Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamik255555

Moj chlopak chodziłna kur..y czy moge mu zaufać ??

Polecane posty

Gość Wika26
oferma- to chyba twoje imie, i jeszcze jedno pytanie... byles juz kiedys jeleniem? nie kazdy ma tak waskie pole horyzontu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty myslisz ze ja nic nie wiem
offerma ty nie obrazaj innych co ty myslisz ze moj chodzil na dziwki to ze on sie msci na mnie?? heh smieszne, bo wiesz, ja akurat nie puszczalam sie, hhe, on byl moja wileka i pierwsza miloscai, mnie do sexu sie nie spieszylo, wiec ty uwazaj co piszsesz.... za to on teraz bzyka sie sie z laska 18letnia ktora miala tylu facetow co pewnie nie jeden facet po 20. nie moge sobie tego wyobrazic co on teraz robi, obrzydzenie czuje, ze to co mowil " ciekawe jak to jest z taka malolata" ze spelnilo mu sie to...bo dziwke nie trzeba prosic ani pytac, a po tamtej dziewczynie tego nie widac,ale coz pozory myla... a ja zostalam sama z nasza miloscia, ktora on ma gdzies, bo dla niego tylko sex sie liczy:/ niewazne z kim niewazne gdzie i kiedy;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty myslisz ze nic nie wiem
chyba raczej nie warto, mi obiecywal ze na mnie sie zatrzyma ze jetsem ta jedna jedyna, a teraz zostalam sama i nie radze sobie, bardzo mi ciezko, bo bardzo go pokochalam, bardzo, on o tym wie, i ze bardzo mi zalezy, a mowil jaki on to uczuciowy jest, ze dla niego czlowiek sie liczy i uczucie a nie kasa, a tam do takiej malolaty bo ma kasy pod nos i mysli ze go przygarnie, takiego bezrobotnego:/ lepiej nie warto, chocoaz to zalezy od faceta, ja jak kocham to kocham, ale on mnie bardzo skrzywdzil i krzywdzi i ten bol jest nie do zniesienia. nic nie moge, wszytsko sie wali,praca , studia -ktore podjelam by cos robic, ale nie daje rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba masz racje, bo on ma coz z glowa, zeby sie ładowac w malzenstwa, rodziny.... albo czysty uklas seks. Czyli nie potrzebuje bliskosci, ciepla, milosci ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty myslisz ze ja nic nie wiem
on raczej sie zakochal w tej malolacie(ponoc jak sie umawiali ,juz byli w tekaiej"wirtualnej milosci" to ona i tak go"zdradzila" - ma tam jakiegos chlopaka.... i on to wybaczyl bo ze niby tak sie zakochal, no i jak sie spotkali to sex juz na pierwszym spotkaniu byl,tyle co wiem... znajomi mowia ze z tamtego nic nie bedzie, ze za duzo ich dzieli, ze jelsi ona dala mu tego co on chcial to on szybko sie znudzi, a ona sobie znajdzie nastepnego skoro tylu miala w lozku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjsdajsdjksjkdkdsj
kara musi byc, ma to byc przestrzoga dla wszystkich puszczalskch kurwiarzy, ktorzy szaleja, a potem mysla, ze przeszlosc nie ma znaczenia. on moze byc teraz wierny, ale ma mentalnosc kurwy. dziekuje za uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 40
Prawda leży pośrodku. Nie skreślałabym człowieka tylko dlatego że chodził do burdelu, dla mnie najważniejsze żeby mnie nie zdradzał, kochał i szanował. Mój mąz też chodził i w ogóle szalał w młodości. Zresztą ja tez swięta nie byłam do 33 lat 1 partner (1 mąż) a juz ok. 40 miałam bujne życie erotyczne, którego teraz sie wstydzę i za które nie raz mi sie oberwało w awanturach. Mój mąż dopiero po 30 on zapragnął normalnej rodziny. Wiem że jest mi wierny i nigdy mnie nie oszukał, kobieta to wyczuwa, jest we mnie wpatrzony tak jak na początku, mimo że jestem od niego kilkanaście lat starsza, ale on tak własnie chciał. Uważam że można zaufać bo jak się spotka odpowiednią kobietę to sie nie potrzebuje skoków w bok. Kiedys mnie też nie można było ufać a teraz jestem uczciwa i wierna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokiaaa
ja uwazam,ze nie nie mozesz mu zaufac ^^ :-(! Zapytaj czy nie ma jakies choroby wenerycznej :-P !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjsdajsdjksjkdkdsj
