Drugie spotkanie część druga

witam Dziękuje Małgorzato za kawusie na nasz magiczny stół ląduje śniadanko: KASZA MANNA :P:P:P lub kanapki wakacyjne :D http://asiaczi.files.wordpress.com/2010/08/13.jpg koszyk truskawek dla Bondi: http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/75154_kosz_truskawek.jpg i troche jagód: http://acaijagody.pl/wp-content/uploads/jagody-acai.jpg POZDRAWIAM i życzę miłego dnia Tokino - ślicznie wyglądasz wg mnie też włoski niewiele się różnią. dziękuje za fotki

Dzieńdoberek wszystkim Małgosiu Małgosiu za samowolne opuszczenie miejsca spotkań dostaniesz żółtą kartkę:D nie było podania o urlop. Terterku dzięki za śniadanie może być manna, też lubię. Trzeba było uprzedzić że wyzbierasz truskawki, to bym się nie martwiła, że ktoś obcy szwenda mi się po działce:D, dobrze że pozbierałaś, bo szczerze mówiąc już kręgosłup mnie boli od schylania i na ten rok mam dość przetworów z truskawek, zebraliśmy około 50 kg. Czas przerzucić się na czereśnie, u mnie są bardzo drogie. Jeszcze w ubiegłym tygodniu były 14-18 zł. Dzisiaj na rynku po 10zł, ale nie pierwyj sort. Od czwartku mam wnusia, muszę wysprzątać mieszkanie, żeby przy nim jak najmniej sprzątać a zająć się zorganizowaniem jego odpoczynku. Małgosiu podsyłam ci trochę słonka, bo u mnie już ciepło i zapowiada się upalny dzień. Miłego dnia wszystkim

Bondusiu dawaj tego słońca bo chyba zaraz będe palić w piecu tak zimno , nie dawaj mi kartki żółtej ani czerwonej ,wiesz my tam mamy tylko jednego laptopa w L nie to nawet nie daję rady podejść a co dopiero coś przeczytać. Tylko sprawdziłam poczte i tyle. A u mnie z wyjazdami tak jest,małz powie zbiórka i odjazd ,nie ma wtedy nawet czasu cos napisać. A na dodatek muszę zaraz jechać dalej do weterynarza, szyja sie zagoiła ,skończył antybiotyk w niedzielę ale od niedzieli nic nie je a ja nie moge na to patrzeć,chyba tym razem pojedziemy do innego weterynarza,tylko czekam na małza bo sama nie dam rady z tym kotem jechać,powoli juz mam dosyc latania z okruszkiem jedzenia za nim ,to gorzej jak z dzieckiem.Tak myślę czy antybiotyk w tabletkach i zastrzyki tak mogły go osłabić? Czy to coś innego a weterynarz sie nie poznał poprzedni.Już powoli robi sie cień kota a był takim spaśluchem. Terterku dzięki za śniadanie. A ja zapraszam na krupniczek

Witam u mnie cieplutko posylam sloneczko za dwa dni małą przywioze,a za 3niedziele bede napajać się bryza morska ciekawe na jaka pogode trafimy. Małgosiu jutro bede wiedziała to napisze.

Halo! Głodne dziewczynki zapraszam na obiad: kopytka, jajko sadzone, sałata zielona, jak kto lubi maślanka o smaku pieczonego jabłka. Małgosiu u mnie jutro będzie krupnik:D

Kosmi pierwsza dekada lipca ma być deszczowa, to chyba trafisz na dobrą pogodę, tego ci życzę.

Dziewczynki bylismy u kolejnego weterynarza,dostał 10 zastrzyków,jutro kolejne,teraz otumaniony spi.Dalej stwierdził ciagnie się stan zapalny choć rana zagojona jest. Miał temperaturę 40 stopni u niego.

