Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna ... bardzo smutna...

Pojutrze wracam do pracy z wychowawczego ...

Polecane posty

Gość Smutna ... bardzo smutna...

Moja córka ma 19 miesięcy - jutro wykorzystuję jeszcze zaległy urlop a w środę wracam do pracy. Okropnie mi jest ciężko i smutno z tego powodu - czuję ze nasze zycie diametralnie się zmieni - na niekorzyść oczywiście. Nie umieem sobie za bardzo z tym poradzic ... pocieszcie mnie :( Jak to było u Was - jak Wasze Dzieciaczki reagowały? zadowolone jestescie - szczęśliwe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsdgsdhrh
ja muszę wrócic do pracy jak moje dziecko będzie miało 7 miesięcy :( marzy mi się zostać dłuzej, ale niestety nie utrzymamy się z 1 pensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalkakkakakak
gdzie pracujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna ... bardzo smutna
Ja wróciłam do pracy jak córka miała 7 miesiecy i wytrzymałam w pracy tylko 3 miesiące - poszłam na wychowawczy. Niestety moja pensja jest nam potrzebana i teraz juz nie ma wyjścia ... Będę pracować co drugi dzień po 12 godzn .... cały dzień bez dziecka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poszlam do pracy
po 20 tyg macierzyńskiego, na poczatek na pol etatu, po 3 m-ca ca caly, jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkg
ja wróciłam do pracy gdy moja córka miała niecałe 6 miesięcy. Mała opiekuje się teściowa, więc wiem, że jest w dobrych rękach. JA natomiast bardzo się cieszę, ze wróciłam, bo siedzenie w domu mnie przytłaczało. A mała jest szczęśliwa z babcią a jeszcze bardziej szczęśliwa gdy wracamy z mężem po pracy do domu:) Nie martw się będzie dobrze:) Tyle tylko, że 12 godzin to rzeczywiście długo. Cały dzień bez dziecka... a z kim dziecko zostanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna ... bardzo smutna
Różnie bedzie z opieką - czasami cały dzień tatuś, czasami cały dzień niania, ale najczęściej to tak, że do 13-tej niania a później tatuś. Mała nie ma niestety babci która magłaby się nia zająć, jedna mieszka daleko, druga nie żyje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak. Ja nie miałam wyjścia,,,,,,,,zalecenie Lekarzy - musiałam siedzieć z Maluchami w domu do wieku przedszkolnego. Opiekunka nie wchodziła w rachubę , bo mnie nie stać (do Bliźniaków sobie krzyczały 1800 zł za samą opiekę, bez bajerów gypu gotowanie, sprzątanie lub choćby umycie butelek). U mnie wychowawczy równał się zerowemu dochodowi, tak więc również odpadał. Że nie miałam wyjścia tak więc postawiłam na kombinowanie. I...................przez okres po macierzyńskim "jechałam" na zwolnieniach na mnie...............Postąpiłam chamsko - wiem, ale by utrzymać siebie i Dzieci w skromnych warunkach nie miałam wyjścia niestety............. Przychód (bo to nie dochód w żadnej mierze) miesięczny na członka rodziny przekroczył mi próg 504 zł o złotówkę i troszkę, tak więc już należałam do sfery bogaczy......... Ale nie wizięto wówczas pod uwagę oczywistych obciążeń miesięcznych jak i u mnie kosztów związanych z dbałością o stan zdrowia Dzici po Ich przejściach. Tak więc co mi pozostało jak nie kombinacje alpejsie? - i dziś przyznam że wyrzutów sumienia nie mam................bo gdyby nie to że kombinowałam ...............nie wiem naprawdę z czego bym niała pokryć li tylko koszty związane z lekami i codziennym utrzymaniem Dzieci , bo ja wówczas żyłam o kanapkach lichych lub też chudziutkimi zupkami......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama blizniakow wczesniakow
Hej, ja jestem w podobnej sytuacji. Też przekraczamy dochod, oczywiscie o niewiele. Ale nikt nie zapyta, skad mam wziac na leki czy chociazby na paliwo, zeby dojechac na kontrole. Jeszcze mam troche macierzynskiego, potem wykorzystam urlop i myslalam nad L4. Jak to zalatwialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie
ja po macierzynskim siedzialam jeszcze miesiac w domu czyli jak maly mial rowno pol roczku, to ja poszlam do pracy, obecnie pracuje 4 miesiac i od maja mam zamiar isc na wychowawczy. Ciezko mi jest sie wyspac. Ciagle wstaje o 4 a jak mam wolne, to o 6 i pozmniej juz mi maly nie spi, wiec musze siedziec z nim ...... musze zalatwic tez rodzinne (mam nadzieje, ze mi nie przekroczy), zeby dostac wychowawczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×