Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość esyfloresyfantasmagorie:

Zdradziłam i zdradzam :(

Polecane posty

Gość esyfloresyfantasmagorie:

Postanowiłam opowiedzieć moją historię. Mam 26 lat i od 2 lat mam męża (mąż jest w moim wieku). Problemem oczywiście jest seks... Ja zawsze chciałam częściej, więcej on był zawsze zmęczony (pracujemy tyle samo), głowa go bolała albo po prostu mu się nie chciało. Męża bardzo szanuję, jest moim przyjacielem ale chodzi o ten seks. Próbowałam wszystkiego- oczywiście wiele ze sobą rozmawialiśmy na ten temat ale oczywiście nic się nie zmieniało. Kiedyś tak niby w żartach powiedziałam, że przydałby mi się kochanek, gdyż jest nam razem dobrze tylko o ten seks się wkurzam... Poznałam pewnego mężczyznę i jakoś tak wyszło, że zaczęliśmy ze sobą sypiać. Seks z nim jest cudowny:) Ale miał to być tylko seks a ja powolutku zaczynam coś czuć. To nie to, żebym się zakochała ale zauroczeniem mogę to nazwać z całą pewnością. On niestety chyba traktuje mnie tylko jak zabaweczkę i mnie to boli. Jestem zazdrosna, zachłanna chciałabym mieć ich obu tylko dla siebie. "Kochanek" mój wie, że kogoś mam ale nie wie że mam męża, on nie ma nikogo. Nie pyta prawie o nic. Pewnie chodzi mu o jedno... Zaczynam mieć też wyrzuty sumienia, mąż tak bardzo mnie kocha a ja mu takie świństwo robię. Przyznać się???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foooosdlls
no proszę a faceci narzekają że to kobiety są zawsze zmęczone i głowa je boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego właśnie ogiera trzeba wypróbować przed ślubem. Przejechać się na nim kilka razy i dopiero wtdy zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppttttt
master masz racje hehe;-) tak powaznie to moze on ma seba problemy i bardzo mu wstyd sie przyznac i temu unika??? seksuolag jest to trza isc a jak nie to powiedz prawde moze ci wybaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak......
nie mam zamiaru Cię oceniać każdy kto zdradza znajdzie dla siebie jakąś wymówkę nie wiem czy masz się przyznać to już sama musisz wiedzieć ale musisz liczyć się z konsekwencjami .....być może mąż nie wybaczy zdrady i odejdzie ....może wybaczy ale czy zapomni ?...kochanek traktuje Cię czysto przedmiotowo więc raczej na związek z nim nie masz co liczyć skoro spotyka się z Tobą i nie przeszkadza mu to że kogoś masz czyli chodzi mu tylko i wyłącznie o sex ... rób jak uważasz ale pamiętaj życie małżeńskie to nie tylko sex a przede wszystkim szacunek przyjaźń miłość a to wszytko masz w domu więc warto ryzykować dla paru chwil uniesień ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masterze, często jest tak, że przed ślubem jest inaczej, a po ślubie inaczej. Temperament zmienia się też z wiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfect Solution
Strzel sobie w łeb. Świat bez takich jak ty będzie lepszym miejscem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czego oczy nie widzą sercu nie żal. :) Szkoda tylko że z mężem nie dobrałaś się pod każdym względem. :) I tak, jak zdajemy sobie sprawę że coś jest dobre a coś wydaje się złe tak jeśli chodzi o seks nie ma się za dużo do powiedzenia. ;) I napiszę że mnie rozczarowałaś, wydawało mi się że współczesne kobiety są jednak bardziej wyrachowane a tu proszę. Chyba po wsze czasy nie uda wam się oddzielić życia uczuciowego od erotycznego. Wystarczy trochę wyobraźni i nie trzeba być wróżką, by przewidzieć jak to się skończy. :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostry Łagodniak
Dobre Perfect xD Chyba faktycznie najlepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem ona
jestem w bardzo podobnej sytuacji do autorki, z tym, ze juz moj 'romans' postanowilam zostawic w przeszlosci, bo to do niczego nie prowadzilo. autorko, nie mow mezowi, to nie ma najmniejszego sensu, chyba, ze chcesz sie z nim rozstac. jesli juz wybralas taka droge, to przynajmniej upewnij sie, ze twoj maz na tym nic nie traci. jest to liche rozwiazanie, ale jakos musimy sobie w zyciu radzic. skoro mezowi nie zalezy na seksie z toba, nie powinien sie dziwic. a ty sie do tego kochanka nie przywiazuj, nie zauroczaj, tylko traktuj go jako zaspokojenie potrzeb na seks i adoracje. no bo co kuzwa robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perfect Solution