mmmmm....Bondi - pyszne kopytka z jajeczkiem :D mniam no i krupniczek Małgosi zjadłam wcześniej mniam :P Małgorzato - kot leży jak placuszek kiedy coś mu dolega. Dobrze że dbacie o kotusia. A dieta deż dobrze mu zrobi :D - choć głodowka dl kotów zwykle zabójcza jest Bondusiu! :D ja wiedziałam co robie idąc do Ciebie na działke :P niby to szaber był ale tak naprawdę to chciałam oszczędzić Twoje plecki bo ostatnio umiaru w pracy nie miałaś! :P kto to widział tyle sadzonek kwiatów w jeden wieczór przetrzepać! :P no i zebrałam te truskawki i grzecznie łubianke w trawce podrzuciłam rano :D:D:D Kupiłam sobie dzisiaj troche dobrej bielizny, odhaczyłam kolejny punkt na liście moich prac domowych - jeszcze tylko panele wyglaskać i moge myśleć najpierw o rocznicy ślubu a potem o urlopie ;) Dziewczynki - wiecie, że moje dziecko mały budżet na razie ma a potrzeby duże :D i właśnie zrobiła sobie taki stolik okolicznościowy do swojego saloniku: http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2499059,5,3,52988,stol-z-palet-cd.html http://zycierzeczy.pl/zdjecia/stolik-kawowy-z-euro-palety.jpg Kupiła nowiutką palete Euro za pare złotych - do tego kółka i jeszcze będzie szyba na góre blatu. Te fotki są z jakiegoś forum a ona sobie zrobiła w wersji naturalnego drewna tylko zalakierowanego i z szybą. No i stolik myk! jest :D duży, jeżdżący na kółkach :D jak będą fotki to Wam posle

ten pierwszy link jest ciekawszy ale trzeba go skopiować, wkleić do wyszukiwarki i usunąć spacje - ten stolik jest bardziej podobny do tego co sobie zrobiła

e! :D nawet ta połowa linku działa! :D

nie kopiujcie linku - tylko to co jest ruchome - jest OK POZDRAWIAM i zapraszam na zimne piwko I_I I_I I_I I_I

Witajcie dziewczynki Jak widzę trafiłam ekstra,jest piwo i to zimne:):).Jestem wielką amatorką browarka,z sokiem malinowym mniam lubię. Dziewczynki ja będę mieć nieobecności za co przepraszam ale jak się domyślacie,bywają chwile że nie daję rady.Wczoraj dodatkowo bolała mnie głowa okropniaście,nie obyło się bez proszków.Dzisiaj dla odmiany boli mnie ząb,jestem bardzo nieszczęśliwa:( Dziewczynki w sumie dosyć grzeczne ale co począć że i tak męczę się strasznie,hi,hi. Ja zapraszam na młodą kapustę z mojego ogródka wyszła wyjątkowo smaczna.Może ciut za późno na takie wzdymające ciut danko ale pod piwko pójdzie:p:) Na razie

Terterek Stolik ładny córka zdolniacha i piwko na tym stoliku podane pierwsza klasa,jak ktoś się za bardzo przyssie do browarka można stoki popchnąć,bo na kółkach.Delikwent zostaje odstawiony od bareczka i jak nie będzie zbyt chamski,to za mebelkiem nie będzie się pchał. Dobra już nie będę Was maltretować moimi głupimi żartami,wszak boli mnie ząb idę popłakać na boku:p:):)

Oczywiście ,,stolik,, popchnąć na nie stoki,stoki to są jak piwko przedawkowane i nogi jak na kółkach,jedna w lewo a druga nie wiadomo gdzie:p:)

przy okazji http://tnij.org/mf2h - dziekuje za wejścia!

HAllo Oddaje 10 stopni ciepla jakby ktos byl potrzebujeacy. U mnie jeszcze teraz jest ponad 30:( Na dodatek ze dwa tygodnie temu odstawilam moje hormony i jest mi podwojnie goraco. Nie wiem czy wytrzymam bez, ale ja biore juz ponad 4 lata i mysle ze juz czas przestac. W kazdym razie sprobuje, moze uda sie bez. Ale szczerze mowiac nie czuje sie za dobrze. Te hormonki to male piguleczki ale maja wielkie dzialanie. Terterku stolik corci pomyslowy bardzo. Malgosiu, az zal sciska ze z Twojego pieknego kota zostala tylko polowa:( Kosmi ale zazdroszcze Ci tego wyjazdu nad morze:( Tokina fotki pikne bardzo. Napisalam juz ze mnie najbardziej sie podobasz w tych ciut dluzszych wloskach. Ale wlasciwie roznica jest minimalna, fryzurki sa podobne. Bondi przyznaje sie bez bicia ze te truskawki to ja zerwalam switem:P Wesolek przytulam mocno i dmucham na bolacy zabek. Orzeszz....zawsze musi cos bolec:( Dziewczynki ja ogladam Mistrzostwa Swiata w Pilce Noznej Kobiet. Musze stwierdzic ze kobitki pieknie graja w pilke. Nawet fajniej jak faceci. Gra kobietek jest bardziej spontaniczna. Akurat leci mecz USA i Korea PN. Zal sciska jak patrze na koreanki. Maja jednakowe fryzury:( i widac golym okiem ze tam panuje rezim. I to taki jak u nas za Stalina:( Smutne:( Na razie

