Skąd się biorą faceci, którzy celowo szukają kochanki?

Ależ dobrze wiem, ze kobiety zdradzają... Zwłaszcza, że często faceci zdradzacze celowo szukają tych "zajętych"... Jednak zdradzające kobiety raczej nie szukają celu z premedytacją... Nie wyjeżdżają same w celu zdradzenia męża :) No i rzadko zaczepiają, nagabują, namawiają... Nie widzą zainteresowania, to sobie odpuszczają. Ktoś nie chce spełniać roli kochanka, to kobiety raczej nie będą szukać sposobu, zeby go podejść i nie będą zapewniać o wielkim uczuciu, tylko po to, żeby się przespać...

U facetów nie jest to tylko potrzeba seksu, ale potwierdzenie swojego statusu zdobywcy, macho itp. itd. w czasach, gdy kobiety zarabiaja tyle samo albo więcej, czesto maja decydujące zdanie w związku i zdrada męża/partnera jest sposobem na dowartościowanie się.

Nie wyjeżdżają same w celu zdradzenia męża No i rzadko zaczepiają, nagabują, namawiają... Nie widzą zainteresowania, to sobie odpuszczają." a mama ci odcieła media , i nie wypuszcza z domu ? ze nie wiesz co sie na świecie dzieje :P

Regres... idziesz na łatwiznę ;) Ale w sumie co mnie to obchodzi... A Lew Starowicz nie jest dla mnie największym autorytetem. Nie chodzi o "rozumienie" seksu bez uczuć, czy o jakieś uczucia w ogóle, ale o logikę... Jednak nie chce mi się tłumaczyć, w jakim sensie ;) Po prostu postawa takich typków, co zdradzają z premedytacją wydaje mi się nielogiczna.

Z_ ciekawości - mylisz sie bardzo, powtarzam - kobiety potrafią lepiej to ukryć. Motywacja bywa inna , to fakt. Obecnie młode dziewczyny celowo prowokują zonatych do zdrady, bo to rózniez sposób na dowartościowanie - potrafiłam zdobyć wiernego żonatego, jeżeli ma atrakcyjna żonę - satysfakcja jest podwójna. Paradoksalnie - same jesteśmy sobie winne. Męzczyżni są tacy, bo na to im pozwalamy - oczywiście w dużym uproszczeniu.

A Ty Regres, jak rozumiem, wiedzę o świecie z mediów czerpiesz? Gratuluję ;)

Po prostu postawa takich typków, co zdradzają z premedytacją wydaje mi się nielogiczna" a zakochanie sie w kimś uważasz za logiczne ? :P A Ty Regres, jak rozumiem, wiedzę o świecie z mediów czerpiesz? " jak najbardziej :) oczywiście ze tak ( radio , tv TVN24 , internet , gazety) to najlepsze nośniki wiedzy o świecie

Szukanie w zdradzie logiki jest utopią. Właśnie brak logicznego myślenia powoduje wikłanie się w takie układy, bo jak ta druga strona sie dowie, to konsekwencje porafią być nadzwyczaj przykre i czesto winowajca żałuje swojego postępowania - poniewczasie. Nie wspominam tu o związkach, gdzie przyzwolenie na zdradę jest oficjalnie akceptowane przez żony/parnerki.

Naprawdę chodzi tylko o podreperowanie samooceny? A poza tym - pytam, więc nie wszystko wiem o świecie... Czy ktoś z Was odważy się powiedzieć, że wie wszystko? Ja nie mam takich ambicji, a że usłyszałam ostatnio parę takich historii, to ciekawi mnie motywacja.

Nie wspominam tu o związkach, gdzie przyzwolenie na zdradę jest oficjalnie akceptowane przez żony/parnerki." tak własnie powstaja toksyczne związki między innymi z tego powodu oczywiście ;)

a mi się wydaje że tacy faceci którzy nieustannie szukają przygód mają coś z psychą i nawet szkoda próbować ich zrozumieć

Zdrada jest jak najbardziej logiczną konsekwencją tego, co dzieje się w związku.

