Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna 25 latka

nie wierzę już w to że będzie kiedyś dobrze

Polecane posty

a może przyziemnie ty też nie trafiłeś jeszcze na swoją miłość a wszystko i wszystkich krytykujesz..skoro jesteś taki wielce mądry i porządny to powinieneś o tym wiedzieć..tak mi się wydaje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damian82r
Loooser ty jesteś kurwa tak irytujący, takim kretynem, że chciałbym ci po prostu przyjebać za tą głupote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty jakiś dziwny jesteś skoro wpieprzasz się w rozmowy kobiet w stylu.. mam doła, bo nie znalazłam fajnego faceta.. to już świadczy o tobie.. mi się wydawało, że to forum dla kobiet, ale co ja tam wiem hihi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia - to on nie jest taki do końca cudowny skoro pisał Ci takie rzeczy, a miał dziewczynę, działał trochę na dwa frony, to ona powinna być jego księżniczką.....no albo Ty, ale wtedy nie powinien wiązać się z tamtą. Spokojnie. Mi też jest ciężko. nie byłam nigdy w poważnym, np kilkuletnim związku (w sumie myślę ze może to i lepiej) jedynie w takich po kilka miesięcy. No ale, np teraz dostaję wiadomość na gg od byłego faceta wesołych świąt, wymieniliśmy kilka zdań, takie wszystko oficjalne jak z urzędu, a swego czasu myślałam że tyle nas łączy. Na serio, nie jest mi lekko, też bym z chęcią teraz poszła z kimś na spacer, posiedziała, pośmiała się, powygłupiala, no ale co mam zrobić.....wierzę że cholera odmieni się prędzej niż później.......przypadki takie jak Ona...faktycznie podnoszą na duchu...czyli jednak można:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damian82r
Życzę ci Loser żebyś zdech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak Wy dziewczyny ale ja odkąd się zorientowałam że jest fajnie jak jest dziewczynka plus chłopczyk a miałam wtedy kilka lat i notabene byłam bardzo zakochana w koledze z przedszkola to uciekałam od bajeranów i cwaniaków gdzie pieprz rośnie i skreślam takich już na początku. Tymczasem pojawia się kolega looooooser, który okazuje się wie o mnie lepiej niz ja o sobie, no proszę proszę aż mnie zatkało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie85 - bo looooser niczym cyganka-prawdę Ci powie:p Ona... - gdzie Twoja historia jak poznałaś swojego super faceta?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggi.. fajnie, że mnie rozumiesz.. Wczoraj długo nad tym myślałam, doszłam do wniosku, że lepiej teraz pocierpieć i to olać, niż wywalczyć a potem przeżywać zdrady męża..chciaż czasem myślę, że go kocham.. Wiesz to trwa już rok czasu, a my "rozchodziliśmy się" ze 100 razy a za każdym razem był potem sms itp. I nawet osoby, które nas widzą z boku mówią, że on powinien sobie to wszystko przemyśleć.. Nie wiem co myśleć i co czuć. Postanowiłam to olać, chociaż serce mnie boli, że są święta a my jesteśmy pokłóceni, wiem, że mu też nie jest do końca dobrze, znam go. Po ostatniej kłótni oboje nie mogliśmy spać, sam mi się przyznał, a potem mówi, że to przyjaźń.. ech boli, boli, boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Looooser.. ty no wielkie dzięki.. A mogę się uczyć na swoich błędach?? Czy będziesz mnie do końca życia prowadził za rączkę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooooooooooooooooooonia
Powiedz dlaczego ja czuje podobnie jak Ty?Dopadła mnie rezygnacja..jakiś przewlekły smutek.W mojej głowie nie ma obrazka cudownego życia z mężczyzną który będzie mnie kochał..Mnie sie chyba nie da pokochać... Eh.. Ludzie marzą o różnych rzeczach, wycieczkach, rzeczach materialnych..a ja..o uczuciu.To chyba zbyt wiele.Najwyraźniej nie każdemu pisane jest szczęście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witajcie w klubie
za soba pare zwiazkow (najdluzszy trwal 3 miesiace). kazdy odchodzil. do lepszej/ladniejszej. jedyne o czym marze to o milosci. prawdziwej. ale chyba juz przestaje wierzyc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio też myślę, że mnie nikt naprawdę nie kochał..szkoda, każdy mówi mi, że jestem taka śliczna, taka mądra i co z tego?? Dlaczego nikt nie chce takiej żony jak ja?? Chciałabym mieć już dzidziusia i normalnego, kochającego męża..