Czasem aż żal patrzeć kiedy takie coś jak seks rozwala związek dwóch osób, które się kochają... Rzal i bul i nie wiem co jeszcze. Wstydźcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozy
użyj naturalnych środków wspomagających osiągnięcie orgazmu www.dyskrecja.pl/sklep.php/k103-krople.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esyfloresyfantasmagorie:
Ale ja nie chcę kończyć tej znajomości... Mi jest bardzo dobrze, tylko jak wracam do męża to jest mi go strasznie żal. Żal, że ma taką podłą żonę. Długo da się tak pociągnąć...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Długo da się tak pociągnąć...??" mysle do czasu az mąż sie dowie,nie da sie tego ukrywać w nieskończoność. Poza tym nie wiem co Ci powiedziec, ze źle robisz? to juz wiesz....poprostu rób tak zeby sie nie wydało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem ona
nie, dlatego ja skonczylam. mialam takie same odczucia - zal mi go, ja wracam do domu po figlach erotycznych, a on milo czeka i jest dla mnie taki kochany :o debilizm. czy twoj maz w ogole nie chce sie z toba kochac? bo moj jakos (nie wiem, moze z laski) wypracowal w sobie takie poswiecenie, ze czasem w weekend, rano, mnie laskawie potraktuje :P a wieczory? nic. siedzimy sobie, gadamy, czuje sie jak jego kumpel. eh, postanowilam jednak, ze seks z kims innym nie rozwiazuje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esyfloresyfantasmagorie:
Jak mam seks to jest wyżebrany:( nie mam siły już tak się poniżać, prosić... Raz w miesiącu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esyfloresyfantasmagorie:
Tym razem ona- czułaś coś do tego swojego "kochanka" czy tylko seks??? Jak Ci się udało to zakończyć?? Nie żal Ci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewenement
To może mu o tym powiedz? Jak wy w ogóle tak możecie, macie czelność mówić osobie, którą kochacie, z którą żyjecie kłamstwa? Zatajać prawdę? Przecież to jest... Nie, szkoda słów aż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zazdroszczę,zastanów się dobrze co jest dla Ciebie ważne,,,tym bardziej że ten drugi tylko to traktuje jak dobrą zabawe.Wiem że ciężko przestać ,że kusi ......to wszystko bardzo dobrze rozumiem ,ale sama powiedziałaś że kochasz męża wieć może czas naprawiać swó związek zamiast się uganiać za innymi,,,,,,czasami warto zejść na ziemie i pomyśleć realnie,,,,bo potem może być za póżno,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem ona
gdyby mojego meza interesowalo, czy mam kochanka, powiedzialabym mu prawde. a do autorki - pytasz, czy cos czulam do kochanka. nie czulam milosci/zakochania. to moj kolega z pracy, bardzo mily i pociagajacy facet, jest sam, nie chce typowego zwiazku, ale cos takiego jak przyjazn z seksem. mi na przyjazni z nim (poza tym, co juz bylo) nie zalezalo, nie tesknilam za nim, gdy sie nie widzielismy, nie chcialam byc z nim dluzej niz te pare godzin moze raz w tygodniu, moze zadziej. nadal razem pracujemy, nadal sie lubimy, zadko rozmawiamy, bo w sumie nie ma o czym, nigdy nie bylo ... czesto gdy bylam z nim, zalowalam, ze to nie z mezem przezywam te mile chwile, bo wolalabym. ale moj maz jakos w ogole nie ma smykalki do spraw romantyczno-erotycznych, a mi bardzo na tym zalezy. ten moj 'kochanek' to tez nie bylo tak do konca z grubej rury, bo podczas 2-3 miesiecy spotykania sie sam na sam raz tylko byul seks i to w dodatku niebyt udany, z reguly sie przytulalismy, calowalismy, jak para nastolatkow ;) a oboje mamy po 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem ona
czuje do niego do dzis ogromne pozadanie, bo jest niesamowicie atrakcyjny, a przy tym slodki i sympatyczny, ale nawet gdybym byla sama nie wyobrazam sobie z nim normalnego zwiazku, bo roznica stylu zycia i wiedzy o swiecie jest miedzy nami nie do przeskoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem ona
czemu ktos kasuje posty z tego tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniaCV.,.
