Drugie spotkanie część druga

Witajcie Nic się nie zmieniło...dalej mokro i zimno...nici z remontu ogródka :-( Tokino! He he he - to był śmiech ironiczny :-p - sprawy urzędowe dopiero się zaczynają. Dziś dotarł akt zgonu, więc to dopiero początek załatwiania. Wybaczcie więc, że rzadko się pojawiam. Ale jakoś nie mam głowy do spotkań, mimo wszystko jednak chyba mnie w jakimś stopniu potrzepało... Życzę wszystkim słoneczka

Bechemootku, zdaję sobie sprawę że choćbyś nawet nie chciała to i tak wewnętrznie nie jest Ci to obojętne więc nie dziw się że jesteś taka rozkojarzona. Trzymam kciuki by sprawy szybko się poukładały U mnie niestety nadal nie ma słońca tylko pada i pada :(

Witam Południowo-wschodnie dziewczyny przepycham do was trochę słoneczka. Wprawdzie u mnie chmurzy się od czasu do czasu ale jest ciepło i słoneczko przebija chmury. Bechemootku jesteśmy z tobą Tokina wymyślam jakieś nie stworzone rzeczy, żeby się nie nudził. Dzisiaj zrobiliśmy rundkę po parkach i sklepach. W parkach trochę na zjeżdżalni, trochę na huśtawce, po południu idziemy nad staw karmić kaczki, bardzo blisko mojego domu jest staw w parku. W tym tygodniu: jutro seans w planetarium, środa wyjazd do arboretum- 4 km , dojeżdża autobus miejski. Czekamy kiedy będzie pogodne niebo, to pójdziemy do obserwatorium. Roberta, Banderasku hop, hop odezwijcie się

Juz jestem :D Bondusiu Bardzo przepraszam ale malujemy w domku ,chcę choc jeden pokoi zrobić przed wyjazdem :D Jak skończymy to mam zaproszenie do mieszkania siostrzenicy jej nie będzie jedzie gdzieś tam ,a ja moge jechać z O..sim wykupie sobie zabiegi w Ci...ach bo inaczej nie mam mowy o jakimś urlopie z M . do Teścia mam umówioną sąsiadkę będzie zaglądać pod nieobecność M czyli cały dzień :D Tak że podanie już napisałam o urlop i:D nie wiem jak długo tam bedę ile wytrzymam w bloku aż boje ,mogę byc dwa tygodnie sama a jak chcę to do siostry ale tam będzie Rysio ,to odpada bo wiecie chlopaki nie bardzo się lubią :D. Teraz idę dalej malować narazie podkład biały potem pastelowa magnolia :D . kosmi ..ja nie wiem co ci doradzić w sprawie czy zrywać panele czy nie ,napewno twoja Małża wie jest w końcu fachurą a my :D:D . Do potem

U mnie już nie pada świeci slonko jest duchota .

Roberto czyli miałam nosa:D wiedziałam że Ty przecież bezczynnie długo byś nie wysiedziała :D zawsze sobie wyszukujesz pracę. Z tego co pamiętam to zupełnie niedawno przekładałaś sypialnię z kuchnią, remontowałaś łazienkę, zmieniałaś wszystko w przedpokoju, w salonie ozdabiałaś ścianę, jeszcze remont u teścia, a przecież przed domem dopiero co Małż układał puzle . Masz tego Małżusia nie do zdarcia, tylko pozazdrościć Tobie takiego zacięcia do zmian i jego wytrwałości by sprostać Twoim wymaganiom:) Fajnie że sobie wyjedziesz, odpoczniesz, podreperujesz zdrówko, a może rozsmakujesz się w samotności i zechcesz tam zostać dłużej :D Oczywiście urlop podpisany

Roberto Twoje wyznanie na temat pogody wywołało u mnie rzęsiste łzy:( U mnie ciągle pada i przed chwilą to lało,drogą przed moim domem płynęła rzeka o porywistym nurcie.Teraz chyba ciut słabnie ale kto wie co będzie za chwilę. Obie z dziewczynami dostajemy pomału szmergla Były już wycinanki,skakanki,malowanki,czytanki,puszczanie baniek(potem wycieranie całej chałupy:p ),jednym słowem wszystko. Mam ochotę spakować manatki i zwiać gdzieś w teren,byle zażyć troszkę spokoju..............i ciszy.

