Studia bez matematyki - studia dla ludzi niemyslacych

Nie lubie studentow, ktorzy potrafia jedynie kuc na pamiec

Podstawowe działania każdy powinien znać. Ale po co komuś na UM albo na kierunkach społecznych całki, funkcje, ciągi?

A jakoś rzadko kiedy na pamięć kuje, a poza tym mialam takie zajęcia, które nauczyły mnie jak uczyć się efektywnie i tak, żeby wiedza zostawała w głowie ;)

A tak w ogole to ile jeszcze takich topikow bedzie ? :o

dzizaz niech sobie każdy studiuje co mu się podoba.

crazy_maupka: Racja, niech każdy studiuje co mu się podoba, ale niech humanistyczne tumany nie dostają takich samych dyplomów potwierdzających wyższe wykształcenie. W ramach kompromisu mogę się zgodzić, aby dostawali dyplom dla debila, czy coś takiego.

Są kierunki, że i bez matmy można się obyć. I myśleć też można. Matematyka nie jest gwarantem myślenia

a mi wląsnie imponja ludzie którzy potrafia wykłuc kilka ksiazek niemalze na pamiec, bo ja tak nie umiem :O liczenie zadan matemtycznych jest w gruncierzeczy prostsze :O:O

to jak się uczyć efektywnie żeby wiedza została w głowie?? Bo ja 5 lat temu studia skOŃCZYŁAM I NIC JUŻ NIE PAMIĘTAM ::)

ostatnio udowodniono że pracodawcy zatrudniają co raz chetniej osoby po studiach humanistycznych gdyz te maja kreatywniejsze myslenie. dymplomy dostaja inne bo po studiach scisłych masz inż, a po humanistycznych mgr

uczyć efektywnie + nauka szybkiego czytania, były to różne ćwiczenia, w jednym zdaniu Ci tego nie streszczę

Niech każdy studiuje, co Mu się podoba , ale wyzywanie się od debili jest żałosne...

ja jestem po studiach ścisłych i mam mgr. Co za bzdury opowiadasz crazy_maupka????

I po co ten odwieczny konflikt? Myślę, że to, czy ktoś jest myślący czy też nie, nie jest zależne od tego, czy ma matmę na studiach. Zawsze znajdą się tacy i tacy, a takie wsadzanie ludzi do jednego wora, to powierzchowne podejście. Sama studiuję kierunek stricte humanistyczny, ale nie zgodzę się, że kreatywniejsze myślenie jest tylko cechą tzw. humanistów, znam wielu twórczych ścisłowców. Tak samo nie podoba mi się wyzywanie od debili - na jakiej to podstawie formułujesz takie wnioski ? Nie chciałabym cię osądzać, bo się nie znamy, ale nie świadczy to o tobie najlepiej. A co do matematyki, to zawsze lubiłam tę dziedzinę, szczególnie procenty i algebrę.