Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olsztyn111

czy Wasze dzieci z napięciem mięśniowym są tez takimi nerwuskami

Polecane posty

Gość olsztyn111

Moj synek ma 9 m-cy i ma wzmozone napiecie miesnowe. Czy Wasze dzieci są tez takimi nerwuskami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olsztyn111
ale czy to minie. Moj maluch nie toleruje smoczka. W nocy jak sie obudzi to ciezko go uspokoic. Macha nóżkami i rączkami chaotycznie. Ogólnie jest nerwuskiem i beksą. Jak już sie rozpłacze czesto bez powodu to ciezko go uspokoic. Dodam ze w takich atakach zlosci nie widac ani jednej lzy. Jak sobie radzicie mamusie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała ma prawie 12 miesięcy, o obniżonym napięciu wiemy od 6, ćwiczymy od 9 miesiąca. mała już raczkuje, siada sama ale wciąż ćwiczymy. Jest nerwowa i płaczliowa od urodzenia. Nie chciała nawet w inkubatorze lezeć. Przez 3 miesiące praktycznie nie pozwalała się odkładać z rąk, do tej pory szybko się denerwuje. najlepszymi zabawkami jest odkurzacz, suszrka do włosów i prysznic. Bardzo długo uspokajała się i zasypiała tylko przy suszarce lub szumie z radia. Podobno dzieci z problemami neurologicznymi tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też mała nie toleruje smoczka ssie za to kciuk. Również podczas płaczu a raczej krzyku nie ma łez. Ja z wymuszaniem radziłam sobie w ten sposób że nie wyjmowałam z wózka gdy płakała i chciała wymusić nieseinie na rękach, podobnie z fotelikiem samochopdowym czy ze spaniem w łóżeczku. Gdy płakała w innych okolicznościach po prostu tuliłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olsztyn111
czy tez nie lubi byc przytulana i glaskana? ja kiedy wezme go na rece pręży sie i wygina:(. Ćwiczony jest 3 razy w tygodniu. Siedzi ale siadac jeszcze nie umie. Pełza ale nie raczkuje. USG miał robine i wszystko ok. a jednak czasami mi juz sił brakuje i cierpliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma prawie dwa lata, i przytulać się lubi dopiero od niedawna, wcześniej reagowała tak jak twoje dziecko, niestety nerwowa jest nadal, bardzo się denerwuje gdy coś jej nie wychodzi, nie może szafki otworzyć, czy urwać lalce nogi, zaraz jest płacz i rzucanie wszystkim, także sobą na podłogę. Płacze nawet, gdy przesunie się jakiś przedmiot w inne miejsce, przełączy program czy z powodu tysiąca innych pierdół... Nie mamy lekko, tyle ci powiem. Teraz się drze, bo siadłam na chwilę do komputera i nie widać bajki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubi byc mocno przytulana ale nie glaskana. my cwiczmy 2 razy w tygodniu w osrodku, 4 razy dziennie w domu. duzo wolniej uczy sie nowych rzeczy takich jak np papa. u nas tez usg jest ok ale rehabilitantka mowi ze do takich dzieci potrzeba wiecej cierpliwosci i czasu ze one dluzej sie ucza i trzeba im poswiecej mnostwo uwagi i czsu ale tez milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olsztyn111
hihihhi mam drugiego synka starszego ktory teraz ma 2,5 latka. Zupelnie inne dziecko. znalazlam fajny artykuł http://www.zbigniewprzyrowski.pl/integracja-sensoryczna-objawy.php moj synek urozil sie jako wczesniak z posocznica:( mam nadzieje ze nasze dzieci z tego wyrosną próbuje synka oduczyc jedzienia nad ranem. Ale tak sie rozchodzi ze rece mi opadaja. Nie umiem go wtedy uspokoic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my idziemy w tym tygodniu do psychologa, może dowiem się coś więcej, ale wątpię w sumie, bo po pierwszej rozmowie z panią doktor, odniosłam wrażenie, że wiem tyle co ona :( Chciałabym, żeby ktoś mnie pocieszył, że ten płacz kiedyś minie, że z tego wyrośnie, córka jest do tego podwójnie obciążona, bo ma skazę białkową i alergię, a te dzieci właśnie tak mają, ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypisz wymaluj moja córeczka... Urodziła się ze wzmożonym napięciem mięśniowym i asymetrią. Przez prawie rok była rehabilitowana, na dodatek psycholog stwierdził nadwrażliwość. Teraz ma już 1,5 roku i jest o niebo lepiej, tzn. zakończona rehabilitacja - zrobiła ogromne postępy, dogoniła inne dzieci - jest teraz wulkanem energii, wszędzie jej pełno. Niestety, pewne rzeczy zostały, nadal jest bardzo wrażliwa, często się złości, płacze bez powodu, albo przez jakieś pierdoły (z naszego punktu widzenia). Są dni, że od rana jest na "nie", złości się nieustannie, marudzi, płacze, niczym nie mogę jej