Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam beznadziejnych rodzicow

Wstydze się moich rodziców

Polecane posty

Gość mam beznadziejnych rodzicow

Nie umieją się zachować, tragicznie się ubierają. Są w miarę wykształceni a taką wioche odwalają... Mój ojciec obgryza palce i obwija je sobie taśmą ;/ wszystkie palce owiniete zolto czarnym czyms;/ + sami chodzą z wizytami, a zeby dla kogos cos potem zrobili to sie nie da doprosic. 4 miesiace temu byli z wizyta u rodzicow mojego narzeczonego- teraz oni powinni cos zrobic ale im sie nie chce! Nie no wstyd mi, ze mam takich rodzicow. Najlepsze jest to, ze nie rozumieja problemu a mi jest glupio jak jego rodzice mowia o tym, zeby znowu moich zaprosic. Warunki maja, kase tez. Zawsze byli kiepawymi rodzicami i nie dbali o mnie w sumie, ale mogliby chociaz wiochy nie robic;/ Smutno mi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo przykre ,że dziecko wstydzi się swoich rodziców .Mnie zraniłoby to do kości :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam beznadziejnych rodzicow
ah moj stary jest za to od gier komputerowych uzalezniony i w sumie siedzi tylko przy kompie. Mysle ze to tez jakas choroba psychiczna. Nawet prace sobie tak zrobil zeby w domu siedziec i grac... Nigdzie nie wychodzi, z nami praktycznie nie rozmawiał nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam beznadziejnych rodzicow
co mnie jeszcze boli- to ze nie szanuja siebie nazwajem... nie mowiac o mnie i o mojej siostrze. Powiem szczerze, ze po tylu latach z nimi przestalam ich szanowac;/ kiedys probowalam, bo to rodzice... ale to bezsensu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak im z tym dobrze
i sa szczesliwi, to musisz ich zaakceptowac. Zro by ta impreze i zapros obydwie pary. Posprzataj, nagotuj. Mnie tez juz nie chce sie robic przyjec. Jak im zrobisz , to napewno sie uciesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykre to ,bo rodzice powinni być oparciem i wzorem dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... .............. ..........
w jaki sposób o Ciebie nie dbali? Jeść ci nie dawali? Zamykali drzwi przed nosem? Nie miałaś się w co ubrać? Czy po prostu nie mówili że kochają? Mi ojciec od święta mówił że mnie kocha mam ponad dwadzieścia lat a mogę to zliczyć na palcach jednej ręki... ale czy to oznacza że mnie nie kocha? Że nie dba i się nie martwi? Same jego gesty wystarczyły mi za milion słów... szkoda że tak o nich mówisz, chociaż pewnie ziarnko prawdy w tym co mówisz jest... ale przecież ich kochasz prawda? To jaka to różnica jak się ubierają? Czy stary ma palce czymś owinięte czy nie. TY się ciesz że on ma w ogóle coś obgryzać! Bo kochasz ich prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmienisz ich
moja matka oszukuje ojca w sprawach finansowych, chociaż twierdzi, że już tego nie robi... ja znam prawdę, ale nie mówię nic ojcu, bo nie chcę kolejnych awantur... on ją często wyzywa od najgorszych, mnie i brata zresztą też... brat miał problemy z narkotykami... jesteśmy nieudanymi dziećmi... on chociaż skończył studia i pracuje, a ja nic... nie dałam rady... wysłuchuję codziennie tych awantur i mam ochotę ze sobą skończyć... ja i mój brat mieliśmy powiedziane, że do niczego się nie nadajemy i do niczego w życiu nie dojdziemy... egzytacja totalna... smutno mi jak nie wiem co :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... .............. ..........
