PONOWNA ZDRADA

On mnie chyba znowu zdradza.Po klotni wyprowadzil sie.To trwa juz 5 tydzien.W tym czasie spotykalismy sie u mnie.Mamy bowiem synka 2letniego.Probowalam z nim rozmawiac.Myslalam,ze bedzie znowu dobrze.Widze,ze mu jednak chyba na tym nie zalezy.....Pozatym widziano go w pobliskim miasteczku,gdze mieszka jego Ex....

:(

nie smutaj, bedzie dobrze. Po kazdej burzy przychodzi slonce

Nie okazuje,ze mu zalezy na zmianie sytuacji.Jak mu wczoraj napisalam,ze tak szybko potrafil wszystko zniszczyc to odpisal,ze oboje zniszczylismy.

nie moge spac.:(

Nie wiem z jakiego powodu, ale chociaz dla synka powinien przeprosic i probowac wkupic sie w Twoje laski.

Tylko dla dziecka nie ma przeciez sensu byc razem.Oboje jestesmy juz po rozwodach.Myslalam,ze teraz mi sie uda. On mowil,ze lepiej,ze osobno teraz mieszkamy,bo sie nie klocimy...Ja tesknie.Z drugiej strony mysle,ze taki uklad mu pasuje,ma wolne wieczory,noce...moze robic co chce.:(

Ale ja majac z kims dziecko chcialbym ta iskre uczucia utrzymac przy zyciu. Moze po jakims czasie znowu by zaplonelo? Pozatym milosc z dnia na dzien nie przechodzi, bez przesady.

Nie wiem czy on naprawde mnie kiedys kochal.Dziecko uwelbia. Przyznal sie,ze byl w tamtym miasteczku,niby u jakis znajomych...Na poczatku znajomosci gral na 2 fronty,z ta wlasnie Ex.

Jesli dziecko nie bylo (przepraszam za slowo) wpadka to napewno kochal i wydaje mi sie ze moze uda sie wam cos jeszcze z tego uczucia zrobic ?:)