zainteresować. Z przytulaniem jest już dużo lepiej, ale pamiętam, że na początku bardzo prężyła się na rękach a ja czułam, jakbym trzymała kłodę ... Straszne to było. Bardzo dużo płakała, była drażliwa, niespokojna. Podobno dzieci z napięciem mięśniowym tak mają. Myślę, że dzieci po części z tego wyrastają, ale to prawda, że trzeba im poświęcać dużo więcej czasu i mieć nieskończone pokłady cierpliwości. Ale im dziecko jest starsze, bardziej samodzielne, tym jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypisz wymaluj moja córeczka... Urodziła się ze wzmożonym napięciem mięśniowym i asymetrią. Przez prawie rok była rehabilitowana, na dodatek psycholog stwierdził nadwrażliwość. Teraz ma już 1,5 roku i jest o niebo lepiej, tzn. zakończona rehabilitacja - zrobiła ogromne postępy, dogoniła inne dzieci - jest teraz wulkanem energii, wszędzie jej pełno. Niestety, pewne rzeczy zostały, nadal jest bardzo wrażliwa, często się złości, płacze bez powodu, albo przez jakieś pierdoły (z naszego punktu widzenia). Są dni, że od rana jest na "nie", złości się nieustannie, marudzi, płacze, niczym nie mogę jej zainteresować. Z przytulaniem jest już dużo lepiej, ale pamiętam, że na początku bardzo prężyła się na rękach a ja czułam, jakbym trzymała kłodę ... Straszne to było. Bardzo dużo płakała, była drażliwa, niespokojna. Podobno dzieci z napięciem mięśniowym tak mają. Myślę, że dzieci po części z tego wyrastają, ale to prawda, że trzeba im poświęcać dużo więcej czasu i mieć nieskończone pokłady cierpliwości. Ale im dziecko jest starsze, bardziej samodzielne, tym jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To okropne z mojej strony, ale cieszę się, że nie tylko ja tak mam :) Z moją jest jeszcze taki problem (wg mnie), że nie mówi. Zaczęła mówic pojedyncze wyrazy chyba jakoś tak jak miała rok, nie pamiętam dokładnie, a ok dwa miesiące temu, jakby zamknęła się w sobie i nic. Gada sobie w swoim języku, nie chce nawet mówić mama, czasami powie tata, martwi mnie to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olsztyn111
moj starszy synek tez do 2 lat malo mowił. jakies dziwadla w swoim jezyku. A teraz to nie przegadasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale pisałaś, że ze starszym nie miałaś problemów? Bo zastanawiam się, czy napięcie może mieć wpływ na naukę mówienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olsztyn111
nie starszy nie mial napiecia. Ale bardzo pozno zacząl mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mój synek ma prawie 4 latka, od malego walczymy z wzmożonym napięciem. Do dnia dzisiejszego jest rehabilitowany, ale nie tlyko z powodu napiecia, jego rozwój jest wolniejszy i ma problemy z nóżką Z mowa tez jest ciezko mówi pojedyncze slowa(ale to akurat nie jest wina napiecia,) Znam dzieci ktore mimo napiecia mówia bardzo ladnie.Synek też jest strasznym nerwuskiem i placzkiem, teraz dochodza do tego jeszcze piski o byle co,(wymuszanie) ktore działaja na mnie jak plachta na byka. Bylismy u pani psycholog, ktora zawiele nie pomogła, jak napisala jedna z mam wie tyle co i ja Do logopedy chodzimy również Mój synek jest po bardzo wysokiej zółtaczce, ktora nasiliła sie po wyjsciu ze szpitala, wiec cześc problemow prawdopodobnie jest od tego Pozdrawiamy i zyczymy rodzicom duuuuużo cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olsztyn111
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olsztyn111
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Błażeja
Witam! Błażej urodził się z okołoporodywymi obrażeniami mózgu, skutkiem czego były problemy z obniżonym napięciem mięśniowym na osi tułów - głowa i podwyższonym napięciem w kończynach, miał również asymetrię. Obecnie ma 2 lata i 1 m-c, jako noworodek i niemowlę był bardzo niespokojny, nie schodził z moich rąk, nie tolerował wózka, dlatego nosiłam go w chuście. Miał nieuregulowany tryb spania, do tej pory źle sypia w nocy, szybko zrezygnował z dziennej drzemki i potrzebuje bardzo mało snu w nocy. Urodził się bez odruchu ssania, po miesiacu nauczyłam go ssac pierś, nic nie jadł innego praktycznie przez półtora roku, kompletnie ignorował wszelkie pokarmy stałe, probowałam wszystkich sposobów i nic, teraz je dosłownie kilka rzeczy, mogłabym policzyć na palcach 1 ręki, ale nadal umie ssac pierś, mimo, ze nie jest już karmiony od 7 m-cy. Ruchowo odkąd zaczęliśmy go rehabilitowac wyprzedził zdrowych rówieśników, chodzi