Witam wieczorem Małgosiu to masz problem z kotusiem, myślę że zastrzyki mu pomogą, skoro to stan zapalny. Terterku stół rewelacja, jestem pełna podziwu dla pomysłowości córci. Będzie dobrze komponował się z całością i jaki oryginalny. Bonita u nas jutro i pojutrze upały, będzie ci raźniej, że my też się pocimy.

Witajcie na chwileczkę jestem zmęczona ciągłymi telefonami z USA, w sprawie śmierci ojca. Czeka nas jeszcze strasznie dużo zawiłości procedurowych:-o Małgosiu! Tak mi żal kotka. Ale kocham ludzi, którzy kochają zwierzątka :-) Terterku! Fajnie jest mieć zdolne dziecko :-). Córa jest "zmyślna"! Zaraz zbieram się na poduchy, mimo, ze jestem sowa. Jutro mam rano mszę za ojca i muszę wstać o jakiejś nieludzkiej porze A u mnie cały dzień leje, z krótkimi przerwami :-o

Proszę, aby Anioły czuwały nad nami!!! Wczoraj cafe opanowały jakieś diabelskie nasienia i nie pozwoliły podesłać

Wspolczuje Ci bardzo Bechemotku. Dobranoc dziewczynki. Spijcie dobrze. A u mnie jutro ma byc juz lepiej tzn.chlodniej

Dziewczynki zaparzyłam gorąca kawkę,zapraszam Bonitko tak podpowiem chyba za wcześnie odstawiłaś hormony,sama widzisz,że dolegliwości wróciły,Ty jesteś jeszcze za młoda chyba by odstawić,mi lekarz powiedzial ,że co najmniej 10 lat będe musiał zażywać hormony.Także zobacz jestes jeszcze chyba nie w wieku gdzie się odstawia ale wiem dobrze,że pewnie boisz sie skutkow ubocznych które te małe tableteczki mają. Ja tez powoli myślałam ,ze odstawię ale widze nie daję rady bez wspomagaczy.Tylko ja mam żel ,który omija watrobe a działanie jest bardzo dobre. Bonitko dawaj to słoneczko do mnie bo dalej zimno,normalnie jesień na dworze a nie latao,ja nie lubie takiej pogody.

bechemotku ładnie to ujęłas ,ze kochasz ludzi,którzy kochaja zwierzęta,ale nie ma wyjścia,tylko juz nie mogę patrzeć jak stworzenie sie męczy tzn wczoraj zjadł mi 2 plasterki szynki drobiowej a dzisiaj jeden i pije mleko nawet,moze będzie poprawa,po południu z nim pojedziemy dalej do weterynarza.Nawet nauczył sie jeżdzić samochodem ,siada na tylnej półce przy oknie i wszystko obserwuje. Wcześniej nie było mowy by wsiadł do samochodu nawet.Na saszetki i jakies chrupki nawet nie spojrzy. Bechemotku na pewno macie dużo załatwień związanych z pogrzebem,wiadomo sprowadzić do kraju to wiele wymaga dokumentacji itp. Nie wspomne o kosztach,tez pewnie wielkie są. Bondusiu u mnie na osiedlu jest kot podobny do Twojego ,tez rudy i taki wielki i sąsiadka mówiła,że mój często z nim walczył.Może to i z takim kotem się pogryzł ,nie wiem sama. Ja często pokazywałam zdjęcia Twojego kociaka w moim domu i bardzo mi sie taki kot podoba. Terterku pomysł córci fajny i miejsce na jakies rzeczy tez sie znajdzie. Wesołku na zęba chyba nic nie pomoże tylko dentysta,nie ma rady.