kobiety nie chodza na kurwy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając cały ten topik widać wyraźnie jedno - są tutaj dwie kategorie kobiet. Pierwsza kategoria - takie kobiety, które twierdzą, że przyezłość ich partnera ich nie obchodzi, że mógł przed nimi być z wieloma kobietami i dziwkami, nie ważne, to się przecież nie liczy, ważne, że teraz jest ze mną, a że mnie kiedyś pewnie zdradzi, bo taka jego natura, no to trudno przecież...... te tematy to tabu, po co o tym gadać, ważne, że teraz w łóżku jest ze mną.... nie był ze mną, to mógł przecież robić co chciał. Te kobiety też pewnie robiły wiele ciekawych rzeczy zanim się związały z tym równie ciekawym i barwnym typem. Druga kategoria - szanująca siebie, partnera, posiadająca jakieś wyższe wartosci w życiu, chcąca się związać z kimś kochającym, wartościowym, kimś kto będzie na zawsze tym jedynym. Dla tych kobiet ważne jest to co było, gdzyż przecież człowiek i jego wartości i przyzwyczajenia się nigdy zupełnie nie zmienią.... Dla tych kobiet ważne jest w zyciu uczucie, szczerosć, poszanowanie siebie, partnera i utrzymanie norm i zasad moralnych. Autorko - do której z tych dwóch kategorii nleżysz? Jak można pisać, że nie ważna jest przeszłosć? Jak można pisać, że jak nie miał 2 miesiące seksu to miał prawo iść na kurwy ? Jak można pisaćinne podobne bzdury? No i to własnie pisza osoby należące do pierwszej kategorii - i te osoby dokładnie zasługują na takich partnerów - partnerów kurwiarzy .... w końcu taki odpad też musi se kiedyś kogoś znaleźć ..... Autorko - nie oczekuj tutaj na odpowiedzi. Nie można odpowiedzieć na Twoje pytania nie znając ani Ciebie, ani tego typa, ani okolicznosci tych sytuacji, ani Waszego związku.... Ty musisz sama wiedzieć najlepiej jaka jesteś, ile zniesiesz, co dasz radę wybaczyć i zapomnieć.... Ja już napisałam, w życiu nie umiałambym z takim typem żyć, budować rodziny, spać z nim, kochać go.... ale to ja. A ja jestem typem człowieka bardzo szanującego siebie i swoją przyszłość. Dla mnie to nie ma znaczenia, czy robił to z kurwami, czy z innymi kobietami. U mnie człowiek, który miał bujne życie seksualne przed związkiem zemną nie miałby najmniejszych szans. Mój mąż nie miał zadnej partnerki seksualnej przedemną i jestem z tym faktem szczęśliwa :) Ale jak widzisz są i typy, którym bujne życie seksualne ich partnerów nie przeszkadza, wręcz mają to gdzieś.... także to Ty sama musisz wiedzieć co z tym problemem zrobić..... Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ofermo - jeśli to do mnie pytanie to odpowiedź brzmi - tak. I mój mąż i ja mieliśmy wcześniej kilku partnerów, ale takich nie na poważnie. Do łóżka poszliśmy dopiero ze sobą, po pół roku znajomości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Dlatego to co autorka powinna zrobić zależy w dużym stopniu od tego jaka sama jest. To własnie chciałam napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak pisałam wyżej, jeśli jest osobą, która nie szła z pierwszym lepszym do łóżka, nie zaliczał jej każdy na dyskotece itd to z pewnością nie pozwoli sobie na związek z jakimś tam kurwiarzem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hardxxx - a Ty co, wróżka jesteś, jasnowidz, czy prowadzisz jakieś statystyki? Osobiście znam wielu mężczyzn, którzy brzydzą się dziwkami, więc troszkę się chyba mylisz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci ze juz troszke w zyciu przezylem i widzialem i znam bardziej facetow z tej 'innej strony'. Sam brzydzil bym sie takiej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiliPinka22
