Zależy mu?

Więc jak w temacie. Rok temu poznałam bardzo fajnego gościa. Wszytsko toczyło się z jego inicjatywy, byłam nim zauroczona. Jednak w tym czasie byłam w związku. On sugerował, żebym rozstała się z partnerem, jednak ja wolałam nie ryzykować. Utrzymywaliśmy kontakt od czasu do czasu, spotykaliśmy się. Ostatnio rozstałam się ze swoim partnerem. Moja przyjaciółka proponowała,żebym spróbowała właśnie z tamtym chłopakiem. Jej aktualny partner to jego najlepszy kolega i on również mnei zachęcał. Więc próbowałam. Jednak nie rozumiem o co chodzi....On mówił chłopakowi mojej przyjaciółki,że mi musi zależec,bo już nei raz isę zawiódł na dziewczynach. Czasem do niego pisze, to odpisuje, nasze rozmowy czasem sięgają flirtu, jednak nie proponuje spotkania. Kiedy mnei widzi to bardzo się przygląda, odwiedza często mój profil na NK. Ostatnio zauważyłam,że wciąga mnei w jakąś grę...Zaczyna olewać,potem jest miły, i tak zatacza się koło. Już sama nie wiem,co mam o tym wszytskim myśleć. Dodam,że ejst tylko rok starszy ode mnie, nie ma nikogo. Czekam na wasze porady. Czy mu zależy? Czy lepiej dać sobie spokój?

A nie możesz spytać wprost dlaczego się tak zachowuje?

tyo Tobie zależy, jemu to zwisa, jak widać

Z piątku na sobotę chyba masz rację....dam sobie z nim spokój. A zapytać? Nie chcę się jeszcze bardziej ośmieszyć.

Albo się ośmieszyć... Trochę sprzeczne sygnały on daje...nie mam pewności...i już uraziłam jego męską dumę, więc może chcieć sie tylko odegrać;/