pytanie do bystrych mamuś - waga a żywienie niemowlaka :)

mam pytanko do kobitek, które same gotują dzieciaczkom. Moja córcia ma 7 miesięcy i waży ok.9 kg (dziwne, bo nosi ciuszki na 68) Nie wygląda nawet na tyle. Gotuje jej sama i tak: 6 rano - 150 ml mleczka (więcej nie chce) ok. 9.00 - 150 ml mleczka ok. 12.00 - mleczko 15.00 - obiadek 17.30 - deserek 19.00 - mleczko - 180 ml Nie karmię jej kaszkami ani kleikami, deserek to przeważnie jabłuszko, soczek (bez cukru), lub coś ze słoiczka - owoce leśne +jabłuszko itp. Obiadek to niepełne 3/4 szklanki papy z jarzyn (no można nazwać to zupką) - wymiennie - marchewka, pietruszka, buraczek, kalafiorek, groszek, brokuł, mięsko z królika, 1/2 żółtka, 1/2 łyżeczki kaszy manny (gluten) + 1/2 łyżeczki oliwy z oliwek. Dziecko jest strasznie ruchliwe - już raczkuje. Przybiera strasznie szybko. Nie chcę jej zaszkodzić. Dobrze karmię swoją córkę? Poradźcie kobietki, bo lekarz - eh... mówi że ok jest.

Ja myślę, że ok. Sporo mleczka dajesz.

Sory, dopiero teraz zobaczyłam że po 150 ml, myślę, że dobrze. Częściej a mniej;) A przesypia noce?

sporo? Czyli dawać mniej? Coś wymiennie? Boję się, że będzie miała problemy z nadwagą - sama je miałam, więc wiem, jak cudnie można skrzywdzić dziecko przekarmiając i ciesząc się z kolejnych fałd!

tak, przesypia noce od 2 miesiąca

Ja może zamieniłabym te 3 pierwsze mleczka w 2, żeby miała większe odstępy w jedzeniu.

ona ma wbudowany zegar w główce - jak mija 3 godziny to płacze jeść :) Próbowałam dawać po 180ml ale 2 razy rano - guzik, mija 3 godziny i płacze jeść. Może soczek jej dawać zamiast jednego mleka...

ziemniaczusie, marcheweczki, kapusteczke bo na samym mleczku i deserkach to widzisz jak jest. obiadki gotujesz sama, sludziusno, wiec pewnie chodzisz do sklepusiu za rogusiem do pani Halinki. jabluszka i owocki trzeba dawac, podobnie kleiczki i kaszki. jestes cudowna odmozdzona mamusia i tiutjaj tak dalej to maz cie kopnie w dupeczke i zostaniesz sama z dzieciaczkiem i jego jedzonkiem.

hehehehe żałosne. Pogrążę się jeszcze bardziej i napisze - mam warzywka ekologiczne hehehe a króliczek całe życie na trawce i pokrzywkach był.

Albo dawaj pic zamiast mleka,a głupimi wpisami się nie przejmuj. Znów zjawiły się pasożyty społeczne.

a ja się wcale nie przejmuje :) Jeśli ktoś nie potrafi czytac ze zrozumieniem..... ziemniakami dzieciaka cały dzień karmić? I kapuchą? heheheh oj to mama zabłyszczała ;)

Lusia gratuluje wagi:) jak udalo ci sie zrzucic 20 kilo w 2 miesiace??????????????????????? wow....serio robi wrazenie:)

nie zrozumialyscie tego wpisu o ziemniakach i kapuscie... ale czego sie spodziewac skoro caly dzien z bachorem. czlowiek cofa sie intelektualnie jak widac po was. infantylne nazewnictwo produktow i innych rzeczy... robcie to mleczko, zupki, deserki i inne... zal mi was i wspolczuje zycia.. nudnego zycia z bachorem i jego problemami

lusia, to samo pytanko, 87kg, a 60kg...woooow:) ja po ciąży ważyłam 87, a teraz 71,5....chcę dobić chociaż do 65...co robiłaś? na razie ćwiczę 5dni w tyg, a nie odchudzam się, bo karmię

tajemnicza dama sie przebudzila, o zgrozo! jak ci sie temat nie podoba to wypad :P lusia, no wlasnie jak udalo ci sie zrzucic tyle kg w tak krotkim czasie? a dzidzia faktycznie sporo wazy. moja ma 14mies i wazy 10,5kg. ale jest w nieustannym ruchu :P

ja pierdziele, wy naprawde -a ty jestes pewnie bezplodna albo niechciana kretynko:o huj cie to obchodzi kto co jak nazywa i czy ma dzieci, boli cie to? idz do psychologa idiotko

