wyjazdowa praca męża

Witam, mój problem przedstawia się następująco: od niedawna jestem mężatką i bardzo odpowiada mi ten stan gdyby nie to, że mój mąż, jak się po ślubie okazało ma "wyjazdową" pracę. Jestem tym przerażona i zdołowana, nie potrafię zostawać w domu zupełnie sama. Teraz po świętach wyjeżdża na dwa miesiące i nie potrafię sobie z tym poradzić. Przed ślubem byliśmy ze sobą prawie 9 lat i nie mieszkaliśmy ze sobą, ja poślubiłam go po to, żeby w końcu móc z nim być, ale los ułożył nam inny scenariusz. On jest geologiem i w najśmielszych wyobrażeniach nie widziałam scenariusza, że przez 30 procent czasu będę widywała go w domu. Jak go nie ma, to ja tracę wszelkie siły do działania, w domu robi się syf, nie chce mi się gotować, a jedyne, do czego jestem zdolna to siedzenie na kompie. Przez całe życie miałam w jakimś stopniu życiowego "doła", ale teraz to bardzo się pogłębiło. Jak mam sobie pomóc i wybrnąć z tej sytuacji?

mój mąż na poczatku małżeństwa wyjechał na rok na 2 koniec polski :) Jakoś daliśmy radę a rachunki za telefon mieliśmy po 400 zł kazdy :O co miesiąc :O

nie miał pracy wyjazdowej? dopiero po ślubie???

jak to po ślubie sie okazało??? to chyba normalne że geolog nei siedzi na dupie w jednym miejscu

-znajdz sobie zajecie , hobby , pasje;)- może siłownia, basen, fitness -kup sobie pieska,kotka -postarajcie sie o dziecko -odnów kontakty z przyjaciółkami, rodzina, itd nie możesz taka być, nie szkoda czasu na siedzenie w domu:)? nie będzie taka klucha atrakcyjna dla faceta;) a może pójdziesz do pracy/ na studia? albo jakiś kurs;) wykorzystaj ten czas dla siebie

postarajcie sie o dziecko tzn. ma splodzic dziecko, bo sie nudzi sama w domu?:O

Nie wiedziałam, że ta praca będzie wyglądała aż tak "na odległość". Zdawałam sobie sprawę, że będzie wyjeżdżał, ale nie, że aż w takim stopniu. Jeśli chodzi o pracę, to dopiero teraz się to okazało, bo dopiero w styczniu rozpoczął pracę w zawodzie. Co do studiów, to studiuję w tym momencie 3 fakultety i dlatego wzięcie kolejnego kierunku odpada. Co do dziecka to kompletnie nie jestem gotowa na taka odpowiedzialność, ale mam za to kota :) Mam przyjaciół i nawet kiedy mąż wyjeżdża to u mnie pomieszkują, ale to nie zastąpi ukochanej osoby. Moja rodzina mieszka w innym mieście, z którego ja się wyprowadziłam. Po prostu klops...

kolejne dzieci bawią sie w dom

A twój mąż nie myślał o zmianie pracy na mniej-wyjazdową? Pytam szczerze, bo w moim małżeństwie w pewnym momencie doszliśmy do takiego momentu, że w domu się po prostu mijaliśmy. Co gorsza, jeszcze trochę i każdy by sobie życie zaczął układać po swojemu... na szczęście w porę to się zakończyło i wspólnie z mężem zaczęliśmy szukać dla niego nowego zatrudnienia. Poszło szybko, bo trafiliśmy tutaj https://www.praca-dealerbmw.pl/home/oferty-pracy/ i w końcu jesteśmy znowu małżeństwem!

Mieszkamy z mężem w Poznaniu, przez wiele lat jeździł gdzieś do pracy i było to naprawdę męczące. Teraz znalazł stabilną pracę w jakimś zakładzie Kazimieruk w Tarnowie, codziennie tam dojeżdza, ale codziennie się widujemy i żyjemy razem.