Moja córka oskarżyła niewinnego chłopaka o gwałt

Moja córka oskarżyła chłopaka oto że próbował ją zgwałcić. Kilka dni usłyszałam jak śmiała się do koleżanek że wrobiła tego debila. Mąż pamięta jeszcze jak nasza córka po tym oskarżeniu dostała od chłopaka w twarz. Małżonek uważa że nie powinnam się w to wtrącać?

skoro jest na tyle dorosłą aby bezpodstawnie oskarżać o gwałt to powinna sama sobie radzić w życiu (prościej spakować i za drzwi)

Oskarżyła go o próbe gwałtu, wszyscy myśleliśmy że to prawda. Ale miała z tym chłopakiem do wyrównanie jakieś swoje porachunki. Sama nie wiem co powinnam zrobić? Przecież moja córka nie jest zła:(

a co się stało z tym chłopakiem? został ukarany?

kawał kurwy z twojej suki

Nie, nie został. Bo ona nie oskarżyła go na policji, ale powiedziała to nam i rozpowiedziała w całej szkole o tym co on jej "zrobił".

nie jest zla jest wspanialomyslna

jaka matka taka córka (mają one k00restwo w genach)

i co, rozmawiałaś z nią o tym?

Powinnaś porozmawiać z córką. Raz się udało, więc może to być jej sposób na życie. Mama na coś nie pozwoli, zadzwoni na policję, że w domu jest maltretowana psychicznie i fizycznie.To zachowanie trzeba stłamsić w zarodku. Powinna tez ponieść karę, ponieważ zrobiła komuś krzywdę.

i teraz chlopak bedzie mial przejebane az corenka dostanie wpierdol

Ale przecież sama siebie "wrobiła" :O Dziewczyny zgwałcone nie cieszą się szacunkiem, bo wiadomo, że na porządną nie trafia, uważane są na gorsze, zepsute, mówiąc wprost, dziwki, hmmm, ja bym Synowi nie pozwoliła się z taką zadawać :O

Ciekawe co on jej takiego zrobil ze go o przestępstwo oskarża takie.przeciez on mógłby za to isc siedzieć czy miec inne problemy.chcesz to przemilczeć?pięknie uczysz dziecko do wszystkiego po trupach fajnie..złapał bym taka to by nie usiadła na d miesiac..

wrobiła niewinnego chłopaka

jania idz do kosciola i nie pierdol

zaczyna oskarzac ojca swego ze odpala jej do pycha nader czesto....

to nie dziecko to mala koorew rosnie pewnie zalozyla sie z kolezankami ze go wrobi

poza tym sporo dziewczyn faktycznie zgwałconych wstydzi się tego, a ta rozgaduje o tym na lewo i na prawo... ciekawe czy dobrze przy tym udaje skrzywdzoną? :o

mysle ze i tak popuszczala mu szpary....a gdy nie chciał jej posuwac postanowila to wymyslec suka jebana.

lykacie jak pelikany

chetnie popuszczam szpary komu popadnie i jest gites?

Z tego co wiem moja corka i ten chlopak nie lubili sie od poczatku, chodzili do tej samej klasy. Chodzili bo ten chłopak przeniósł się do innej szkoły. Dzisiaj porozmawiam z córką i poprosze ją by przeprosiła za to co zrobiła.

tak bym jej wpierdoliła że nawet tacy popierdoleni rodzice jak wy byście jej nie poznali.

na twoim miejscu powinnas isc do tego chlopaka, powiedziec mu ze wiesz jak wyglada prawda i niech on zalozy sprawe o znieslawienie i wezmie ciebie za swiadka