Dziewczyny, lubicie jak facet mówi: brzusio, fotusie, papatki, buziaczki itd.?

to zalezy, ale nie zbyt czesto

Osobiscie mnie to wkurwia

NIE NIE NIE! :O:o:o

wolę jak do mnie mówi "ty ździro" :)

nie

szczegolnie jak mowi to po to zeby mnie pocieszyc, a najbardziej lubie jak oyta jakie mam "miminkowe smutki" :D

nienawidze :O

mój facet tak nie mówi więc nie wiem czy lubie :o raczej nie bo zdecydowanie nie męski sposób wypowiadania się. Owszem powie do mnie kwiatuszku ale fotusie? bleee

ja lubię jak mówi do mnie zdrobniale, ale żeby do wszystkiego zdrobnień używać to juz przesada

brzusio ok. reszta nie!!

znałam takiego co mówił : ziobać i siamochodzik..........(przelało kroplę w morzu w kwestii: zerwać - nie zerwać) :O

nie cierpie jak facet zdrabnia wyrazy :/ jedynie jak zdrabnia moje imię i mówi do mnie: kotek, smerfetko itd ;) mi sie podoba

ja też lubie jak mówi do mnie "aniołku" "kruszynko" "słoneczko" "maleństwo" ale jak zdrabnia inne słowa.. :o:o:o np. pisze mi sms: "umówimy sie dziś na kawusie?" :o to odpowiedź jest NIE!!!!!

Wszystko zdrabniał - infantylizm do potęgi. Totylko potwierdzało jego wew. niedojrzałość. Teraz dostaję buałej gorączki jak słyszę takie słowa z ust faceta. To mało męskie.

to jest wyjątkowo bezjajcowe:O żenada po prostu tak ciągle mówić.....ten mój dodatkowo jeszcze seplenił (niby to miało być takie słodkie i kochane) cieść śkarbek psijade tyjko odśniezie siamochodzik (facet ma 28 lat....GDZIE CI MĘŻCZYŹNI?????????????) aaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mysle ze faceci źle rozumieją to, że kobiety lubia czulych i wrazliwych mezczyzn. maja sklonnosc do przesady w każda stronę. albo nie pokazuja uczuc albo sa totalnie niemęscy

a to dlatego że mało jest takich którzy wiedzą co to znaczy być 'wrażliwym po męsku'