Mam bardzo podobna sytulacje do ciebie autorko, jest mi z mezem dobrze, ale nie wiem czy go kocham , kiedys prosilam o sex , jak juz byl to eh szkoda gadac 5 minut prysznic i spanie , tak naprawde to tylko on sie zapokajal , bywalo tak ze nie milam orgazu, bardzo mi brakowalo sexu, wiele razy mu mowilam, niby sie staral ale tylko na chwile, a pozniej znow ja musilam o sex prosic, czasem jak mial ochote to tulil sie do mnie ale bardz rzadko.. i znalazlam kochanka,mam super sex o jakim zawsze marzylam, ale te wyrzuty sumienia jak wracam , co prawda maz tak jak twoj na mnie nie czeka ale jednak musze wrocic i spojrzec mu w oczy,dlaczego to tak musi byc!!!!! wolalabym z mezem sie kochac!a nie klamac by miec sex, okropne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem ona
kinia, no wlasnie, to jest takie bez sensu ... niektorzy dla kaprysu zdradzaja, a my bysmy 100 WOLALY z mezem sie kochac, a oni po prostu nie chca! beznadziejna sytuacja, bldne kolo, niby ma sie te chwile radosci, ale to wszystko takie gorzko slodki ... a twoj kochanek co o tym mysli? rozpatrywaliscie ew. wspolne zycie? mialabys ochote/odwage odejsc od meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JebakJeb2000
jak kobieta unika sexu to jest to w jakiś sposób naturalne i chyba znacznie częstsze niż u mężczyzn - przyczyny opisywane dosyć często natomiast jak facet unika sexu to już jest to znacznie bardziej zagmatwana sprawa i nie taka częsta - kurwa mać facet prawie zawsze jest gotowy do sexu i jak tego unika to sprawa jest POWAŻNA 1. jest chory (np. problemy hormonalne) 2. ma problemy ze sprawnością 3. ma kogoś na boku i mu to wystarcza 4. partnerka go odpycha (mało prawdopodobne - ale słyszałem o takich przypadkach po porodach rodzinnych- bariera psychiczna) 5. jest gejem, a małżeństwo to tylko przykrywka (znam 2 przypadki ze swojego otoczenia - i do chuja kiedyś myślałem, że to się zdarza tylko w filmach, a niestety to jest rzeczywistość) 6. stres w pracy, zmęczenie - to też możliwie, ale raz na 2 tygodnie to nawet zestresowany facet potrzebuje sobie ulżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasio_kapusta
I dobrze nie może tak być zpn29tf tylko faceci zdradzają, równowaga musi być zachowana. Popieram , szukaj sexu w ramionach innych jeżeli nie możesz doczekać się od męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JebakJeb2000
Jasio_kapusta śmieszne to co napisałeś :) a myślisz, że facet to tylko idzie na bok z całkowicie wolnymi kobietami ile zdrad tyle przypadków - a i usprawiedliwienia przed sobą są różne zdrada, bo za mało sexu w związku bez poznania przyczyn tego stanu to pójście na łatwiznę i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×