Mam propozycję ...

... dla wszystkich, którzy tu piszą. Proponuję korzystać ze słownika ortograficznego!

najwazniejsze ze wiadomo oco chodzi a co do ortografi do musisz isc do szkoły nauczac jak jestes taka madra z ortografi

Nie chcę nauczać. Ale zauważyłam, że od czytania kafeterii sama zaczynam, łapać się na wątpliwościach co do ortografii, co mi się już od dawna nie zdarzało. Uważam, że nikomu nie zaszkodzi poprawne pisanie. Czy, masz może inne zdanie, na ten temat?

A widzę,że koledze to potrzeba na pewno powrotu do szkoły i przypomnienia sobie zasad pisowni oraz stylistyki zdań:P

Moja pauka nie zna ortografji :p

Pan_KaIafior "Moja pauka nie zna ortografji" To, widać i nie ma się czym chlubić.

Ja w 100% popieram propozycję Marusi! Ja też nigdy nie miałam problemów z ortografią, a teraz coraz częściej się zastanawiam co i jak...

mklara Dzięki.

Wracam na początek, bo przeleciałam już na drugą stronę.

Marusia, słońce, Tobie polecam ćwiczenie interpunkcji.

Zgadzam się ryzykantko :-) MARUUUUUSIIIIIAAAAA przed wyrazem "MASZ" nie stawiamy przecinka, nawet jeśli jest to tzw. "zamyślenie". Pozdrawiam naszą gwiazdę ortogfafijiji Buźka cudna Marusiu :-P p.s. Masz troszkę racji jeśli chodzi o studiowanie słownika ortograficznego pa :-) Z Bogiem Niuniu

a ja snam zie na ortograwji i nje potżebójem złownika! o

Interpunkcja to fajna sprawa, można się na niej nieźle wyłożyć. Co niniejszym robię. Dzięki za uwagi, bo na prawdę to niechlujstwo, jest zaraźliwe. Też potrzebuję pomocy. Pozdrawiam.

A ja to pierdole tą całą interpunkcje i ortografie się porozumiewam jak chce ważne że wiadomo o co kurwa chodzi!

Chodzi o to, że piszemy nie byle jakim językiem, ale naszym - polskim. Warto dbać o poprawność. Bo, jak jeszcze język stracimy to, już będzie na prawdę bardzo krucho.

NA przykład to jest czysta polszczyzna: gdy zapada zmierzch siadam na swoim materacu i z wielkim poświęceniem wysysam gęste kozy z nosa mojemu psu Fidelkowi po czym lepię z nich kulki i ze skupieniem godnym tybetańskiego mnicha wkładam je sobie do pi**y

Janek z 4 pantzernych wchodzi mi do wanny

Jesteś młoda starasz się to ci minie tak samo przejdzie . Fajnie jak jest poprawne zdanie pod każdym względem, ale kto ma na to czas w dzisiejszych czasach.

"Fajnie jak jest poprawne zdanie pod każdym względem, ale kto ma na to czas w dzisiejszych czasach." Nie chodzi o to, żeby pisać bezbłędnie, bo każdemu może się zdarzyć błąd, nikt nie jest ideałem. Ale dziś przeczytałam nażyczony, nie mówiąc już o notorycznych błędach typu: ktury, wziąść, choć(nie w sensie chociaż, a w formie trybu rozkazującego od czasownika chodzić). Nie wstyd Wam czasem jak czytacie w jaki sposób Polacy "traktują" ojczysty język?? :(

Witam podszywacza. Cieszę się, że się zainteresowałeś ortografią. Grunt to, się o nią otrzeć!!!!!!! A, tak w ogóle to masz jakiś problem, że jesteś taki wulgarny? pomarańczowa piękna pani Przed "masz" nie postawiłam przecinka. Proszę, powiedz z jakiej zasady to wynika to, sobie to lepiej przyswoję/przyswoimy.

mklara Po raz kolejny, Wielkie Dzięki!

Często myślę o tej sprawie. Dlaczego np: ja, osoba na poziomie - która zwraca uwagę na ortografię i przeczytała wszystkie dzieła Cortazara oraz "Pieska przydrożnego" Miłosza, osoba która wie co to jest "idiosynkrazja" i "koagulacja", wreszcie osoba która zna nazwy stolic wszystkich państw europejskich... otóż dlaczego wieczorami zakładam na twarz wyliniałą skórę kapibary i udaję się na stację kolejową Rzeszów Staroniwa, by tam ssać lubieżnie w ustach spocone majtki pracowników torowych PKP? Zezwierzęcenie czy po prostu deliryczna i hipnotyczna przenośnia, ha? Jak myślicie?

W jesienne wieczory kompulsywnie nabywam bilet kolejowy do Perpignan, tam staję naga na plaży, z rozczochraną fryzurą łonową i rozmyślam o pindolu Ludwika Dorna, poczas gdy porywisty mistral owiewa moje falujące piersi.

Marusiu-może Ty się zaczernij :) Nie ma za co dziękować. Od dawna problem polszczyzny Polaków leży mi na sercu :(

Podszywaczu! Dzięki Tobie, mój topik wciąż idzie w górę. I bardzo dobrze. O to chodzi.

Upojona oparami płynu "Domestos" do udrożniania rur, doczepiam sobie sztuczny wąsik, wyjmuję szablę z pochwy i siadam na konia mojego męża, wcielając się w rolę marszałka Piłsudskiego, galopującego na Kijów

CYTUJĘ, bo mówisz, że przed MASZ nie postawiłaś przecinka :-)marusia1111 Nie chcę nauczać. Ale zauważyłam, że od czytania kafeterii sama zaczynam, łapać się na wątpliwościach co do ortografii, co mi się już od dawna nie zdarzało. Uważam, że nikomu nie zaszkodzi poprawne pisanie. Czy, masz może inne zdanie, na ten temat?

MAm!!!! Ubrana w szałowy kostium kąpielowy autorstwa Tomasza Jacykowa-składający sie tylko z czapki myśliwskiej Hrabiego Barry Kenta oraz wyposażona w szkło powiększające dziadka Ambrożego- najsłynniejszego filatelisty w Grajewie-wyruszam na miejskie trotuary aby w pozycji kolankowo-łokciowej badać życie intymne mchów i porostów zamieszkujących spoiny kostki brukowej.Przed niepożądaną penetracją jakiegoś napalonego intruza chroni mnie korek analny z końskim ogonem.