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia po prostu przestrzymaj to, przecierpiałaś swoje z pewnością będzie później lepiej. Może na dzień dzisiejszy Ci się wydaje, że było by rewelacyjnie jakby z tamtą się rozstał i związał się z Tobą, ale nie wiem jak po tym wszystkim na serio byś się czuła, właśnie to mam na myśli, czy byłabyś w stanie mu do końca zaufać czy on Ciebie też jakoś nie wkręca, nie kombinuje coś z inną? Jak już opadłyby pierwsze motyle i fascynacja......niewiadomo co byś myślała. A to że jest Ci bardzo przykro to rozumiem to doskonale:( nie marw się 🌼 nadejdą lepsze czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dziewczyny! Czemu tak agresywnie się odnosicie do Looooosera? Przecież to żadne odkrycie, że bardzo duża część kobiet leci na krętaczy i bajerantów. Ja sama w swoim otoczeniu mam przynajmniej z 5 takich dziewczyn, o których wiem, że mają taką słabość. Oczywiście one nie zdają sobie z tego sprawy albo zdają sobie sprawę tylko częściowo. No i cierpią później przez te swoje "pierwotne instynkty" ;) Looooser a może to jest tak, że to Ty interesujesz się takimi niedojrzałymi/powierzchownymi kobietami? Bo te, które by chciały porządnego, spokojnego, stabilnego faceta same są spokojne, nie rzucające się w oczy, na pierwszy rzut oka mniej efektowne, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooooooooooooooooooonia
Wiecie czego teraz potrzebuje?Żeby mnie ktoś przytulił...tak poprostu, po ludzku przytulił. ::(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka, całkiem niedawno na innym temacie - podobnym - pisałam o swojej historii, więc po prostu przekleję ;) " Eh dziewczyny, czemu wy tak negatywnie do netu nastawione? Ja w klubach i normalnie spotykałam albo erotomanów teoretyków, albo małolatów (chyba mam jakiś magnez na młodszych :/ ), albo desperatów lecących na wszystko co się rusza, albo takich kompletnie nie w moim typie :o I jakoś po wk**wie w sylwestra, kiedy to jeden taki wyskoczył mi z tekstem, że on to układzik chce, poznałam na necie fantastycznego faceta, z którym przegadałam chyba 4 dni non stop, po czym poszliśmy na drinka... I za dwa dni na imprezę, później jakoś poszło... I jesteśmy razem, on okazał się moim odpowiednikiem płci przeciwnej, a dodatkowo ideałem wymarzonym pod każdym względem :D Nie trzeba podchodzić negatywnie do znajomości z sieci, tylko trzeba umieć odpowiednio przesiać facetów z netu ;) Wtedy do mnie napisało ok. 50 facetów w ciągu 5h (a nie było nic o seksie ani o erotyce ), odpowiedziałam na JEDNĄ wiadomość - i to było bingo :D Jak wygrana w totolotka :D A jestem w waszym wieku (końcówka 84 ), 6 miesięcy temu zerwałam zaręczyny, zrezygnowałam ze ślubu jak z bajki, z facetem który by mi mógł zabezpieczyć byt do końca życia, bo zrozumiałam że bardziej wmawiałam sobie uczucia, niż faktycznie czułam :/ Na zasadzie 'jak można go nie kochać i nie być szczęśliwą' - no ja po prostu nie byłam, i tyle. Nie miałam problemów z nawiązywaniem znajomości, ale denerwowało mnie kółeczko, które wokół mnie się kręciło - więc pomógł internet :) Dajcie sobie i resztce normalnych facetów w necie szansę, a nie negujcie od razu że fuuuuuuuuuuuuuu ;) " A coś więcej... jest z mojego rocznika, ale z samego początku (ja się śmieję że jak on się rodził, to mnie robili :D ), wygadany, inteligentny, robi teraz aplikację, oczytany, tematy do rozmów się nam praktycznie nie kończą :D Mamy podobne przejścia za sobą :) Lubimy nawet podobną muzykę ;) Do tego taki Butlerowski typ urody, świetnie się ubiera i narkotyzująco pachnie ;) Jedyny minus to odległość, bo miesiąc po tym jak się poznaliśmy musiał się z mojego miasta wyprowadzić, ale - nie na długo :D Na razie dzieli nas 200 km, widujemy się co 2 tygodnie (od piatku do pon rano ;) ), codziennie rozmawiamy na skype, gadu, przez telefon... Początkowo się obawiałam że on nie będzie chciał tak częstego kontaktu, że weźmie to za nachalność, ale później się od niego dowiedziałam że poprzednie znajomości kończył, bo właśnie kontaktu nie było, a on nie trawi bycia olewanym, lubi czuć że komuś zależy tak jak jemu, i że obie strony się starają i chcą kontaktu, a nie że sms raz na 4 dni :) I po 2,5 miesiąca usłyszałam magiczne wyznanie 😍 :D Jestem tak szczęśliwa, że aż się boję żeby nagle niebo nie zaczęło się palić, bo mi się w głowie nie mieści że wszystko się może tak układać :) Ja wierzę w przeznaczenie, i wiem że dla każdej osoby jest gdzieś ten the one and the only :) A gdy te dwie osoby się spotkają - to będzie pełnia szczęścia :) Więc wiem że na was też ktoś taki czeka, i życzę wam żebyście spotkały swojego jedynego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie