Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niebieski motylll

moje dziecko znow jest chore!!! pomocy!!!

Polecane posty

Gość niebieski motylll

Moj maluch (14mies) ostatnio bardzo czesto choruje. Na poczatku grudnia bylysmy w szpitalu-miala zapalenie pluc. Pozniej chorowala na poczatku lutego(angina) i poczatku marca(tez angina). Teraz mamy poczatek kwietnia a mala znow przeziebiona- zagilona+temp ok 37.8. Juz nie mam sily. Nie wiem co robic, nie mam kiedy zaszczepic ja na te cale pneumokoki, bo wciaz choruje, a moze wtedy byloby troche lepiej. Jak wzmocnic jej odpornosc??? co robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski motylll
Nie. Ja na to nie wpadlam a lekarz tez nic nie sugerowal. One moga byc przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski motylll
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wassmin
Przedewszystkim pamietaj zeby wychodzic zawsze na spacery czy jest cieplo czy zimno trzeba wychodzic tu gdzie mieszkam czy pada deszcz czy snieg czy wieje czy jest mroz dzieci zawsze sa na dworzu i moj maluch nie choruje wcale. Smaruj jej mascia majerankowa pod noskiem jak widzisz ze pojawia sie katarek i ja skropywalam poduszeczke olejkiem olbas.Dodatkowow dbalam by w pokoju dziecka bylo wilgotne powietrze bo to bardzo wazne. W momencie kiedy moj maluch chorowal tz jakis tam katar czy kaszelek to lekarz zalecil mi robienie inhalacji z soli morkiej i nam to pomagalo.Mam nadzieje ze corcia przestanie chorowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski motylll
Wlasnie o to chodzi, ze na spacery wychodzimy(chyba, ze naprawde za oknem jest jakas straszna zawierucha). Staram sie ja nie przegrzewac, a tu i tak co rusz cos... Dzieki za rade. Mascia smaruje i nawilzam powietrze. Dodatkowo kupilam nasivin. Mam tylkonadziej, ze nic sie z tego nie rozwinie, bo mala zwykle bardzo wysoko goraczkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wassmin
Jak malutka ci goraczkuje to wloz ja letniej wody i dolewaj po troszeczku zimniejszej zeby temperaturka spadla.Ja tak robie zawsze i szybko goraczka spada.A moze powinnas sprobowac robic jej wlasnie takie inhalacje z soli moze one i w waszym przypadku pomaga.U mnie jak znalazl jak tylko katar widze to wlasnie 5-10 minut inhalacji i oskrzelka sie oczyszaja poprzez inhalacje zapytaj swojego lekarza czy nie byloby to dobre bo uwazam ze antybiotyki tez szkodza a zreszta ile takie male dziecko mozna faszerowac wszelkimi lekarstwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wassmin
aha jak nie inhalacje to w aptece jest cos takiego jak WODA MORSKA do noska dla dzieci wiec rowniez polecam bo tez stosujemy.My uzywamy DISNE MAR i dla nas jest cudowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski motylll
narazie nie jade do lekarza, bo oni to ida na latwizne. przepisza antybiotyk i maja w nosie, bo to przeciez nie ich dziecko. a mala brala juz 3 razy, wiec poki nic powaznego sie nie dzieje to wstrzymam sie. powalcze domowymi sposobami. robie jej inhalacje z majeranku i miety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wassmin
i dobrze nie pozwalaj na dawanie antybiotyku bo lekarze nic innego nie robia jak daja antybiotyki.Walcz swoimi sposobami a bedzie dobrze.Nie przegrzewaj malej i dbaj o wilgotne powietrze a bedzie dobrze .Moze ma teraz taki okres ze lapie wszystko na raz ale z czasem to minie i bedzie zdrowa jak rybka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alergiaaaaaaaaaaaaa
moje dziecko tez mialo angine.zapalenie niby pluc,i znow grype a to byla alergia ktora tak wygladala jak choroba.ogolnie chorowal 3 razy w miesiacu. znajdz porzadnego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, ja się zmagałam tak jak ty z chorobami u dwójki dzieci. 