Tokina do potem

Witam dziewczynki ja już po pracy jestem w domciu u mnie tez nieciekawa pogoda teraz już nie pada przebija się słoneczko tOKINA NIE PRZESADZAM Z ODCHUDZANIEM ALE MUSZE JAKOŚ WYGLĄDAĆ nie znam tam nikogo gdzie jadę trochę mam stracha ale chyba jakoś przeżyje to zobaczymy

Dzień dobry Bechemootku trzymaj się dzielnie jesteśmy z Tobą w tych trudnych chwilach Wesołku jakoś musisz przetrzymać tulammmm Cię mocno Roberta wyjeżdża na zabiegi Terterek wróciła cała ;) i zdrowa Tokino córka wysłała opłatę rekrutacyjną do W-wia na pedagogikę i do P-nia na pedagogikę i psychologię, tak zdecydowała :( A na obiadek dziś miałam kasze z sosem i mięsko z surówką ;) a jutro zrobię zupę jarzynową z wkładką ;) chyba, że mi się odwidzi:P:D Pozdrawiam i miłego wieczorku

Beti a gdzie wyjeżdżasz ??? u mnie tez pogoda be :(

Dziewczynki Przepraszam ...nie urlopuje :-(...tyram!!! Wybaczcie proszę moją abstynencję topikową :O bonditokinoza pamięć Ściskam Was Dziewczynki moooocno i przytulam i buziaki Maturzystom topikowym gratuluję bardzo bechemotku

Hop, hop !!!!!!!!!!!!!! gdzie się podziewacie ??? ja właśnie wróciłam ze sklepu :) i przytargałam lody U U U U U U U U UU U U U śmietankowo-truskawkowe mmmmmmmmm proszę się częstować ;) Banderasku pracusi Ty nasz przystopuj troszeczkę, bo całkiem się zatyrasz musisz dbać o siebie mocno Cię przytulam mmmmmm do Tokino kanapa jest bardzo gustowna i ładna :) właśnie ją oglądałam ;)

Achhhhhhh zapomniałam do lodów bita śmietanka YYYYYYY ;) :) pa,pa

Buziaczki . Tokino...może źle się wyraziłam co do mojej pracy. Naprawdę jest oki i atmosfera super, powinnam dawno to zrobić, ale szkoda mi tam było 25 letniego stażu. Ale zajęć mam tutaj multum, z czego nawet się cieszę, bo nie lubię gapić się w sufit . Poza tym mam pewność, że szefowie widzą moje zasługi i nikt mi tutaj nie powiedział marnego słowa przez ten czas jak jestem, więc chyba oki :) Pozdrowionka dla wszystkich :)

wieczorne wschodnio-południowe koleżanki trochę pozłoszczę, bo mimo bardzo deszczowej nocy i poranka, w południe niebo się przetarło i słoneczko grzało bardzo przyjemnie, nie za mocno nie za słabo:D Wesołku to ja jestem ta niedobra namawiająca do lania głupoty:P Poetka to nasza pacyfistka:D Bondi Ty to masz głowę, dobry pomysł z tym sprawdzaniem słupków i piramid przez wnusia, miał co robić:) Pszczółko a możesz zdradzić jaką specjalność wybierze córcia na tej pedagogice? Tokina hmmm ciekawe co Ci się śniło na nowym miejscu? a synuś się musiał nacierpieć, powiedz kto odważny i naprawił palec czy była jazda na pogotowie? Banderasku no nie, zbuntuj się ileż można tak zasuwać? przecież nie na okrągło:o

