Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z_ciekawości...

Skąd się biorą faceci, którzy celowo szukają kochanki?

Polecane posty

Gość z_ciekawości...

Pytanie do Panów - czy to jest jakiś określony typ faceta, który tylko szuka okazji by zdradzić żonę? Rozgląda się za ładnymi dziewczynami, celowo je bajeruje... Po co to robi? Czy wszyscy faceci nie mogą się oprzeć pokusie w postaci ładnej laski? Czy to tylko taki typ? Czego oczekują od dziewczyny? Jak sobie wyobrażają koniec takiej znajomości?... Czy mają świadomość, że robią komuś krzywdę? Czy czują, że wykorzystują? na ile celowo bajerują gadką o uczuciach, a na ile naprawdę coś czują? Dziewczyny - czy umiecie rozpoznać takich typków? Czy łapiecie się na bajer? Czy wyczuwacie fałsz w takich gnojkach? A jeśli wyczuwacie fałsz, czy z pełną świadomością ulegacie? Czy uciekacie? Tak pytam, bo od niedawna widzę skalę zjawiska... Wg mnie są "tacy" i są normalni, którzy nie zakładają zdrady... Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ciekawości...
Czy tacy zdradzający z premedytacją, planujący tę zdradę, szukający okazji, naprawdę czasem wierzą w to, co mówią dziewczynom? Czy mówią, śmiejąc się w duchu? Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga//
no ja na takiego trafiłam, ale byłam naiwna i głupia . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ciekawości...
No chyba nie do końca... Przecież są dziewczyny, które też zdradzają... Wierzę w to, ze zdrada może być wynikiem "niechcianego" zauroczenia... A ja tu mówię o takich planujących ... hmmm... którzy szukają okazji... Wystarczy poczytać to forum, by zobaczyć, jak wiele dziewczyn jest przez takich krzywdzonych... Najgorsze jest to, że Ci faceci nie mają kompletnie nic do zaoferowania takiej młodej, fajnej dziewczynie poza właśnie gadką-szmatką dla naiwnych... A dziewczyny, mimo że zdają sobie sprawę z tego, ze to bajer - idą na to... Dlaczego??? Wierzą, że może on też jest tak naiwny? Podoba im się to, że starszy koleś za nimi lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsdf
z kontowni poprostu sa nie doruchani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ciekawości...
Iga, wiedziałaś, że jest żonaty? Mówił, ze nie rozumie się z żoną? Nie wyczułaś od początku, że to standardowy bajer? Mówił Ci, że jesteś wyjątkowa? Co takiego mówił? Czym Cię skusił? W co uwierzyłaś? Czy myślałaś, ze fajnie się bawisz, a potem bezproblemowo się wyplączesz? Czy w Tobie pojawiły się jakieś uczucia? A w nim? Jak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ciekawości...
A jak myślicie? Dlaczego "takim" facetom odpowiada taki układ (czyli romans)? Nie potrzebują prawdziwej bliskości? Czy faktycznie głęboko są poligamistami, którym wydaje się, że mogą obdzielić specyficznym "uczuciem" wiele osób? Czy są do tego stopnia egoistami, że mają gdzieś to, że kogoś ranią? Co innego romans, który rozpoczął się od przypadkowego zauroczenia, któremu trudno się oprzeć, w którym obydwie strony są na równych warunkach (nikt na nikogo celowo nie zapolował)... To jakoś mogę "zrozumieć"... Ale takich podrywaczy... no jakoś nie rozumiem... Jak to się dzieje? Czy naprawdę są tacy cyniczni? Często przecież mają dzieci, które rzekomo kochają... Czyli jakieś uczucia są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga//
tak wiedziałam że jest żonaty i wiele razy mu odmawiałam bliższych relacji Dużo by tu pisać. Teraz wiem że po prostu mną manipulował. Zresztą widuję teraz jego ogłoszenia na różnych portalach towarzyskich Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effy..
co to znaczy ze byłaś głupia i naiwna haha dalej jesteś, i jakby ci wpadł kolejny w oko to byś zrobiła to jeszcze raz Glupim i naiwnym można być do 20 roku, pózniej zostaje głupota która jest do końca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga//
ha ha on mi wcale nie wpadł w oko Tak wyszło że spędzaliśmy dużo czasu razem i po prostu go polubiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostałam sama
Gdyby nie MY kobiety to tych facetów by nie było.To my kokietujemy i doprowadzamy do stanu,gdzie ciężko Nam się oprzeć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian Jenot z eNKeja
kobiety są same sobie winne, że żenią się z poligamicznymi samcami! jakby wzięła se na partnera monogamicznego i nie koorwiarza to by jej samej nie zostawił i dzieci innym babom nie robił! np. typ pornoholika, który porno ogląda nie nadaje się na ojca i męża, bo zdradzać będzie i wiele kobiet mu w głowie! potem tylko kłótnie, zdrady, rozwody, intercyzy i alimenty czy podziały majątku (jedna strona traci, a druga zyskuje, bo jeden wnosi więcej, a drugi mniej z małżonków). również jedna ze stron chce dominować w związku albo jest 5 dni w pracy poza domem i mąż na prostytutki pójdzie lub kochankę znajdzie, a żona zdradzi czy to z sąsiadem lub kolegą z pracy albo szefem! same dajecie zada samcom alfa, a potem płacz, bo kobiety lubią sk00rwieli! a potem matoła do konkubinatu szukają czy do odchowu potomstwa! często szukają mężczyzny jak tatuś (skłonności do bicia, picia i przemocy oraz tych co flirtują przy nich z innymi kobietami). patologia ewolucyjno-rozpłodowa to się nazywa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ciekawości...