3,5 letnia córcia i 14 mies. synek. Bardzo często katar i to ropny. Długo by opisywać od początku co się działo. W skrócie: - sierpień 2008 - córcia niespełna dwa latka - wysypka na buźce, nikt nie wiedział skąd, po maściach p.alergicznych łagodniała, - październik 2008 zatkany nos, bez kataru, tak po prostu, testy alergiczne - nic nie wyszło, mimo wszystko sterydy i leki p. alerg. - grudzień 2008 pierwszy ropny katar. - maj 2009 - powiększony 3ci migdał, leki - lipiec - migdał trochę mniejszy, - wrzesień 2009 - przedszkole, ropny katar trwający 7-22 dni, przerwy max 10 dni. W międzyczasie 2x antybiotyk. Zapalenie ucha z wysiękiem, zapalenie zatok. - 10. grudzień - przerośnięty 3ci migdał do usunięcia, straszne bezdechy w nocy, od razu po położeniu zaczynała się dusić (nawe po 5 godzin co noc), była tak zaflegmiona, że aż zwracała tą wydzielinę, wiecznie zatkany nos, maruda straszna i jej się nie dziwię. Cały czas leki p. alergiczne mimo, że w alergię bardzo wątpiłam. - 14. grudzień - migdał usunięty, przekłuwane błony bębenkowe w uszkach. Byłam pewna, że to koniec naszych problemów... Ale to nie był koniec, już w dniu wypisu ze szpitala ropny katar. i schemat od początku. Potem specjalista pulmonolog/alergolog. Uświadomił mnie, że przerośnięty migdał jest zawsze skutkiem jakiejś choroby a nigdy przyczyną. znowu infekcje ucha. Wywalczyłam od lek. prowadzącego skierowanie na wymaz z nosa i gardła (akurat podczas "walki" mała była względnie zdrowa). Za radą koleżanki farmaceutki przez dwa dni co godzinę podawałam euphorbium krople - z nosa zaczęło lecieć jak z oliwiarki (gólnie zdrowa). Zabrałam ją na ten wymaz.W nosie wyszedł haemophilus influenzae i streptococcus pneumoniae (pneumokok!). Antybiogram i dalsze leczenie skonsultowałam z 3 lekarzami. Dostała Ceclor na 12 dni. od pierwszego dnia antybiotyku odstawiłam p. alergiczne. zabrałąm ją z przedszkola. Po 10 dniach od zakończenia kuracji wymaz kontrolny - czysto. I dodatkowy "cud" - nie ma żadnej alergii!!! Jest zupełnie ZDROWA!!! Przez te 1,5 roku niepotrzebnie faszerowałam dziecko lekami, sterydami wziewnymi, nie spałam razem z nią, z nią płakałam i wydawałam na to wszystko mnóstwo kasy!!! I można było uniknąć usuwania migdała! Gdybym wcześniej spędziła kilka nocy w necie i wzięła sprawy w swoje ręce! synek: we wrześniu miał 8 miesięcy - zaczęło się od wiecznie mokrego noska, potem dołączyło "furczenie" w klatce (osłuchowo czysty) - tak było cały czas, nawet w "zdrowiu". Potem zapalenie ucha i jak u córki powtarzający się ropny katar. 2x antybiotyk. Potem zaraz po wynikach córki zabrałam jego też na wymaz. Wynik - streptococcus pneumoniae, wzrost b. obfity, jak u niej. Dostał Ceclor na 12 dni i też jest zdrowy. Droga mamo, zabierz swoje dziecię na wymaz z gardełka, nawet na własną rękę. I nie czekaj aż ten migdał przerośnie. I znajdź dobrego laryngologa. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, ja się zmagałam tak jak ty z chorobami u dwójki dzieci. 3,5 letnia córcia i 14 mies. synek. Bardzo często katar i to ropny. Długo by opisywać od początku co się działo. W skrócie: - sierpień 2008 - córcia niespełna dwa latka - wysypka na buźce, nikt nie wiedział skąd, po maściach p.alergicznych łagodniała, - październik 2008 zatkany nos, bez kataru, tak po prostu, testy alergiczne - nic nie wyszło, mimo wszystko sterydy i leki p. alerg. - grudzień 2008 pierwszy ropny katar. - maj 2009 - powiększony 3ci migdał, leki - lipiec - migdał trochę mniejszy, - wrzesień 2009 - przedszkole, ropny katar trwający 7-22 dni, przerwy max 10 dni. W międzyczasie 2x antybiotyk. Zapalenie ucha z wysiękiem, zapalenie zatok. - 10. grudzień - przerośnięty 3ci migdał do usunięcia, straszne bezdechy w nocy, od razu po położeniu zaczynała się dusić (nawe po 5 godzin co noc), była tak zaflegmiona, że aż zwracała tą wydzielinę, wiecznie zatkany nos, maruda straszna i jej się nie dziwię. Cały czas leki p. alergiczne mimo, że w alergię bardzo wątpiłam. - 14. grudzień - migdał usunięty, przekłuwane błony bębenkowe w uszkach. Byłam pewna, że to koniec naszych problemów... Ale to nie był koniec, już w dniu wypisu ze szpitala ropny katar. i schemat od początku. Potem specjalista pulmonolog/alergolog. Uświadomił mnie, że przerośnięty migdał jest zawsze skutkiem jakiejś choroby a nigdy przyczyną. znowu infekcje ucha. Wywalczyłam od lek. prowadzącego skierowanie na wymaz z nosa i gardła (akurat podczas "walki" mała była względnie zdrowa). Za radą koleżanki farmaceutki przez