jesteś kochana:) I obawiam się, że masz sporo racji, już kiedyś o tym myślałam, zastanawiałam się czy byłabym mu w stanie zaufać, skoro zdradzał ją to czemu by nie miał zdradzać mnie. znaczy nie spaliśmy ze sobą, ale kiedyś - w dzień jego zaręczyn- jak wiedział, że jestem smutna - powiedziałam mu- wiesz, że jesteś do mnei przywiązany tak samo mocno jak ja do ciebie - odp. cicho wiem.. super.. ech muszę się ogarnąć, wiosna idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tego że nikt mnie nie kochał to też tak mam:O Faceci mówili mi, że jestem ładna, że jestem wartościowa, parę razy słyszałam że każdy facet marzyłby o takiej jak ja itp.........'odkąd cię zobaczyłem to od razu pomyślałem sobie że jesteś ciekawa i atrakcyjna' i takie tam:( ale co z tego jak wszystko szlag trafia po jakimś czasie:O looooser - ci twoi wspaniali faceci których opisujesz mają chyba taką wadę że są chorobliwie nieśmiali i dlatego nawet nie mają odwagi do dziewczyny podejść i zagadać. Od bajerantów uciekam, natomiast gdyby miły facet podszedł byłabym na wiele rzeczy gotowa......a chorobliwa nieśmiałość no to sorry:O od takich też trzymam sie z daleka, zwłaszcza ze ostatnio byłam z takimi dwoma na pseudo-randkach (oczywiście nie w jednym czasie):p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze zamiast narzekać, że nie możesz trafić na odpowiedniego faceta lepiej pogodzić sie z faktem, że zawsze już będziesz sama? Po co ci kolejne rozczarowania i nerwy związane z poznawaniem erotomanów i lalusiów. Po prostu sobie odpusć i zacznij przyzwyczajać do życia w samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest ważne czego chcesz. Nikogo nie obchodzi, ze nie chcesz być samotna. Po prostu sie do tego przyzwyczaj, bo taki już twój los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu te pojeby loooser i korjonos zniszczyły temat. Żeby wam skurwysyny sparaliżowalo ręce, wtedy nie bedziecie nam normalnym ludziom psuć nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty no następny będzie mi tu los przepowiadał.. a idźcie wy do diabła.. my chyba tu rozmawiamy, żeby się na wzajem wspierać coś mi się wydaje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajcie spokój korjonosowi bo on tak zawsze, nie karmcie trolla bo będzie pisał: no trzeba sie pogodzić, niech każdy się godzi, na pewno będziecie same, to może trzeba sie pogodzić, a może by się pogodzić i tak dalej zacięta płyta:) brakuje jeszcze BNB, Darker, prawiczek for life, a jednego to dobrze że autorka zignorowała na początku i nic nie odpisywała, mam nadzieję ze wiecie kogo mam na myśli (swoją drogą autorka gdzieś przepadła)...... Nie każdy jest brzydki niski beznadziejny i nie każdego nikt kijem przez szmatę nie tknie żeby musieć się 'przyzwyczajać', jak jesteście w miarę pewne swoich zalet i wiecie że w waszym życiu nie jest kompletna pustka jeśli chodzi o relacje damsko-męskie to grunt tylko trafić na kogoś odpowiedniego i tyle:) A to że trzeba przebierać to święta racja, swoją drogą moje niektóre kumpele mają takich beznadziejnych facetów że ja bym takiego odrzuciła na starcie.....a one sie czują lepsze 'bo mają'. Sorry za może zbyt dużą szczerość ale denerwują mnie jak fix te beznadziejne kafeteryjne męskie zrzędy, gdzie mój chomik ma większe poczucie własnej wartości:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozumcie to zjeby pierdolone to jest forum dla kobiet i nie chcemy tutaj zwłaszcza takich uposledzonych, tylko z nazwy mężczyzn. Błagam idżcie gdzieś indziej, mamy was już dosyć. Waszej głupoty nie można znieść, jesteście umyslowo upośledzeni i koniecznie udajcie sie z tym do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejcie tych debili i już
Byś może to nawet jedna i ta sama osoba. Takie mendy trzeba ignorować, a nie wdawać się z nimi w konwersacje.... Moja historia podobna do waszych, z tym, że ja jestem starsza. Mam już 31 lat i chyba przestałam po ostatniej akcji wierzyć, że coś mi się w życiu uda. Po prostu wstyd mi przed samą sobą, że zapragnęłam czegoś więcej, a on miał mnie gdzieś. Oczywiście milutki, cieplutki, wyrozumiały itd... Poznałam go przez neta. Zakochałam się. Głupia. A on? "Zostańmy przyjaciółmi" Mam uraz do poznawania ludzi przez neta przez niego.Już nie wierzę, że spotkam miłość. Gdziekolwiek. A w dodatku przez mój wiek jestem niewidzialna dla facetów. Smutne to, ale prawdziwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×