Witajcie Małgorzato dziękuje za kawe ostatnio bardzo źle sypiam :O - zaraz po urlopie przyśpieszam zakup porządnego materaca bo takie przewracanie sie z boku na bok przez wiele godzin na kanapie i nie znajdywanie wygodnego ułożenia jest okropne. Wstaje niewyspana i obolała. A do tej pory było OK - starzeje sie po prostu Śniadanko: kanapki z łososiem będa chyba trafione: http://streemo.pl/Image/456736_m.jpg musli i dzisiaj sporo soków bo upał ma być Pozdrawiam i życze miłego dnia. Ide do pracy ale jakoś bez entuzjazmu dzisiaj wszystko będzie :O

Dzień dobry dziewczynki jestem jak zawsze późno ale myślę że kawusi jeszcze się napiję, choć już zimna, Małgorzatko dzięki Byłam wczoraj u lekarza i dostałam skierowanie na prześwietlenie kolana a potem w zależności od wyniku, będzie albo ortopeda , albo reumatolog:( Niestety myślę że obecna sprawa mocno wiąże się z tym zerwaniem więzadeł, kolano jest mało stabilne i czasem wystarczy małe wahnięcie i już wygina się w przeciwną stronę :( a potem następuje eskalacja bólu. Dwa lata temu miałam podobnie, chodziłam nawet przez jakiś czas o lasce, bo noga latała jak chciała a ból straszny , więc wykupiłam sobie zabiegi na ekspres i nawet mi pomogły. Do tej pory był spokój a teraz znów zaczyna się karuzela:( Małgorzatko, to rzeczywiście masz kłopot z tym kiciem, jakiś straszny zawadiaka z niego, mam nadzieję że te zastrzyki nauczą go żeby pazurki trzymał na wodzy i by trochę spokorniał :) Tereterku, pomysł córki rewelacyjny, ja bym na to nie wpadła by ze zwykłej palety zrobić taki użyteczny i piękny stoliczek, rewelacja. Bonitko, rozumiem Cię w sprawie hormonów, jak wiesz zażywałam hormony przez 11 lat i jeśli mam być szczera przerwałam branie nie dlatego że sama chciałam ale zasugerowałam się tym co pisałyście o długotrwałym braniu hormonów i przerwałam a dziś myślę że zrobiłam błąd:( Dziś wiem jak bardzo różniło się moje samopoczucie i jakie wielkie spustoszenie w organizmie czyni brak hormonów. Po odstawieniu czułam się koszmarnie, aż tak źle że po dwóch miesiącach chciałam wrócić do HTZ ale coś mi już nie odpowiadało, może jakbym zmieniła na inny lek, to byłoby ok a tak to czułam się jak mysz w pułapce bo bez nich było mi źle a z nimi jeszcze gorzej. Wybrałam mniejsze zło i przeszłam na ziołowe. Do tej pory biorę menoplant+40 i czuję się już w miarę dobrze ale nic nie zastąpi HTZ Moja rada jest taka, jeśli nie musisz ich odstawiać z przyczyn zdrowotnych, bo np jesteś czymś zagrożona jeśli je będziesz zażywać, to nie odstawiaj HTZ i nie patrz na to jak długo je zażywasz, ważne byś miała odpowiedni komfort życia , a bez nich już nic nie będzie takie samo:( Bechemootku, współczuję , zdaję sobie sprawę ile to jest załatwiań formalności, w życiu nie chciałabym czegoś takiego przechodzić. Niedawno mój znajomy, przebywający w Niemczech nagle zmarł na zawał, to rodzina przewiozła go w urnie i były napewno mniejsze koszty transportu, może przemyśl taką opcję. Dziewczynki, od dziś zaczynają się przygotowania do parapetówki, w których to przygotowaniach biorę jak się zapewne domyślacie, bardzo czynny udział. Impreza będzie w sobotę a w piątek będzie u mnie mała, choć nie miała być, no ale jednak. Jutro jadę zamówić przyrząd do spania:P może się uda i kupię na pniu:D i od razu mi przywiozą ale zobaczę. Później podeślę Wam fotki tej szafy na przedpokoju u młodych i regału maskującego rury w pokoju, ale jeszcze nie zrobiłam fotek bo dopiero dziś wszystko zmontowali. Na razie uciekam do kuchni, choć totalnie mam pustkę w głowie i nie wiem co zrobić na obiad.