Jestem jeszcze troszkę wieczorem Roberta przestań wymyślać zmiany i remonty, daj chłopu trochę pożyć:D Cieszę się że zaplanowałaś sobie małe sanatorium, na pewno poczujesz się lepiej Banderasku zlituj się nad sobą, nie można tyrać 24 na 24, chociażby była to najlepsza praca. Zuuzik z przepisywaniem i sprawdzaniem zajęło mu to około 2 godzin, nie mógł się nadziwić co to ludzie nawymyślali. Poetko ostatnie 5 lat w tamtej pracy powinni policzyć ci podwójnie za stracone zdrowie:( Dobrej nocki

Dziewczynki ja z mocna kawusią przychodzę zaparzoną przez mojego małza.takze zapraszam.Juz nawet on nie daje rady u mnie na wschodzie bez kawy. Dalej pada,zimno jesień po prostu

Tokino wazne,ze palec naprawiony ,napisz czy byliście na pogotowiu?Pokoik masz super ładny,odświezony,spanko tez pikne. Tokino odnośnie mojego dziecka,złozył tylko dokumenty na Politechnikę,nigdzie wiecej nie chciał składać,jak wczesniej chciał na budownictwo tak teraz mu się odmieniło,zupełnie inne kierunki i ja sama nie wiem jakos mi to nie leży ale przeciez to nie ja będe studiować.Tylko nie wiemy dalej jak będzie z progami ,pewnie obniżą,zobaczymy ,wyniki pierwszej tury przyjętych w nastepnym tygodniu, także jeszcze trochę nerwów przed nami. Banderasku a od kiedy urlop planujez by odpocząć troszke od tej pracy? Pszczólko a kiedy listy przyjeć na uczelniach będa u Was? Roberto widzę,ze domek będziesz miala jak nowy jak wszytko porobicie.Cieszę sie z Twojego wyjazdu. Bechemotku na pewno przed Tpba trudn e dni momo wszystko.trzymaj sie. Wesołku,Bondusiu najgorzej z dziecmi w domu w takie dni brzydkie jak teraz.Choć widze u Bondusi ma byc juz jaśniej na niebie.

Zuziczku nie złośc nas tylko dawaj tego słońca bo nie damy rady z Wesołkiem dłużej ciągnąc tak.Juz myśle czy nie zająć sie sprzątaniem strychu dzisiaj Dziewczynki odnosnie mojego kota,zaczyna juz jeść oczywiscie tylko surowe mięso przemielone albo pokrojone na kawałeczki.A najgorzej,ze musze gp karmić,jakby ktoś z boku popatrzył to powiedziałby ze baba zwariowała ale co mam robić, nad ranem musze go wpuścic do domu bo oczywiscie w nocy nie spi w domu tylko dotąd stoi pod drzwiami az go wypuścimy.I malutkie kawałeczki za to w wielkich ilościach już je.Nie moze jeśc nic prawa stroną ,tylko je wszystko lewą stroną.Ale już inaczej wyglada,juz powoli znowu robi się spaśluch. Saszetki ani chrupek jeszcze nie moze.Tylko teraz stoi cały czas prawie pod lodówką i patrzy błagająco az ktos te lodówkę otworzy .

Bonitko jak u Ciebie aądnie i Ty wyglądasz super i z rózami i bez na tle pięknej przyrody.

Dzień Dobry dziękuje małżusiowi który dla nas kawusie zaparzył :D U mnie leje od piątku - niewesoło jest :O Martwie sie bo Czechy zalane i do nas może część wody przyjść :O Dołączam do apelu Małgorzaty: dawać troche słońca kto ma za dużo ;) Śniadanko rozpoczniemy musli z owocami http://kulinarnik.pl/wp-content/uploads/2011/03/musli.jpg a później coś do przegryzienia np tosty http://cocineros.blox.pl/resource/tosty.jpg sok pomidorowy Dziękuje Bonito za śliczne fotki - uśmiechnięta buzia aż miło na sercu robi sie dobrze, że wędrujesz jak tylko masz okazje i wyrywasz sie z domu ;)