do niezmienisz ich....... i to jest przykład nie dbania o dziecko. A Ty autorko jaki masz przykład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmienisz ich
poza tym ojciec nigdy się nami nie zajmował... jakieś wyjście do kina, na rower czy zwykły spacer było ponad jego siły... matka czasami gdzieś nas zabrała, ale z musu, bo ciągle była zmęczona... w święta nigdzie z nimi się nie wybieram, a oni jak zwykle się dziwią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam beznadziejnych rodzicow
zarabiam sama na siebie, ze sama zrobie tez im proponowalam... ja ich po prostu nie rozumiem. Mieszkam juz praktycznie z narzeczonym- matka sie wscieka, ze juz jej nie kocham i sie wyprowadzam z domu, histerie odstawia. A jak jestem w domu to tylko TV oglada a stary gra. Zaproponowac im cos zebysmy razem zrobili albo pogadali to nie... albo pozniej, albo zrob sobie sama. Dziecinstwo- wywalanie matki z domu przez starego, awantury, pamietam ze kiedys staremu nozem groznilam bo mu odwalilo... ja robilam co chcialam, nikt nie przejmowal sie tym gdzie jestem. Cielam sie latami i widzieli to ale udawali ze nic nie widza dopoki im w twarz nie powiedzialam ze to ich wina i ze mogliby laskawie zauwazyc.... troche sie ogarneli ale dalej sa tacy dzicy;/ tego jak moj stary wyglada to sie matka nawet wstydzi... zaluje ze na swieta do nich przyjechalam;/ a i jak sie o cos pytam ojca to on nic nie odpowiada (bo gra) i albo nie slucha albo matce mowi odpowiedz. to jest dopiero schizofreniczne;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... .............. ..........
autorko dalej jesteś przekonana o tym że Twoi rodzice to wieś i lenistwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... .............. ..........
autorko... to czego od nich oczekujesz jest nie realne a potem się dziwisz... nie wpędzaj się w doły dlatego że masz takich a nie innych rodziców... nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jwhgasfha
niektórzy wcale nie mają rodziców i myslisz, ze im lepiej? moja mama to alkoholiczka juz niepijąca, wiesz ile przeszłam w zyciu? jej nie było przy mnie wtedy, kiedy była mi potrzebna, ale wzieła sie w garsc, nie pije od 5 lat, jestem z niej dumna, jestesmy szczesliwą rodziną a wiesz ile mi wstydu przyniosła? wstydziłam sie za nia a teraz mi to wisi, bo widze ze sie stara i nie wyobrazam sobie bez niej zycia... a nawiasem to jest piekne,ze Twoi rodzice są tacy jacy są, po prostu ludzie ze wsi tak jak my, a co ma sie bawiac w plasterki na paluszki...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmienisz ich
mój ojciec kiedyś rzucił się na matkę, a w moją stronę z kolei rzucił czajnik z gorącą wodą... to niby nie miałobyć tak, że chciał mnie uderzyć, ale skoro tak to mógł rzucić w drugą stronę... przychodzi z pracy, łapie pilota od tv i nic go nie obchodzi... chyba że trzeba urządzić awanturę... matka ciągle żali mi się, ale jak jej tłumaczę, żeby mówiła prawdę to się obraża... sąsiedzi słuchają i komentują od x lat... wstyd... przez to, że zostało mi wpojone, że jestem i zostanę nikim nie mogę od nich za cholerę uwolnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam beznadziejnych rodzicow
nie sa ludzmi ze wsi ;-) i tak- sa beznadziejni. to tylko alkoholicy sa nienormalni? ktos kto cala kase wydaje na gry i nic innego nie robi jest normalny? Bo dla mnie nie jest. wolalabym, zeby mnie i siostre dziadkowie wychowali- moja siostra nie mialaby moze ciezkiej nerwicy, umialaby sie odezwac do kogokolwiek;/ ja tez normalna nie jestem po tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmienisz ich
autorko ja cię w pewnym sensie rozumiem... moi rodzice to też porządni ludzie jeżeli chodzi o alkohol czy inne używki... twój ojciec jest zajęty grami, a mój filmami sprzed 60 lat tudzież "M jak miłość", ale według niego wszystko jest ok... a jakże... dosłownie rzygać mi się chce jak mamy gości albo musimy gdzieś iść i udajemy wzorową rodzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jwhgasfha
poniekąd Cię rozumiem... bardzo specyficzną rodzine masz:-( kazdy ma swój swiat i swoje zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmienisz ich