ja nie siedzę cały dzień z dzieckiem - pracuję :P

1 lutego ważyłam ok. 80 kg (chyba... może i więcej) 1 kwietnia - 60 kg :) Kobitki - dieta, ruch ruch jeszcze raz ruch - callanetics 4 razy w tygodniu, siłownia 2 razy w tygodniu. W tej chwili ważę ok. 60 kg, a wyglądam na 55 :)

aaa, i jeszcze coś - przez 3 tygodnie brałam tabletki :( Lindaxa - ale to było na rozruch - schudłam wtedy chyba 6 kg z czego większośc to była woda, bo ilość tkanki tłuszczowej został identyczny. Dopiero na diecie ok. 1000 kcal i przy autentycznym rzetelnym ruchu - tłuszcz topił się, a mięsni przybywało :) A wżyłam sie raz w miesiącu

no jak sie wspomagalas syburtamina to sie nie dziwie ze tyle schudlas... teraz poczekaj z miesiac...wroze powrót przynajmniej 15 kilo...nietety

w żadnym wypadku nie ZWIĘKSZAJ przerw między posiłkami! bardzo słusznie karmisz dziecko co 3 godziny i uczysz od maleńkości prawidłowych nawyków;) należy jeść mało a często by nie dopuszczać do tego żeby organizm czuł głód jeśli będziesz karmić w ten sposób dziecko, to nie będzie miało nadwagi z całą pewnością:) wagą się nie sugeruj, bo każde dziecko różnie przybiera na wadze i ma inną budowę ciała i domyślam się, że skoro piszesz iż ważysz 60kg, a wyglądasz na około 55kg, to musisz mieć tak zwaną "mocną budowę" czyli ciężkie kości i najprawdopodobniej Twoje dziecko ma budowę po Tobie dlatego waży więcej choć na tyle nie wygląda moim zdaniem karmisz dziecko prawidłowo i jeśli do tego rozwija się ono jak należy, a lekarz nie ma żadnych zastrzeżeń, to nie zmieniaj niczego w sposobie żywienia:) pozdr :)

olabogaaaa - koleżanko - czytaj ze zrozumieniem. Brałam 3 tygodnie - schudłam w tym czasie ok. 6 kg (głównie woda, bo mierzyłam poziom tkanki tłuszczowej). Po odstawieniu tabletek - schudłam jeszcze 12 - ale to sadło, poziom tkanki tłuszczowej spadł o 10%. Jeśli waga wraca - to wina złej diety i braku ćwiczeń - głoduje się na tych tabsach, tracąc zamiast tłuszczu mięśnie - co jeszcze pogarsza metabolizm po kuracji. Jeśli rozwija się mięśnie, stosuje zbilansowana dietę, a przede wszystkim zmienia nawyki - waga nie wraca. Ważyłam w szkole średniej 95 kg, schudłam do 58 kg - wagę utrzymałam 12 lat. :)

poczytaj jakie skutki uboczne ma syburtamina i jak ludzie nabierali kilosów po skonczeniu diety.Wiem, wiem...smutne ale prawdziwe..zreszta dzisiaj 8 kwietnia..zobaczymy 30...napisz wtedy ile ci przybyło:D

olaboga - ja już tego nie biorę prawie 2 miesiące :P Właśnie na skutki uboczne - przestraszyłam się jak poczytałam głębiej. Ja normalnie mam tendencję do tycia, ale przy zdrowych nawykach - nie tyję. W ciąży utyłam przez hormony i rzucenie palenia.

normalnie twoja zazdrość mi sie na klawiature wylała jak czytam Twoje posty. to że masz 30 kg nadwagi i zrzucić nie możesz nie daje Ci prawa pisac takich bzdetów! normalnie mogłaś to jakoś inaczej ując bo żal to czytać. a Ty Lusiaaa masz zajebiście silna wole. podziwiam, ja po ciąży na szczęście wróciłam od razu do dwojej wagi bo mało przytyłam. jakbym przybrała z 25kg i miała to zrzucac to chybabym sie pocięła. :) dziękuje bogu za świetna przemiane materii :)

właśnie nabierali przez durną dietę - pisałam trochę na jedym z wątków o tabsach z subitraminą. Dziewczyny robiły najgłupsze błędy pod słońcem - jadły 200-300 kcal dziennie, nie ćwiczyły... a waga wracała zaraz po odstawieniu....subitramina zmniejsza łaknienie okrutnie, ja jadłam jednak te 1000 kcal na siłę. Tyje się przez te głodówkowe diety - to prosty sposób na jojo - podczas takiego postu traci się głównie mieśnie - a to one biorą zasadniczy udział w metabolizmie. Tracisz mięsko - spada metabolizm - zaczynasz normalnie jeść - tyjesz na potęgę. Oczywiście ja takich tabletek nie polecam :P Przetestowałam, guzik pomagają - wypompuja wodę i to wszystko.