Mój wyjazd był bardzo udany - nie byłyśmy w górach tylko w Zawadzkiem - hasałyśmy po opolskich lasach. Fotki będe miała jak mi prześlą pocztą bo tym razem też bez aparatu byłam. Pozdrawiam Was serdecznie - śmigam pod prysznic zrobie sobie małe czary-mary łazienkowe skoro do pracy dzisiaj nie musze ;)

Dzień dobry wszystkim My też dłużej pospałyśmy, mała wczoraj wojowała do 22 :D a dziś odsypiała.Sięgam więc po mocną kawusię od Małżusia Małgorzatki , bo muszę stanąć na nogi. Dziś będzie trochę "szybki dzień " bo muszę jechać do lekarza i na dodatek odebrać fotkę kolana w innym ośrodku. Nie wiem co powie lekarz jak zobaczy że nie ma opisu, ale na wszelki wypadek wolę mieć to zdjęcie przy sobie, najwyżej oddam jeszcze do opisu , a na razie idę do niego po leki bo zapisał mi za mało. Dzięki olfenowi chodzę, bo przecież było bardzo źle :( kiedy już całkiem wydobrzeję, obiecuję sobie codziennie ćwiczyć na wyciągu. Kiedyś takie ćwiczenia pomogły mi bardzo i mam nadzieję że teraz też tak będzie. Małgorzatko, tak czasem bywa że decyzję się zmienia w ostatniej chwili, czasem pod wpływem impulsu a czasem pod czyimś wpływem. Z doświadczenia własnego wiem że nie zawsze takie decyzje są najlepsze, no ale jest młody, ma przed sobą dużo czasu, może jeszcze studiować drugi kierunek, więc się tak bardzo nie przejmuj, będzie dobrze. Tereterku, ależ jestem skleroza, widocznie nie doczytałam i sądziłam ze jesteś gdzieś w Beskidach. Szkoda że nie miałaś aparatu, bo Ty masz oko do fotek a poza tym zawsze lepiej mieć swoje, no nic, poczekamy na te fotki. Ty dziś robisz sobie domowe SPA, bardzo mi się ten pomysł podoba, już dawno tego nie robiłam, muszę też do tego wrócić:) Bondi, szkoda że nie mieszkam w takim dużym mieście jak Ty , u mnie nie takich przybytków , kurcze nie ma nawet normalnego parku , w pełnym tego słowa znaczeniu:( dobrze że kiedy jest pogoda to mała może jeździć na rowerku, rolkach, hulajnodze, a u mnie jest tu całkiem bezpiecznie , wystarczy że ją widzę z okna. Z niecierpliwością czekamy na większą falę ciepła by móc napełnić basen wodą , wtedy to już spokój całkowity, bo będzie się plumkała jak rybka od rana do wieczora. Najgorzej teraz kiedy pada i jest zimno. Wczoraj mama zabrała ją na otwarcie nowej centralnej biblioteki . Też muszę tam pójść by zobaczyć co i jak bo gmach olbrzymi i robi wrażenie, koniecznie muszę zobaczyć co i jak jest w środku. Banderasku, Ty nasz pracusiu, odsapnij trochę, nie przejmuj się aż tak bardzo tą pracą . Też jestem ciekawa kiedy będziesz miała urlop? Poetko, rozumiem jak to jest, ale tak na prawdę nie masz czasu bo Twoje myśli i serce są w zupełnie innym miejscu niż Ty i pewnie dlatego nie masz czasu na kompa. Personalna odezwij się proszę bo martwię się co u Ciebie :( Teraz znikam, wszystkie Was bardzo serdecznie pozdrawiam ,życzę Wam miłego dnia , buziaki

U mnie dziś cieplej :) nawet świeci słoneczko Tokino uaważj na siebie i kuruj się nóżce na pewno się polepszy Małgosiu listy będą już 11 lipca. Ja też nie jestem zadowolona z decyzji córki, bo miała iść na co innego :( tyle lat pracy i nauki na marne ale tak jak pisze Tokina czasem wpływ innych albo pod wpływem impulsu zmienia się zdanie :( myślałam, że będzie kontynuować to co zaczęła kilka lat temu a tu d..a chyba , że jeszcze coś jej się odwidzi i złoży na muzyczne, bo tam można do 9 lip. ale to jest pod wielkim znakiem zapytania . No a teraz lecę na pocztę pooglądać fotki naszej Bonitki ;)

Bonitko ja nie otrzymałam Twoich fotek :( :( :( Personalna dzięki za pocztę i odezwij się do nas :( jak się czujesz i czy wszystko OK ????

