Dziwne podejście koleżanki

Hej ! Przepraszam ,ze na ciażowym ale na ogólnym mój temat przepadł Mam problem z bliska koleżanka .Znamy sie troche ,razem pracowałysmy ,niestety nasze stanowiska w równym czasie zlikwidowano ,ja szybko znalazłam pracę ona niestety nie .Z racji tego pozyczalam jej drobne kwoty (do 100zl) kilkakrotnie ,przewaznie zwracała lub odwdzięczała sie kawa .Wiem ,ze jest w nieciekawej sytuacji dlatego nie nalegam bardzo na te pieniadze chociaz nie ukrywam ,ze nawet takie kwoty duzi dla mnie znacza.Rzecz w tym ,ze ona dostaje jakieś pieniądze od komornika -zaległe alimenty co mc ok 1000zl .Chodzimy wtedy razem na zakupy i zauważyła ,ze ona wybiera produkty z najwyzszej połki szampony po 50 zl staniki po 200zl ok nie mam nic do tego gdyby nie to ze wiem ze za pare dni zostanie bez kasy i znow ode mnie pozyczy Probowalam jej zasugerowac ze po co wydaje kase na staniki za 250 zl w la Senza jak mozna znalezc fajne za 50zl albo szampon za 15 zl tez jest ok .Wtedy ona stwierdza ze jest do takich rzeczy przyzwyczajona i dziadostwa nie kupuje Moglabym jej nie pozyczac pieniedzy ale ona wydaje wszsytko tak ze potem nie ma na chleb .Czasami gdy sama mam mniej kasy zapraszam ją do domu na obiad ,albo daje jej cos do jedzenia no ale dluzej tak nie moge ,mąż kaze mi z nia pogadac ale w jaki sposob by jej nie urazic???

uraza ciebie, znalazla krowe doją to ją doi. A ty się dajesz...

No daje sie wiem ;/ ale z drugiej strony ona oddaje tą kase lub tak jak pisalam odwdziecza sie .Co mam zrobic nie dac jej na chcleb ,zeby zrozumiala ??? Nie chce stracic kolezanki ale.....

co ty jakas glupia jestes??? panna znalazla sobie naiwniare ktora sponsoruje jej mega luksusowe zakupy....ochłoń bo to nie zadna przyjazn, nawet nie dobre kolezenstwo tylko zwyczajne naciaganie na kase.... jak jej braknie na chleb to niech sprzeda jeden ze staników na allegro i bedzie miala co jesc przez tydzien.... a z ciekawosci ile ona ma lat???

ona ma 34 ja 23 .Dziewczyny ja jej tych zakupów nie sponsoruje ,ona wydaje kase z tych alimentow na te staniki i inne luksusy a ode mnie pozycza na chleb i mleko .Oddaje po jakims czasie ale zaczeło mnie to wkurzac .No szkoda mi naszej znajomosci ,nie mowcie ze zadna z Was tak nie miała ? Wiem ze moja kumpela to ekstremalny przypadek ale chcialabym ja nauczyc gospodarowac pieniedzmi ,jezeli to nic nie da to wtedy zerwac znajomosc .Tylko jak z nia pogadac

ma 34 lata i dziecko jak podejrzewam stad te alimenty???? i ta wariatka spłukuje się co do grosza i pozycza na mleko?????????????? weż jej pierdolnij w łeb...!!!!!!! takim kretynkom powinni dzieci odbierac!!!!!!

ja bym jej nastepnym razem powiedziala, ze sama kasy teraz nie mam, ewentualnie moge kupic jakies mleko dla dziecka (zeby dziecko nie ucierpialo na glupocie matki!) .... moze zrozumie wtedy?

a moze powiedz jej prosto z mostu ze jest nieodpowiedzialna głupia pipą! jak mozna nie odłożyc kasy zeby dziecko mialo co jesc??? no jak???? jezu co za idiotka!!

sytuacja jest taka ze to dziecko ma 16 lat i wychowuje je ojciec w innym miescie ,ale sciagaja z niego alimenty o ktore ona go pozwala gdy przez pare lat wychowywala syna .Teraz sie przeprowadzila a syn twierdzi ze woli mieszkac z ojcem ktory juz zadeklarowal jej ze jak tylko skonczy komornik z niego sciagac (w czerwcu tego roku) to on ja zasądzi .Ona zamiast odsylac dziecku te pieniadze to wydaje na staniki itp :o Nie osadzam jej bo nie wiem jak bylo nie moja sprawa chociaz nie zostawilabym dziecka ani zabieralabym mu pieniadzy.Zreszta o to mi nie chodzi ,myslalam ze da sie sprawe zalatwic jakos delikatniej ale widze ze wszystkiejestescie za tym by jej wyłozyc kawe na ławe

kurcze bo to chodzi o to ,ze znamy sie troche ,na poczatku było fajnie itd naprawde pomocna dziewczyna ....pomieszało sie w momencie kiedy straciła prace ( w pazdzierniku) a sytuacja z pieniedzmi ma sie od stycznia ,czyli wtedy kiedy ja znalazłam prace .Nie chce poprostu zeby to wygladało tak ze jak ona czegos potrzebuje to jej odmawiam ,glupio mi poprostu jak prosi o chleb ale siedzi w staniku za 250zl :o

kolezanke :( To chyba taki typ czlowieka. Tez wiecznie nie ma kasy, wiecznie pozytczam, prosi mnie o podpisywanie jej pozyczek w banku i takie tam, ze dla dziecka nie ma. No bierze mnie na litosc. Ale jak gdzies sie razem wybieramy to ja mam gacie za 2zl, a ona za 50zl.