dwa dni co godzinę podawałam euphorbium krople - z nosa zaczęło lecieć jak z oliwiarki (gólnie zdrowa). Zabrałam ją na ten wymaz.W nosie wyszedł haemophilus influenzae i streptococcus pneumoniae (pneumokok!). Antybiogram i dalsze leczenie skonsultowałam z 3 lekarzami. Dostała Ceclor na 12 dni. od pierwszego dnia antybiotyku odstawiłam p. alergiczne. zabrałąm ją z przedszkola. Po 10 dniach od zakończenia kuracji wymaz kontrolny - czysto. I dodatkowy "cud" - nie ma żadnej alergii!!! Jest zupełnie ZDROWA!!! Przez te 1,5 roku niepotrzebnie faszerowałam dziecko lekami, sterydami wziewnymi, nie spałam razem z nią, z nią płakałam i wydawałam na to wszystko mnóstwo kasy!!! I można było uniknąć usuwania migdała! Gdybym wcześniej spędziła kilka nocy w necie i wzięła sprawy w swoje ręce! synek: we wrześniu miał 8 miesięcy - zaczęło się od wiecznie mokrego noska, potem dołączyło "furczenie" w klatce (osłuchowo czysty) - tak było cały czas, nawet w "zdrowiu". Diagnoza - oczywiście alergia(BO CO INNEGO!). Potem zapalenie ucha i jak u córki powtarzający się ropny katar. 2x antybiotyk. Potem zaraz po wynikach córki zabrałam jego też na wymaz. Wynik - streptococcus pneumoniae, wzrost b. obfity, jak u niej. Dostał Ceclor na 12 dni i też jest zdrowy. Droga mamo, zabierz swoje dziecię na wymaz z gardełka, nawet na własną rękę. I nie czekaj aż ten migdał przerośnie. I znajdź dobrego laryngologa. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam, że u synka od lipca też była wysypka na buźce - tak jak u córci na początku. Okazało się, że owszem jest to alergia,ale na białka tych bakterii. Wraz z kuracją antybiotykową było jej coraz mniej. Teraz mają piękne buźki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tez co jakiś czas pojawia się katar a co za tym idzie kaszel...teraz też ma katar ale wychodzą ząbki więc jest jakieś wytłumaczenie. na spacery wychodzę codziennie dwa razy rano i po drzemce czyli koło 14-15 ale katar i tak nas dopada. teraz jak mu przejdzie(synek 13 m-cy) to zacznę podawać mu tran. już kupiłam taki owocowy i mam nadzieję że go troszkę wzmocni powodzenia i wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uduś gnoja
albo poddaj go próbie: nie lataj po lekarzach, jak się wyliże znaczy ma czystą duszę, w przeciwnym wypadku choroba wygoni z niego diabła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefano doradca sercowy
niebieski motylll - czy twoje dziecko miało około 20 szczepionek? Czy na pneumokoki tez było szczepione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony cukierek
Moje dziecko tez non stop chorowalo mi na angine badz na zapalenie oskrzeli, w przychodni tylko antybiotyki i tak w kolo... W koncu prywatnie wzielam lekarza i na wstepie kazal mi zrobic badania wymaz z gardla i nosa, plus broncho vaxon- czy jakos tak kazal brac... Maly zawalony byl Gronkowcem Zlocistym, dostal odpowiednie leki i dzis nie wiemy co to choroba... Czasem warto wydac troche kasy na lekarza, bo przynajmniej u mnie w przychodni lekarze to sciemniacze....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefano doradca sercowy
cycuszkijakmarzenie - to były typowe objawy pneumokoków: zapalenie płuc, ropień płucny, zapalenie zatok przynosowych, zapalenie ucha środkowego. A wiesz skąd się tak często biorą te zakażenia teraz? Przez szczepionki. Nie dość, że szczepionka może wywołać chorobę u zaszczepionego dziecka, to może zmniejszyć jego odporność. ale to nie wszystko, szczepionki z żywymi bakteriami i wirusami zarażają inne niezaszczepione dzieci. Dlatego dzieci przynoszą tyle chorób ze żłobka i przedszkola. Nie wiadomo, czy ktoś celowo nie zaraża. Kiedyś nie bylo szczepionek na pneumokoki i nie było tyle chorób. Pojawiły sie nagle, nagle jest silne lobby - "Szczepisz = Chronisz. Stop Pneumokokom" i nagle zaczęła się epidemia zachorowań. a uśmiechnięte, falszywe konowalskie swinie mówią, żw szczepionki są zdrowe i całkowicie bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefano doradca sercowy
Przy alergii NIGDY nie ma ropnego kataru, zapalenia ucha i furczenia w płucach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×