jeszcze pół biedy jak wyprowadzisz się i jesteś na swoim... ja mam niemiłe wrażenie z bratem będziemy mieszkać z rodzicami zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak rodzice
potrafią dać nam neizły bagaż na całe życie....komplet kompleksów i nerwic i schiz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam beznadziejnych rodzicow
zawsze bylam dla nich glupia, gruba i beznadziejna. nigdy nie bylam gruba ale przez ich debile gadanie skonczylo sie anoreksja. teraz jak mnie wkurzaja tez nie jem, nie moge-niedobrze mi. bardziej martwi mnie moja siostra- ona jest taka zahamowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmienisz ich
ty koleżanko masz chociaż narzeczonego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam beznadziejnych rodzicow
jakbym nie mialam to wyjechalabym z kraju- mam znajomych za granica, jezyk znam... czekam tylko na obrone pracy i juz na stale do mojego sie wprowadzam. myslicie ze kiedys bedziemy normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ale moze
cie pociesze...ja mam podobna sytuacje jesli chodzi o to ze mojego chlopaka rodzice nie raz zapraszlai moich a oni ...ani razu:o raz na mamy ur. bo dostala od nich prezent to musiala urzadzic cos i ich zaprosic. ogolnie nie raz od matki dostalam ladny wycisk psychiczny.piła duzo i wyzywala mnie od szmat.ojciec zdradzal matke z najwieksza szmata w miscie i mielismy ciagle awantury.policja...ja w szpitalu z rozwalona glowa..i tak kupe lat sie ciaglo. raz grozil ze sie pwoiesi...musialam w nocy dzwonic po chlopaka bo sie tak balam.przyjechal i widzial to wszystko.masakra. do tego siostra i ja mialysmy nerwice,,,ja mam do dzis. i chyba fobie i wszystko.zamknelam sie w sobie,piłam i ćpałam i wszystko co mozliwe byleby uciec od reala. i jaki z tego morał...kocham ich calym sercem.kocham bo mnie chcieli,wychowali...jak by nie bylo...dzis obydwoje wyjezdzaja do roznych kraji pracowac.zarabiaja i mi wysylaja caly zarobek ...abym zyla...aby odbudowac moje szczescie...aby pokazac ze mimo wszystko oni mnie bardzo kochaja i ze jestem od nich...ze krzywda nigdy wiecej mnie nie spotka...boze ...nie wyobrazam sobie kiedy mi ich zabraknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmienisz ich
ty pewnie będziesz... narzeczony nie pozwoli ci zginąć... jeżeli twoja siostra jest osobą taką jak ja, czyli zgorzkniałą, bardzo zamkniętą w sobie, siedzącą ciągle w domu i nie mającą żadnego celu w życiu to jest bardzo źle i ciężko będzie to zmienić... tylko że twoja siostra ma ciebie i możesz jej pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam beznadziejnych rodzicow
moja siostra wycofala sie w swoj infantylny swiat. ma 19 lat a zachowuje sie jak 12 latka. okalecza sie tez... ona ma jeszcze gorzej bo jest oczkiem w glowie mamusi. Ja jestem czarna owca, a ona ten ideal- tyle ze nie wytrzymala tego cisnienia i jest jaka jest. zero znajomych, tylko w pokoju siedzi. czasem ciezko mi ja ogarnac. kompulsywnie sie objada.. nauka jej marnie idzie, a tym roku matura. ehhh a z narzeczonym to ja mam problemy przez te zle wzorce z domu + on nie moze pojac jak moja matka moze mnie tak traktowac (jak psa) i sie jej boi w sumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmienisz ich
ja się nigdy nie okaleczałam i nie robię tego i nie jestem niczyim oczkiem w głowie, ale resztę mogę sobie przypisać... czarną owcą zaczynam być w całej rodzinie, bo nie jest normalne, żeby 24-latka nie pracowała tylko całymi dniami siedziała w czterech ścianach... dalsza rodzina mnie nie rozumie, bo nie wie czym spowodowane jest moje zachowanie... nie mogę im powiedzieć, bo już całkiem miałabym przesrane w domu... mój brat miał problemy z narkotykami, ale to się ukrywa... rodzice wolą skupić się na tym, że nie skończyłam studiów za które płacili i nie mam pracy niż na wyskokach mojego brata, a mogło to się dla niego bardzo źle skończyć... i tak wszyscy we mnie widzą zło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam beznadziejnych rodzicow
Ty chyba depresje masz... nie masz nikogo zeby zamieszkac? znalezc jakas robote jak odzyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×