ale głupia pipa z tej niby twojej kolezanki ciekawe co zrobi jak sie skoncza jej alimenty za co bedzie kupowala niedziadowstkie rzeczy

brak słów jak to sie czyta to nie sa kolezanki tylko naciagaczki na kase

sponsorujac ja w niczym jej nie pomagasz, wiesz o tym?

No własnie wiem o tym ze jej w niczym nie pomagam .Bo rozumiem wspierac kogos przez mc dwa ale nie przez osiem .A co ona zrobi jak jej sie kasa skonczy ? No w zeszlym mc dostala prace i czeka na pierwsza wypłate w wysokosci tych alimentow ,wiec jak je straci to i ta praca nie pomoze bo i tak jej nie starczy . I tak jak ktoras z Was napisala jak gdzies idziemy to ona markowe ciuchy a ja bluzki po 40 zl ,najbardziej wkurza mnie to podejscie jak rozmawiamy na temat np kosmetykow to ona twierdzi ze tylko drogie sa dobre i ona w takich gustuje :o nie wiem co mam jej wtedy odpowiedziec bo mnie az krew zalewa ale tak jak pisalam sytuacja ta ma miejsce od niedawna wiec najpierw chcialabym jej pomoc niz od razu skreslac .....chyba ze sie naprawde nie da ,sama nie wiem co robic pomozcie

powiedz jej ,ze nie masz kasy , bo pozyczyłas mamie na remont czy coś innego lub siostrze /bratu i to była duza kasa więc nie masz i musicie zacisnąc pas przez jakis czas Lub kupiliście coś na kredyt i musicie spłacać lub mąz pozyczył w rodzinie i przez jakiś czas musicie się bardzo oszczednie rządzić , więc na razie nie będziesz mogła pozyczac , bo wam braknie A za jakie kwoty odwdzięcza się kawą ?

wysłalam post z innego konta ale papilotek to ja :)

no za drobne kwoty typu 20 zl jej pozycze a ona zabierze mnie na ciacho i kawe ,ale wolalabym odzyskac pieniadze :o Mowie to jest moja jedna z blizszych kolezanek gdyby to byla pierwsza lepsza znajoma nie byloby problemu. Z tymi pomyslami nie glupi pomysl juz z paru korzystalam tylko tak jak piszecie to jest odpowiedz: a odczep Ty sie ode mnie. A widzi przeciez za pare dni na mnie nowe ciuchy czy cokolwiek .Wiem ze jak rozmowa z nia nie pomoze to powiem prosto z mostu zeby dala spokoj ale wolalabym najpierw normalnie jakos .....tylko nie wiem jak zaczac

jak ty to nazywasz kolezanka to jestes niezle szurnięta, znajdz sobie prawdziwa inna kolezanke taka której nie bedziesz musiała pozyczac kasy

natusia- a gdzie ty znalazlas prace bedac w ciazy? co do twojego problemu. Nie wiem, czy da sie to zrobic tak, zeby tej twojej kolezanki nie urazic. Kazda odmowa pozyczki bedzie dla niej odmowa pomocy, na ktora bardzo liczy. Coz... Skoro jestes w ciazy, to masz swietna wymowike- kompetujecie wyprawke i kazdy grosz sie liczy. A przy dyskusjach o jakiosci preferowanych ubran i kosmetykow warto tez powiedziec, ze kazdy kupuje na miare swojego portfela. Powiedz jej po ludzku, ze sie dziwisz, ze ona szasta pieniedzymi, a potem nie ma na jedzenie. Mozesz zgonic na meza i powiedziec, ze to on sie nie zgadza na dalsze pozyczki. Jednorazowe sa ok, ale regularne to juz nie.

ode mnie na szczescie tyle nie ciagnie, bo ja na prawde nie mam. Ale za to pare razy chciala zebym wziela pozyczke na siebie z banku, bo ona juz ma tyle, ze dla banku jest niesplacalna :O

daj spokój 20 zł za ciastko ??? :-0 Przeciez to duzo !!!! Powiedz tak jak pisałam ,ze pozyczyliscie i sami nie macie , zasmiej się ,ze ty mozesz teraz przyjsc do niej pozyczyć Wpadł mi pomysł do głowy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Idz do n iej pierwsza i powiedz ,że komus pozyczyliscie ( jakas tam wazna sprawa ) i u was bedzie cienko , póki nie odzyskacie Lub mąz ma bbcięto pensje ( lub ty) Popros o pozyczke , za jakis czas znowu A ona na pewno odmówi za pierwszym razem jak i następnymi, ale głupio jej będzie się do ciebie o kase zwrócic