Co do logiki... Więc właśnie dlatego się na to pojęcie powołuję, bo faceci, o których piszę, wydają mi się zimnymi, wyrachowanymi cynikami... czyli coś kalkulują... czyli oddzielają uczucia od seksu... czyli może aspirują do logicznego myślenia ;) A zakochanie? To pojawia się zakochanie? Jeśli pojawia się zakochanie, to już zupełnie inna sprawa. I nie ma o czym dyskutować. Ulec "pokusie" w zakochaniu, to trochę co innego niż udawać "zakochanie", żeby spełnić swoją zachciankę, jednocześnie kogoś krzywdząc. Tak moim zdaniem...

Zdrada jest jak najbardziej logiczną konsekwencją tego, co dzieje się w związku." to skutek wywołany przyczyną :D czy logiczną ? raczej nie bardziej bym obstawiał tutaj odreagowanie emocjonalne Emocje towarzyszące takim zdarzeniom sa złym doradcą

mi 25letni facet, niespełna rok po ślubie, mówi, że on musiał sie ożenić( bo cyt- wypraiwał już takie rzeczy, że...musiał:o) a do 30 to on wyszleć się musi...:o więc czeka tylko na moją zgodę:o wg mnie toj akiekoleiwek rzeczy które wyprawiał przed ślubem, nie były gorsze od tego co robi teraz:o:o:( a żona w ciązy...:o zgadzam się, ze bajerować to żonaci potrafią jak żadni inni, ale co warty jest taki sqrwy...:(:o

Nie zgadzam się, jest to logiczna konsekwencja myślenia o związku osoby, która dopuszcza sie zdrady.

a jeśli zdrada jest konsekwencją jakichś braków w związku, to po co ciągnąć ten związek... mówi się, że układ on- żona + kochanka - jest dla niego wygodny... Jaka to wygoda? Chcieć coś i ciągle sobie odmawiać? Udawać, kryć się, żyć w strachu...

Z czym się nie zgadzasz?

Nie zawsze jest prosto zakończyć związek. W układzie idealnym - pewnie, że powinno tak być ale nie jest. I dlatego ludzie decydują się na szukanie kogoś trzeciego.

no wlasnie, a co jest warty taki skurwiel, szef, ktory ma romans z pracownica? Do tego mężatką i taka maszkarada, ze szokkkkkkkk

a jeśli zdrada jest konsekwencją jakichś braków w związku, to po co ciągnąć ten związek..." moga byc rózne powody : 1/ bo są dzieci i to dla dzieci 2/ myślenie "a bo juz nie znajde sobie kogos innego " 3/presja rodzinna powodów takiego zachowania jest mnóstwo

Może ta pracownica jest ciepła, serdeczna, inteligentna. A może dobrze robi loda.

no wlasnie, a co jest warty taki sk**wiel, szef, ktory ma romans z pracownica?" to juz trzeba pytać tej pracownicy co mu tyłka dała ...

raczej to ostatnie niestety no jestem w szokuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

nic nie są warci tacy skur... To zwykli egoiści Trwają w małżeństwie bo im tak wygodnie a na boku zawsze przecież kogoś mogą znaleźć

Z tym co wyżej, chyba mam prawo mieć inne zdanie?

Mówię o takich, którzy o zakończeniu małżeństwa nawet przez chwilę nie myślą, a jednak o tym mówią w postaci bajki dla kochanki, że przyjdzie kiedyś taki czas, że odejdzie od żony i wiecznie będą razem... ;) I dziwię się, że jest im dobrze z takimi głupimi kochankami, które się na to nabierają... czasem latami...

naprawde w glebokim szoku jestem...ludzie na co on patrzy? gdzie on ma oczy? czego on szuka w zyciu? No czego???:-( Facet 45 letni a jemu motylki w glowie (tak powiedzial)

ale co to za szmata, ma męża i dwie coreczki 10 lernie, blizniaczki. I ona sie wdaje w romans z szefem? I nie boi sie, ze prawda wyjdzie na jaw??? Bo na pewno wyjdzie ...

Editha - raczej coś znalazł w tej pracownicy skoro się z nią zadaje.