Witam U Was upały a u mnie dopiero dzisiaj pierwszy ciepły dzień od nie pamiętam już kiedy?!.Przez ostatnie dni było po prostu zimno,wietrznie i deszczowo.Dzisiaj także po niebie chodzą czarne chmury ale przynajmniej ciepło,słoneczka jakoś nie widać,no pojawia się od czasu,do czasu.Spojrzy na chwileczkę by za moment znowu skryć słoneczne oblicze za chmury.Ta pogoda mnie wykończy,bo dopiero dzisiaj ciepło a już zapowiadają jutro ochłodzenie i deszcz.Mam serdecznie dosyć wschodu,co za dupciaty rejon.Wyobrażacie sobie zamknięcie w domu z dwoma nudzącymi się dziewczynami?!,oszaleć można.Fakt ze jak na razie są o niebo grzeczniejsze jak w minionym roku ale ja już chyba się nie nadaję do takich eksperymentów a to dopiero początek wakacji.Jak jest pogoda jest lepiej,zawsze łatwiej zorganizować czas a jak jesteśmy uwięzione w domu,dostaję hopla:p:) No ale już nie marudzam,choć przyznam że jestem w bardzo marudnym nastroju. Małgorzatko Ja miałam kiedyś takiego kota że żadnego kocura nie minął obojętnie z każdym musiał wdać się w bitwę i zawsze,zawsze obrywał lanie.To był taki głupi kot ze tylko leczył rany po bójce a jak doszedł do siebie prowokował nowe,jakiś masochista.I łudził by się ktoś sądząc że manta naucza go kiedyś że lepiej nie zaczynać z silniejszymi od siebie,nie zmienił się do samego końca który wyglądał tak jak łatwo przewidzieć. Bechemootku Terterek Dzięki za śniadanko Tokina Życzę powrotu do kondycji I ogólnie dziewczyny proszę o przepchanie do mnie kilku słonecznych i ciepłych dni bo zwariuje na 100%

Wesołku, bardzo chciałabym podesłać Ci słoneczko ale u mnie niestety go nie ma :( nie jest co prawda zimno bo jakieś 20 st ale rozpusty nie ma:( Gęste chmury przewalają się po niebie, co chwilę przelatuje słaby deszcz, a podobno od jutra to już całkiem ma tylko padać :( Drugi raz piszę, bo pierwszy post poszedł w diabłya wiecie jak to wkurza i teraz nie wiem czy potrafię napisać to samo co pisałam wcześniej. Chciałam tylko napisać Wesołku że wiem jak to jest jak dzieci w domu się nudzą . Wiem jak trudno jest coraz to wymyślać ima jakieś zajęcie, bo nie ma nic gorszego jak znudzone dziecko. Już dawno doszłam do przekonania że dziecko jest podobne do psa rasy Haski :P, on jest tylko wtedy szczęśliwy kiedy pracuje i czuje zmęczenie , tak samo dziecko, jest szczęśliwe kiedy ma zajęcie a im go więcej tym jest szczęśliwsze:D Zawsze wynajduję jakieś pieczenie ciastek, małe pranie ręczne, albo konkurs malarski, albo gry planszowe a nawet w karty (wojny:D) albo wycinanie serwetek, serduszek, nawlekanie koralików a nawet w zajączka i wilka z czego ja jestem wilkiem a zajączek się chowa przed wilkiem a wilk chce zjeść zajączka :D:P i takie tam rożne sposoby wymyślam na nienudę w domu :D ale jest jeden problem..... nie zawsze mam czas i nie zawsze mi się chce :D ale kiedy mi się nie chce to puszczam jakąś długą bajkę z płyty i też jest na chwilę spokój. Jak widzisz wszystko teoretycznie mam dopracowane ale jak będzie to się okaże nie długo bo jak zapowiadają pierwsza połowa lipca ma być zimna i deszczowa więc będę miała okazję się wykazać :D a Tobie życzę powodzenia

Witajcie Małgorzatko, może przemyśl opcję kastracji kocurka, oczywiście gdy już dojdzie do siebie. Zwierzęta robią się spokojniejsze po zabiegu. Bardzo trudno było mi podjąć decyzję o sterylizacji, ale teraz nie żałuję. I nie namnażam ;-) niechcianych, błąkających się nieszczęść.