Ja pracowałam z nia tak jak pisałam w ciaze zaszłam w sierpniu natomiast w pazdzierniku zlikwidowano nasze stanowiska .Dostaje co prawda co mc wyplate ale jest ona nizsza o 400zl bo na umowie mialam ta najnizsza dlatego zmuszona jestem udzielac korepetycji z matmy .

wiecie z ta ciaza to myslalam ze bede miala wymowke ale ona widzi ze wszytko pokupowane i tylko czeka na moment zeby poprosic o kase .Chyba macie racje ze dobrego wyjscia z sytuacji nie ma :o a szkoda ze na ludziach zawsze trzeba poznac sie w taki sposob ....chcesz stracic przyjaciela pozycz mu pieniadze

mówie ci powiedz o pozyczce,albo ze mąz ma obcietą pensje i zwróć się o pozyczke Ona odmówi ,ale się nie zapyta Za miesiąc znów popros , a ona odmówi A jak urodzisz to wprost powiedz ,ze potrzebujecie teraz więcej kasy i nie masz Jesli nie chcesz jej urazic to zrób tak jak pisze Naucz się asertywnosci , bo inaczej ona będzie cię wykorzystywac Poczytaj o tym -"asertwnosc jak mówic nie "

dzieki! powiem o pozyczce i tak jak piszesz po porodzie napewni bede sama potrzebowala wiecej kasy :) a ksiazke poczytam bo zawsze trafiam na takich ludzi ktorzy kopia mnie w d...:o

ja miałam kolezanke , która oprócz kasy pozyczała ciuchy ( nie tylko ode mnie ) , a pózniej nie oddawała miesiącami Ja wstydziłam sie o nie prosic do czsu ,az się wkurzyłam , bo zrozumiałam ,ze nie ja powinnam sie wstydzic ,ale ona I waliłam prosto z mostu ,ze ma oddac lub przychodziłam do niej po odbiór Oczywiscie cały czas na stopie kolezenskiej i wiesz moje ubrania mi oddała i tak jakby zaczeła mnie szanowac natomiast inne dziewczyny nie odzyskały ciuchów do dzisiaj , a było to dobrych pare lat temu Pózniej starałam się nie pozyczać lub odmawiałam i wcale sie nie wstydziłam , bo jak ktoś jest bezczelny to trzeba być takim samym Inaczej cię wykorzysta

ale mysle ,ze pomysł z pozyczką jest dobry I koniecznie popros ja zeby ci pozyczyła pieniądze ( zwróc się tak kilka razy co miesiąc ) powinna się odczepic , bo bedzie myslała ze naprawde nie masz

Masz racje mój maz mówi to samo co Ty ! A mi mówi ze ,,mi to potrafisz prosto z mostu powiedziec ,,:P Kurcze tylko ja nie mialam litosci nie pozyczyc jej na chleb ,mleko ogolnie jedzenie bo na ciuchy bym jej nie pozyczyla ,ona to wiedziala i nigdy o to nie prosila .Miala przeciez swój 1000zl co mc :P Ale szczerze to najbardziej denerwowaly mnie teksty ze dobre kosmetyki sa drogie ,ciuchy tylko markowe a staniki najlepsze z la senza :o Cóż zastosuje sie do tych rad zobaczymy co bedzie ;)

powiedz jej po prostu ze nie mozesz jej juz pozyczac wiecej bo sama potrzebujesz. mialam kolezanke ktora prawie sie do mnie wprowadzila swego czasu, ja kupowalam jedzenie, ja oczywiscie pokrywalam oplaty i jeszcze ja do pracy wozilam swoim samochodem i po pracy do domu bo razem pracowalysmy (oczywiscie o jakimkolwiek dolozeniu do benzyny nawet nie napomknela - nie wzielabym nic od niej ale byloby milo jakby chociaz zapytala), z racji tego ze nocowala u mnie prawie caly czas to w pewnym momecie zaczela pozyczac i ciuchy, potem ciuchy zostawaly u niej w mieszkaniu, jak sie upominalam to oddawala a za 2 dni znowu pozyczala, wozilam ja i jej matke gdzie tylko chcialy a jak nie moglam to od razu mi d.. obrabialy do mojej rodziny, znajomych, sasiadow. jak sie w koncu wkurzylam i odcielam od nich to stalam sie ta niewdzieczna i nawet do mamy mojej najlepszej przyjaciolki nadawaly na mnie. a niewdzieczna bo ta kolezanka powiedziala mi o przyjeciach u niej w firmie i przekazala moje cv. pozniej w pracy mi obrabiala tylek, kierowniczce tlumaczyla ze ja napewno sciemniam jak bylam w szpitalu, ze sciemniam jak wzielam dzien wolny bo musialam jechac na pogrzeb kuzynki itd. nie rozczulaj sie nad ta kolezanka, jak pare razy jej zabraknie do konca miesiaca to moze nastepnym razem przemysli zakup tanszego stanika :P