopuki jej nie przeprosze... ;/ czasami mam wrazenie ze to ja jestem bardziej dorosła od niej pomimo ze niemam pracy, moze i nie przezyłam tyle co ona to mysle racjonalniej, to ja bardziej troszcze sie o moje rodzenstwo a ona własnie tak jak napisala LIyahh szaleje i zachowuje sie jak nastolatka. Dzieki Lilam bardzo mi pomogłas, rzeczywiscie tak jest, ona mysli ze jestem całkowicie zalezna od niej bo niemam pracy, nadal sie ucze i ze zrobie wszystko co bedzie chciala i tolerowala jej zachowanie bo inaczej nie bede miala co do "gęby włozyc", juz dzisiaj wyprowadze sie do taty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram i trzymam za Ciebie mocno kciuki! Mam nadzieje, że jakoś Ci się ułozy a Twoja mama w końcu dorośnie do swojej roli i wynagrodzi Ci wszystko złe co zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×