od ukończenia 9 m-ca zycia, niestety są pewne nieprawidłowości, lewą rękę ma mniej ruchliwa niż prawa, ale miał tam złamany obojczyk i prawdopodobnie uszkodzone nerwy. Koslawi stopy i kolana, ma 'uciekające' oko, od 3 m-cy nosi okulary. Mówi bardzo mało, około 10 słów, w tym dźwiękonaśladowcze. Nie umie dłuzej się skupić na zadnej zabwie, lubi zabawy, ktore polegają na 'psuciu' różnych przedmiotów, np. obdziera kredki świecowe z papieru, rozkręca co się tylko da, hitem są zabawy, w których może mniejsze przedmioty wkładać w większe, ale wszystko raczej malutkie, wymagające precyzyjnych ruchów, samochodami raczej bawi się kręcąc kółka i obserwując ich ruch. Lubi, gdy manewruję jego ciałem, różne podrzucania do góry, zwisania głową w dół, okręcanie się w okół własnej osi. Jest bardzo nerwowy i uparty, ma częste wybuchy złości, po czym w krotkim czasie porafi się śmiać na cały głos. Jakbym pozwoliła to by w kółko oglądął tą samą bajkę, choć szybko się nudzi bajkami. Nie reaguje na moje polecenia, chociaż podejrzewam, ze wie o co mi chodzi. NIe boi się obcych, w obcym otoczeniu czuje się pewnie i swobodnie, jest wszystkiego ciekawy. Oddala się ode mnie, znikam mu z pola widzenia, a mimo to mnie nie szuka, nie jest zlękniony. Główne cechy jego charakteru to upór, ciekawość świata, odwaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojjjjjjj
moj synek rowniez urodził sie z napieciem miesniowym, obecnie ma 9 miesiecy, rehabilitowany jest od 3 miesiaca zycia. Jest łobuziakiem, wszedzie go pełno, musi mnie miec ciagle na oku inaczej robi awanture, staje i chodzi trzymajac sie szafy lub łozka, słucha komendy "chodz" i "nonono nie wolno", ale na to drugie reaguje z płaczem, mimo ze słucha i przestaje rozrabiac :) ale ogólnie nie mam z nim problemow, jest słodki i kocha sie tulic, a marudzi tylko gdy jest zmeczony, był nerwowy kiedy miał 5 miesiecy, przestał kiedy miał ponad pół roku. Przesypia całe noce z wyjatkami, gdy w tym dniu np. miał duzo wrazen. Smok to jego używka, jest samoobsługowy, gdy sie zdenerwuje to sam siega po smoka, wkłada do dziobka i juz jest spokój. Nie chce za to jesc obiadów, jadłby tylko deserki i biszkopty, niemal wisze na lampie i spiewam zeby zjadł zupe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madagaskarka
a jak rozpoznac to napięcie nerwowe, bo z tego, co piszecie, to w większosci przypadków dzieci rozwijaja się prawidłowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madagaskarka
a jak rozpoznać to napięcie, bo z tego, co piszecie to w większości przypadków dzieci rozwijają się prawidłowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiju
moj syn ma 8 miesiecy z dnia na dzien stal sie nie dowytrzymania krzyczy placze tak bardzo ze az sie zanosi, o byle co nie to samo dziecko ma wzorzone m=napiecie w nozkach spina sie bardzo cala sytuacja jest nie wytrzymania jest tak krzykliwy i wrzaskliwy ze ja juz mam dosc na rzesach chodze nie wiem co robic??czy mozna to jakos zlagodzic zmienic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olsztyn111
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Błażeja
Jak rozpoznać wzmożone napięcie, w naszej książeczce zdrowia dziecka jest kilak tekstów lekarzy i rehabilitantów, poczytaj zawitkowskiego tekst. Dziecko około 3 miesięczne zaciskając pięść nie powinno chowac kciuka do wewnątrz, dziecko ze wzmożonym napięciem robi to nadal, tak jak noworodek. Jest nadmiernie spięte, może być trudno je ubierać z tego powodu, jest takie sztywne. Natomiast dziecko z obniżonym napieciem jest wiotkie, nie utrzymuje głowki, kiedy inne dzieci rozwijając esię prawidłowo juz to robią. Przy okazji szczepień pedaitra może to bardzo łatwo wychwycić, jeśli coś cię niepokoi warto wybrać się do dobrego neonatologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja była wygięta w rogalik i to było podstawą do rehabilitacji, miała również sztywne ramiona, cokolwiek to oznacza. Kiju, może twoje dziecko ma akurat skok rozwojowy, poczytaj sobie o tym, moja tez miała taki okres, nie dało się wytrzymać, płacz przez ok trzy tygodnie non stop. Aha, no i może akurat wychodzą zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiju, twoje dziecko może akurat ma skok rozwojowy, poczytaj sobie o tym, może również ząbkować, zanim ząb się przebije, może męczyć nawet trzy tygodnie. Przechodziliśmy przez jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×