hardxxx- wiesz co,musze sie z Toba zgodzic. Wiekszosc facetow chodzila na dziwki,nawet tacy po ktorych bym sie w zyciu nie spodziewala... Takie to zycie posrane niestety... Ja mojego faceta nie skreslam,tylko nie chcialabym sie przejechac po raz kolejny. Dla mnie seks to tylko z osoba zdo ktorej sie cos czuje, nie wyobrazam sobie jak mozna przeleciec jakiegos szmatlawca zeby sie zaspokoic. Smieszy mnie tlumaczenie ze taka jest meska natura, skoro jedni potrafia sie pohamowac to inni tez powinni potrafic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to w takim razie to chyba zależy od środowiska i typów facetów, bo może i są faceci, którzy zdradzają, bądź chodzą na dziwki, może jest ich nawet wielu, ale są też tacy, którzy tak jak pisałam brzydzą się takimi kobietami, którzy mają jakieś wartości i którzy w życiu z usług dziwki by nie skorzystali. Ja wiem na 100 %, że mój mąż czuje obrzydzenie i wstręt do prostytutek i wiem na pewno, że za nic w świecie by takiej kobiety nie ruszył. To samo jest z moim ojcem, teściem, bratem, szwagrem i wieloma innymi mężczyznami, ale to chyba takie wychowanie,takie środowisko i takie a nie inne wartości.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla jasnosci nie uwazam ze kazdy facet to dziwkarz ale duza czesc facetow miala kontakt z prostytutkami :D kilku moich kolegow swoje pierwsze doswiadczenia seksualne mieli z tirowkami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak i na pewno mój mąż nie nawet nie dotknie dziwki. Myśl se co chcesz, nie znasz mnie, nie znasz mojego męża, nie znasz powodów, dlaczego mam taką pewność.... a ja pewność mam i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donegal
do autorki:To,że Twój facet chodził na panienki za kasę,nie musi oznaczać,że robi to lub będzie robił będąc z Tobą.Mam większy szacunek do prostytutek,które robią"to" dla kasy niż do zwykłych cichodajek będących w stałych związkach.Przynajmniej nie są obłudne i nie są hipokrytkami.W mojej dzielnicy znam przynajmniej kilkanaście kobiet będących z pozoru przykładnymi żonami a zdradzają swoich gachów bez zażenowania.Oczywiście w drugą stronę też to dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak..
Mam dobrego kumpla, który chodził..... ale chce się zmienić, stał się wierzący i widać, że żałuje tego... Mówi, że mnie kocha, a ja zdaje się jego (co jest dla mnie nietypowe, gdyż jestem dziewicą (25lat) z wartościami i nie sądziłam, że mogłabym taką osobę darzyć uczuciem), ale jednak nie ma rzeczy niemożliwych. Nie planuję się z nim wiązać, choć nie wiem co zycie pokaże, a z przyjaźni nie chcę rezygnować. Łączy nas więź emocjonalna i duchowa, wspieramy się do dobrego, by stawać się lepszymi ludźmi i sobie pomagać. Cóż, jest trudno "walczyć" z uczuciem, ale tak jest najlepiej, jakiś dystans musi być. Życzę mu jak najlepiej i chcę mu pomóc w wyjściu z jego problemów emocjonalnych, bo jednak faceci często chodzą do domów pub. gdy boją się bliskości duchowej/emocjonalnej z kobietą, czyli prawdziwej romantycznej miłości. Szkoda mi takich ludzi, to zwykle bierze się z przejść z dzieciństwa lub dziedziczy się po rodzicu itp. Jednak nie można zakładać z góry, że każdy taki już pozostanie, są ludzie, którzy się zmienili i trzeba mimo wszystko wierzyć, że to możliwe. Co prawda, należy bardzo uważać i cierpliwie patrzeć na jego kroki. Łatwiej mi zaufać osobie, która jest szczerze wierząca, bo ma wtedy mocniejsze odniesienie do zasad i Boga, stara się bardziej. Najprawdopodobniej nie będziemy razem, ale chcę mu pomóc w walce z jego nałogami i problemami, twierdzi, że ja go do tego inspiruję, więc jeśli mogę, to chętnie coś dobrego z siebie dam, nawet jeśli inna kobieta z tego skorzysta w przyszłości... i tak będę szczęśliwa :) Oczywiście to jest moje zdanie i obserwacje, nie musicie się zgadzać. Jeśli oboje się naprawdę kochacie, to bądźcie b. dobrymi przyjaciółmi, bez erotyki i zobaczcie czy taka relacja jest możliwa... a kto kocha, ten poczeka.... mimo wszystko (znam takie osoby). Powodzenia i bądźcie ostrożne, żeby kogoś takiego obdarzyć zaufaniem, dużo wody musi upłynąć, trudno ufać na kredyt, nie powinno się od razu w pełni angażować w związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yutr
Oczywiście że mu możesz zaufać autorko... uf uf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×