Drugie spotkanie część druga

właśnie sprawdziłam, że to całe tango z Brando zaczyna się o 0.30 a kończy ok. 2.40 oni chyba oszaleli, jak ktoś pracuje, nie jest w stanie o tej porze ślepić się w telewizornię:P

Wesołku i jak? jakiś kociaczek znalazł nowy dom?

coś czuję, że dziś nie będzie gadania, bo tańce się rozpoczęły:P jeśli Grochola dzisiaj nie odpadnie to będzie kicha:o

Zuuzik też oglądam, lubię Grocholę jako pisarkę, podziwiam jako kobietę (52lata) ale z tańcem powinna dać sobie spokój i szansę dziewczynom, które naprawdę ładnie tańczą. U mnie pada:(

Bondi zgadzam się z Tobą, Grochola w tym programie już swoje zrobiła -wypromowała nową ksiazkę, więc niech już da spokój i odejdzie, ale obawiam się, że ma tyle miłośniczek, że może wygrać:o

O Matko!!! Ale mam stron do nadrobienia przez te 24 godziny......:D Witajcie

Uważam że Julka i Kasia powinny zająć równorzędne miejsca, nie potrafię wybrać jednej Poetko miło cię widzieć

Poetko, a było wczoraj nie odpadać;) Bondi lubię bardzo Julkę, ale Kaśka w tańcu bardziej mi się podoba:)

Witaj Bondi...... nie oglądam tańców....ale nieraz widziałam skróty...moim zdaniem lepsza jest Julia, lżejsza i bardziej wdzięczna...

Zuuuzik -----a mnie skąd było wiedzieć, że Wy będziecie jeszcze tyle dyskutować:P?

no nie mogłaś wiedzieć, ale myślałam, że nawet jak się gdzieś zaczytałaś to za jakiś czas zajrzysz:P ale nic to, będzie następny raz:)

Za to dzisiaj jestem...jeszcze nie przeczytałam zaległości :D

noooooooooooooo...skończyłam zaległości, więc mogę "na bieżąco"...ale z którą? :D

Poetko nie mam co czytać na "wierszach", nie rozpieszczasz nas swoją twórczością. Ostatnio słyszałam takie zdanie "jak jestem nieszczęśliwy to nam natchnienie, kiedy mam kobietę to nie mam weny", czy ciebie też to dotyczy?:D Zuuzik ludzie chyba nareszcie zrozumieli co to taniec i skreślą Grocholę

No to na razie sama ze sobą.:P Terterku kochany....pięknie dygam dziękując za przepis na Tiramisu....Robiłam jeszcze z dodatkiem sztywnej piany z białek....może dlatego musiałam zamrozić ...bo schłodzić się wcale nie chciało :D

Bondi......trochę zwątpiłam w swoją twórczość, bo prawdę mówiąc strasznie mnie pewna krytyczka zjechała ....ale w tym stwierdzeniu coś jest... bardzo misie spodobało

Po prostu wiem, że mi daleko do dobrej poezji....dlatego nie chcę kaleczyć rzemiosła...

No nareszcie Grochola poszła odpoczywać. Poetko co cię obchodzi jakaś tam krytyczka, nam się podobało. Chyba że chcesz zostać zawodową pisarką, to może poszukaj jakichś warsztatów. Poetko a jak zostałaś przyjęta w pracy po długiej nieobecności? Czy przełożony jest jeszcze ten sam?

ufff Grocholi robię papapapa z ogromną przyjemnością:P Poetko, no to jak nie poezja to może proza? pamiętasz obiecałaś kiedyś...

Tak Bondi. Przełożony ten sam i traktuje mnie jak powietrze, nie rozmawiał ze mną do tej pory (prawie dwa tygodnie jak wróciłam). Doszło nawet do takiej sytuacji, że wlazłam w sekretariacie na niego jak podpisywałam listę obecności, Szurnęłam nogami i powiedziałam "Dzień dobry". Niestety, nie usłyszał....więc widzisz jaką mam sytaucj w pracy. Ale.... i tak robię swoje. :D

Dziewczynki pożegnam się już. Dobrej nocki

Pamiętam Zuuzik, doskonale pamiętam....Liczyłam, że Wy zapomniałyście...:D, bo ja chyba nie dam rady :O Jak słusznie spostrzegła Bondi....mnie dopada wena jak jestem nieszczęśliwa :D:D:D

Bondi

oj to nie chcę już tej prozy;) wolę jak jesteś szczęśliwa:) a z szefa kanalia i jak tu pacować:o

Da się Zuuzik, szef nie odpowiada na ukłony 2/3 załogi....:(...za to jak zobaczy wyborców...jest przesymapatyczny:P

prostak i cham z tego szefa:o pewnie jakbyś "zapomniała" mu powiedzieć dzień dobry to natychmiast by to zauważył:P

idę Poetko w ślady Bondi, ciężki tydzień przede mną, bo zaczyna się akcja cała polska czyta dzieciom i będzie się działo:o a jeszcze moja koleżanka z działu (jesteśmy we dwie) pochorowała się dzisiaj i zostaję sama na placu boju, auć:P o kurczę właśnie sobie uświadomiłam, chciałam wziąć urlop na piątek, żeby mieć długi weekend, ale jak ona chora to doopa - nie mogę:o Poetko siły życzę i wytrwałości w pracy na ugorze kulturalno-obyczajowym - mam na myśli Twego szefa:P papapapa

Myślę Zuuziku, że mojemu szefowi nie zależy na takich "szaraczkach" jak ja, jemu wsio ryba czy mu się kłaniam , czy nie....Problem tkwi w czym innym....już kogoś ma na moje miejsce, a ja z kolei jestem bardzo lubiana w terenie i ludzie by mu chyba pamiętali, jakby mnie skrzywdził wywalając z pracy....no to się uparł na mnie w inny sposób...przez ostatnie 4 lata miałam podwyżki ....60 zł brutto :(

Dobranoc Zuuzik, chętnie bym Cię zastąpiła w piątek....ale sama wyjeżdżam na relaxy :D Dobranoc pozostałym dziewczynkom....tulu

Spóźniłam się, ale nic to! :-p Coś tam wrzuciłam do garnka :-) A teraz proszę, aby Anioły czuwały nad nami!