Pszczółko, też byłam zaskoczona decyzją Twojej córci, ale cóż, może jedno z drugim nie będzie kolidowało, i nadal będzie ćwiczyła muzykę. Zresztą nie wyobrażam sobie by to odpuściła, jeśli ktoś już kiedyś stanął w świetle jupiterów i spodobało mu się to, to znów chce tam stanąć. Myślę że przed córcią jeszcze wiele sukcesów, niezależnie od kierunków studiów, grać i śpiewać zawsze może. Podesłałam Co fotki Bonitki, które też dopiero co oglądnęłam. Bonitko,pięknie wyglądasz na tych fotkach, świetne miejsca odwiedziłaś , od razu skojarzyłam ze Szczawnicą , tam są podobne widoki i też bardzo chciałabym tam być, choćby nawet dziś. Pewnie zauważyłyście że mnie się wszystko kojarzy za Szczawnicą :D Dziewczynki, dziś stuknęło nam na liczniku 36 lat ..... ufff...aż tyle :D Wiem że pora nie ta, ale popołudniu mogę nie mieć czasu by zaprosić, więc już teraz stawiam na naszym magicznym stole szamponika, winko czerwone, oraz inne mocniejsze trunki, do wyboru. Obok cichutko przycupnął trzypiętrowy tort jogurtowy, oraz drobne ciasteczka, proszę się częstować

ha, otworzyłam piękną stronkę, znów powód by wychylić kielonka Y Y Y Y Y Y Y Y Y :D

Tokinko Kochana WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO w tak piękną ROCZNICĘ i ŻYCZĘ WAM ŻEBYŚCIE NASTĘPNE 36 LAT PRZEŻYLI W ZDROWIU ZGODZIE I MIŁOŚCI TEN BUKIET KWIATÓW WRĘCZAM WAM I MOCNO< MOCNO ŚCISKAM mmmmmmmmmmmmmmm Tort bardzo pyszny i piję wasze ZDRÓWKO Y Y Y Y Y Y

Tokina Wszystkiego NAJ,NAJ,NAJ przynajmniej tylu kolejnych lat razem ale już idealniej,cieplej,radośniej,przyjemniej,bezpieczniej i tak dale,i tak dalej............. Ja mam za sobą całkowicie nie przespaną noc i ogromne worki pod oczami.Kłopoty,kłopoty i jeszcze raz kłopoty a jak kłopoty to zmartwienia,stres bezradność i łzy:( Bonita Dziękuję za zdjęcia,widok śliczny a Twoja uśmiechnięta twarz dodaje jeszcze kolorków tym pejzażom.Jak oglądam wasze zdjęcia to niemal czuję wiatr na twarzy,czuję zapach tej pędzącej wśród gór wody. Bechemootku Ciągle myślę o Tobie,mam nadzieję że uczucia leczy czas i spokojna głowa,choć czasem to nie jest łatwe. Zuuzik Ups sorry za maleńką wpadeczkę na usprawiedliwienie mam jedynie kompletny mętlik w głowie i rozchwianie,hi,hi emocjonalne(o ataku menopauzy nawet nie wspomnę) Na razie dziewczynki Małgoś u mnie leje,całą noc jak by w niebie pootwierali wszystkie krany,co tam krany z hydrantów walą pełną parą.Na podwórku stoją kałuże,wszystko mi zgnije w ogródku,jednym słowem wszystko jest do bani:( A Tokina dziś świętuje ja jej tu mieszam w szykach,przepraszam i idę sobie. Na razie