A czy to nie jest tak, ze tacy podobają się dziewczynom, bo właśnie mają wprawę w "bajerze"? Często chyba są inteligentni, bo pomimo, ze dziewczyny czują fałsz, udaje im się tak lawirować, że je czymś jeszcze skuszą... Co to za chore zjawisko... Widzę ostatnio sporo takich historii i nie mogę się z tym pogodzić... A z drugiej strony wiem, ze są faceci, którzy nigdy by nie zdradzili... Ale oni nie potrafią tak ładnie, romantycznie podrywać dziewczyn. A właśnie oni są najbardziej wartościowi... Nie widać ich uczucia, nie obsypują kwiatami, nie zwracają uwagi na ubrania, w jakich dziewczyna chodzi, ale myślę, że kochają głębiej i szczerze... A tacy "zdradzacze" ładniej nazywają niż czują... Dziwne... Dlaczego jednak wciąż się to dziewczynom podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ciekawości...
Aha... braku powiązania seksu z uczuciami też nie bardzo rozumiem... Jak można chcieć kogoś czule dotykać, nie czując tej czułości? No bo seks bez czułości, to żaden seks... Wtedy wystarczy ręczny, albo ktoś z ulicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak można chcieć kogoś czule dotykać, nie czując tej czułości? No bo seks bez czułości, to żaden seks... jesteś kobietą , więc jak chcesz to zrozumieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ciekawości...
No bez przesady... tak bardzo się nie różnimy. Mogę pojąć, jeśli ktoś mi racjonalnie wytłumaczy ;) Co nie znaczy, ze będę miała podobne przekonania, albo, że zacznę podobnie czuć ;) I nie mówię, że seks to tylko z wielkiej miłości... Wystarczy pożądanie... Z mojej perspektywy jednak musi być ono zbudowane na czymś więcej niż czyjś fajny wygląd.... I jakoś mam czasem wrażenie, że faceci szczycą się tą swoją zdolnością oddzielania uczuć od seksu... Czy wydaje się Wam to takie atrakcyjne? światłe? Postępowe? O co chodzi? Ja bym nie oceniała, czy to fajniejsze od nazwijmy to "kobiecego" podejścia (chociaż znam facetów, którzy seks jednak z uczuciem wiążą)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostałam sama
Facet patrzy i albo pożąda albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żony mają to do siebie, że lubią tyć i marszczyć się po ślubie. zdradzanie tuczników nie jest zdradą tylko objawem zdrowego podejścia do kwestii seksualnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian Jenot z eNKeja
w każdym społeczeństwie dominują geny największych r00chaczy rozpłodowych (to z czasów jeszcze, gdy antykoncepcja nie była popularna i większość stosunków kończyła się ciążą (czy to przerywanych jak i we flakach bydlęcych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ciekawości...
Do Kamecha: to po co się żenić... ;) No właśnie, po co? Nie lepiej, jak się ma takie potrzeby seksualne żyć po swojemu, wiązać się na krótko, ale intensywnie... Nie trzeba byłoby nikogo okłamywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga//
kamecha ma obsesje na punkcie tuczników i pasztetów stąd ta jego wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_ciekawości...
I nie byłoby ciągłego niezaspokojenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thc
Autorko, czy myślisz,że dotyczy to tylko mężczyzn? Zdradza bardzo wiele kobiet, tylko nie przyznają sie do tego i lepiej potrafią to ukryć. Nie muszą bajerowac i wstawiać pustych gadek, wystarczy dobry wygląd i ochota na seks. Dotyczy to obu płci, tak po prostu jest i nic na to nie poradzisz. Społeczeństwo jest coraz bardziej rozwiązłe, nie ma tematów tabu, wszystkie wartości się zdewaluowały, a jesli masz inne zdanie, to marnujesz życie. To typowo konsumpcyjne podejście, egoizm, wszechobecny seks, erotyzm, dostępność pornografii, które bombardują na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze ja sie musze zgadzac z
kamecha :D jakie to smutne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie często się ze mną zgadzają nawet wbrew własnej woli to nudne cały czas mieć rację :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda kameho
"małżeństwo jest dla ludzi słabych, bojących się samodzielności"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę pojąć, jeśli ktoś mi racjonalnie wytłumaczy Co nie znaczy, ze będę miała podobne przekonania, albo, że zacznę podobnie czuć " nawet jak sam Lew Starowicz zaczął by ci tłumaczyć cokolwiek to i tak watpię czy bys coś zrozumiała a tym bardziej zmieniła swoje zdanie ;) Powtarzam ci ze jestes kobietą i pewnych spraw nie zrozumiesz , nawet nie wiem jak bys sie starała , to po prostu ich nie skumasz ... tak jestes stworzona że twój umysł nie przerobił by tego co byś usłyszała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×