Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojona córka..

Moja mama ma stracic prace.. proszę o pomoc!

Polecane posty

Gość zaniepokojona córka..

Mam problem.. moja mama prawdopodobnie straci pracę, mają z tatą swój interes taki mały produkty spożywcze na targu.. no i teraz jakiś inwestor żąda od wszystkich ludzi pracujących tam po 50 tysięcy zł. Może na nich wziąć pożyczkę na 15 lat. Tylko wiadomo targi teraz nie są 'rozchwytywane' ze względu na duże markety wokół. No i rata za tą pożyczkę wynosiłaby ponad 350zł z odsetkami miesięcznie.. Można oczywiście odmówić płacenia tego, ale jest to równoznaczne z zamknięciem tego "biznesu". Jesteśmy w kropce, bo mama w tym roku kończy 50 lat, jest po szkole handlowej, tata był kierowcą autobusów, ale z powodu problemów zdrowotnych musiał odejść z pracy.. ja kończę pierwszą klasę liceum, więc nie mam wykształcenia, żeby chociaż jakoś w weekendy dorabiać czy po szkole. Proszę doradźcie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a te 50 tyś to za co mają
niby zapłacić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona córka..
50 tysiecy za boksy jakies w których beda te "budki" właśnie jest jeszcze jeden targ, ale czynny tylko 2 dni w tygodniu.. co do sklepiku moii rodzice nie są najmłodsi, po prostu jeśli coś by nie wypaliło to będzie się to ciagnęło.. a wiadomo w dobie supermarketów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona córka..
Ja mówię całkiem poważnie.. to nie jest jakiś żart.. a dziewictwo nie jest na sprzedaż jeśli chodzi o mnie.. raczej szukałabym może pracy jakiejś na wakacje czy weekendy.. tylko teraz kto zatrudniłby 16 latke.. w czerwcu kończe 17 no porażka.. jedynie to roznoszenie ulotek, ale to też byłam ostatnio z kolegą i na cały dzień od 7 do 14 zarobiliśmy 30zł, czyli po 15zł na osobę.. biorąc tak np. każdy weekend czyli 8 dni w miesiącu zarobiłabym 120 zł.. czyli kropla w morzu:( Ja już nie wiem co robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona córka..
Proszę powiedzcie co moge zrobić, co mozemy zrobic.. moja mama jest po prostu załamana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helloworldiamhere
niech twoja mama sobie dorobi jakies mniejsze wyksztalcenie, np. na pania sprzatajaca, czy cos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona córka..
Dziękuję w imieniu swoim i mamy, super po prostu:) To co ma puszki zbierać? Co w tym hańbiącego, że na targu? Nieważne gdzie, ważne jakim jest człowiekiem! i na pewno nie zasłużyła na to wszystko. Nie zasłużyła na tyle nerwów! Możesz się śmiać, że pracuje na targu, ale ja jestem dumna, że mam taką mamę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łzy mi poleciały
to niewiarygodne, ze sa jeszcze takie nastolatki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona córka..
tzn. jakie..? Kocham moich rodziców i zrobię dla nich wszystko.. ale teraz już nie mam pomysłu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by
a może mogliby Twoi rodzice zacząć sprzedawać coś na Allegro? Wielu sprzedawców zmieniło miejscową lokalizację na internet i większość naprawdę dobrze zarabia. Ja bym nie wpłacała tych 50 tys. To strasznie dużo kasy i dużo czasu trzeba aby to odrobić, zwłaszcza na spożywczym. W internecie koszty są dużo mniejsze, mogłabyś mamie pomagać zamieszczać ogłoszenia, odpowiadać na maile, skanować zdjęcia itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję ci dziewczyno i naprawdę można pogratulować, że interesujesz się rodzicami i wręcz chwalisz :) miło się to czyta. Twoi rodzice nie są jeszcze tacy starzy, sklepik warzywny nie byłby złym pomysłem, zależy w jakim mieście mieszkacie? czy dużo obok różnych supermarketów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona córka..
tylko no właśnie oni mają spożywczy.. a może jakieś ciuchy sprzedawać? Hm:) dziekuje za pomysł:) zaraz opowiem im o tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona córka..
no właśnie miasto dość małe ok 100 tys. mieszkańców, ale marketów coraz więcej.. też już o tym myślałam.. hm.. kurczę już sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona córka..
Ooo :) nie przyszło mi do głowy:) dziękuję serdecznie za odpowiedzi. Szczerze mówiąc naprawdę nie spodziewałam się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by
może jakieś rzeczy dla dzieci? Na to zawsze jest i będzie popyt, ciuszki niemowlęce, grzechotki, pościel, pieluchy - jednym słowem wyprawki dla niemowląt, może Mama umie szyć, wtedy koszty byłyby znikome, a jak nie - to i tak taki interes nieżle idzie. W końcu każdej przyszłej i obecnej mamie zależy żeby dzidzia miała się dobrze i wszystko jak najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by
a tak na marginesie, to Twoja Mama może być z Ciebie dumna! Cieszę się, że jeszcze są takie kochające dzieci których interesuje sytuacja rodzinna. Pozdrawiam Cię i życzę Tobie i Rodzicom powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coatlique
a może zajmiecie się pomocą w sprawach domowych- jakieś porządki, pieczenie ciasta, gotowanie itp. teraz masa ludzi nie ma czasu na takie sprawy i chętnie skorzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona córka..
ojejku:) naprawdę nie wiem jak Wam dziękować!:) Wszystko sobie przeanalizujemy na spokojnie, ale naprawdę jesteście cudowne!:) Życzę Wam wszystkiego najlepszego:) i serdecznie dziękujemy za pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tato lub mama mogą prowadzić samochód ? chodzi mi o to że moi rodzice handlowali na takich okolicznych bazarkach bielizna skarpetkami , jakieś bluzeczki , mieli taki spory namiot i jezdzili w rózne dni tygodnia do innych mięjscowości zalezy gdzie był dzień targowy , to jest najprostrza forma handlu , pozdrawiam i wesołych świąt życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkdaldjkasjlksj
wiesz co, gdybym ja miala zaplacic jakiemus gburowi za jakas bude na targowisku 50 tys to naprawde wolalabym otworzyc sklepik za ta kase. Z drugiej strony jesli jednak rodzice zastanawiaja sie jeszcze czy mu zaplacic czy nie, to moim zdaniem niech jakis sobie biznes za ta kase rozkreca, bo lepiej splacac swoj kredyt niz czyjas bude

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×