Dziewczyny, z pochówkiem ojca jest tak, że wszystkie koszty kremacji, urny, wysyłki do Polski pokrywa strona zza oceanu. Nam zostają tutejsze pozwolenia, sprawa samego pochówku w grobowcu. Jeszcze nie wiemy, czy będzie ceremonia pogrzebowa, kościół itp. Na razie czekamy na akt zgonu.

Witam Taki mam dzisiaj pokręcony dzień, że na nic mi nie starcza czasu:( U mnie upał od samego rana, w słońcu o godz. 8 było 40 stopni. Wesołku, Małgosiu posyłam do was słońce a ono uparło się i nie chce iść. Macie rację że trudno zorganizować dziecku czas w deszczowe dni. Ja zaplanowałam na razie wyjście do kina jutro na 2 część filmu AUTA. W piątek albo w sobotę pójdziemy do obserwatorium astronomicznego, ale to dopiero nocą, seans zaczyna się o 22.30. Po niedzieli wyjście do planetarium. To na razie tyle. Jak mam czas to czytamy książkę, każdy po jednej stronie. Teraz zaczniemy czytać Dzieci z Bullerbyn, bo to będzie lektura w III klasie. Rozwiązujemy krzyżówki, gramy w karty albo statki. No i oczywiście ustalony czas gry na komputerze. Dziewczynki może któraś ma ochotę na kawę bezkofeinową \_/? \_/? \_/? \_/? \_/? Do kawy markizy kakaowe ooooooooooooooooooooooo {czesc]

Bondi :)Tokina:) ja wpadłam na świetny pomysł,podeślę dziewczynki do Was :):) To oczywiście żart choć przyznam że wnusio Bondi to raczej nie powinien narzekać na atrakcje.U mnie dochodzą dodatkowe atrakcje,muszę być rozjemcą podczas potyczek,no i muszę wyznać ze wstydem że czasem bywam stronnicza:(.Jakoś łatwiej mi stanąć po stronie młodszej,choć ta nie zawsze ma rację ale wiadomo mniejsza i z rękoczynów wychodzi zawsze bardziej poszkodowana jak kot Małgosi:):) Jak było pogodnie wybrałyśmy się na kilka wycieczek pieszych,mój M pracuje a ja niestety nie mam prawka.Najmłodsza najlepiej lubi spacery w stronę sklepów,jak na trasie nie ma żadnego kategorycznie odmawia udziału w takiej eskapadzie:):).W połowie drogi nagle oznajmia że ją bolą nogi i dalej nie idzie :p :),wtedy zaczyna się pertraktacja i przebijanie na oferty która ma więcej do zaofiarowania i stracenia. Nie ogólnie nie mogę narzekać bo dziewczynki jak dziewczynki maja charakterki ale gdyby ich nie miały nie byłyby takie, słodkie,mądre i rezolutne.Co począć że wszystko wiedza lepiej i na jedno moje mądre słowo one maja dziesięć.Dzisiaj spotkał mnie ogromny zaszczyt że omal nie pękłam z dumy.Przyszła moja starsza siostra i wspaniałomyślnie zaproponowała że weźmie dziewczyny na parę godzin do siebie abym odpoczęła.Nie lubię jak to robi bo rzadko je do siebie zaprasza a robi przy tym taką autoreklamę jakby tylko ona opiekowała się nimi podczas ich u nas pobytu.No ale ucieszyłam się ciut bo rzeczywiście przydałby mi się parogodzinny spokój.A tu niespodzianka młodsza kategorycznie odmówiła i wyznała że tam się nudzi.Wyszło że mimo wszystko lepiej bawią ją nie udane zabawy ze mną i wycieczki bez sensu.No i znowu byłyśmy,hi,hi razem ale pogoda pozwoliła i ten czas spędziłyśmy w ogródku,koty miały przesrane bo Julka urządziła sobie gonitwy pod tytułem,,dorwij kota,,.Teraz poszły na chwilkę do mojej siostrzenicy,wiadomo z młodymi to jest dopiero zabawa stara ciotka odpada w przedbiegach.