Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Facet X

Zabawne sytuacje które was spodkały w sytuacjach intymnych

Polecane posty

Gość Facet X

Piszcie co wam się śmiesznego lub krępującego przytrafiło podczas sexu. Temat nasunął mi się dzisiaj gdy moi rodzice wpadli mnie zaprosić na święta i zastali mnie podczas ostrej zabawy z moją znajomą. Nigdy się nie zamykam w mieszkaniu podczas dnia, a oni pukają i wchodzą od razu do mieszkania. Pukania nie słyszeliśmy. Teraz to jest zabawne ale w święta przy obiedzie będzie ładny kwas. Plusem tej całej akcji jest to że wizyta starych trwała 20min, a nie 3h jak zwykle. Miałem podobnych sytuacji kilka może je tu opisze. Opisujcie swoje przygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trhhrhrhrhe
Ja robiłam kiedyś mojemu chłopakowi loda i do jego pokoju weszła jego 10letnia siostra. Szok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łono natury i mrowisko w pobliżu... Tylko Moje Nogi cale pogryzione na szczęście ale do kolan i troche ramiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sir Wyiebany
Pewnej nocy... Spędzałem romantyczny wieczór z lampą. Jako że była podłączona do prądu wrażenia miałem niezapomniane. W którymś momencie zauważyłem że okno w pokoju jest otwarte. "Hej, przecież je zamykałem, jest w końcu środek Syberyjskiej Zimy, która to samym mrozem potrafi amputować fiuta, więc czemu miałby zostawiać je otwarte?" W momencie kiedy je zamknąłem usłyszałem cichy szelest za swoimi plecami. Obróciłem się i gdzieś w oddali korytarza przemknął jakiś cień. Teraz już widziałem - to zło w czystej postaci. Ninja mnie znaleźli. Jako że 2 lata temu odbywają moją długą podróż po Japonii szlakiem grzałki doodbytniczej natrafiłem na ich wioskę i zajebałem ich cały zapas Sake na najbliższych 10 lat, to Ninja pewnie chcą go odzyskać... O, biedni... Nie wiedzą że wychlałem wszystko w drodze powrotnej. "Trzeba walczyć" Pomyślałem. Tak więc poszukałem najodpowiedniejszej w pomieszczeniu broni do walki z wyszkolonym ninja i czym prędzej wybiegłem na korytarz z moim działem na palety cegieł. Starałem się poruszać tak cicho, jak tylko potrafiłem... Przy ścianie, niesamowicie cicho... Potem z gracją granatu odłamkowego wpadłem do kuchni i ujrzałem że ten ninja był inny. Piękna, długonoga azjatka, brunetka o ponętnych kształtach. Była ubrana tylko i wyłącznie w przepaskę na biodra, stała w kuchni patrząc na mnie, w końcu nie wytrzymałem. - Nachuj ci tachata? (co robisz w moim domu?) - Wyje Bane tamta Sake (chcemy odzyskać Sake, którą nam ukradłeś) - Sake wisimito, Sake wyje bane! (Nie obchodzi mnie to, waszej Sake już nie ma!) Ponętna azjatka zrobiła wielkie oczy najwyraźniej nie dowierzając że sam mogłem wypić tak ogromną ilość Sake. Ha, nie wiedziała że zrobiłem to w ciągu godziny. Tak więc, nie męcząc się dłużej z żółtą cipą, strzeliłem do niej 3 razy z mojego działa na palety cegieł, co też rozbryzgało ją po całej kuchni, nadając jej lekką nutkę dekadencji, która nawet mi się spodobała. Potem wróciłem do mojej lampy i bawiliśmy się całą noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelemorelebach
Ja w zeszłe wakacje po takich plenerowych ruchańskach byłam usuwać kleszcza z pupy. był centralnie w rowie tuż nad kakaowym oczkiem. ale nie przyznałam się do tego mojemu chłopakowi (obecnie exowi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty sie spoTkaj ze slownikiem
i nie bedziesz pisac spoDkały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet X
Fakt! Dzięki za zwrócenie na to uwagi. Słabo u mnie z ortografią. w sumie to pisze przez słownik ale chyba czegoś nie wyłapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×