Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adamarek

Jak powiedzieć żonie, ze chce się z nią rozwieść?

Polecane posty

Gość Adamarek

MAM 37 lat.Jestem z zoną (39 lat) od 17 lat .Mamy 1 dziecko (10 letniego synka).Żona nie jest zbyt ładna, ale za to miła, inteligentna,wesoła.Wiem, że ona mnie nadal kocha a ja ją juz od kilku lat nie.Coś we mnie wygasło, wypaliło sie, umarło. Od jakiegos czasu spotykam sie z młodą dziewczyną ( śliczna, szczuplutka).Chce byc uczciwy wobec zony, bo juz jej nie kocham. Chcę zamieszkać ze swoja nową dziewczyną.Tylko jak powiedziec to zonie, że chce od niej odejść, że jej nie kocham i że mam młodszą partnerkę. Może ktoś z was przechodził podobny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą szczupłą i ładną czeka cię to samo za kilka lat :) nie szkoda ci synka? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
Powiedz ze wymieniasz ją na młodszy model :) Na pewno zrozumie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma dobrego sposobu, bo popelniles blad - jak zle sie dzialo, trzeba bylo wtedy o tym rozmawiac, naprawiac, ewentualnie odejsc! Musisz ja poprosic o rozmowe, najlepiej w piatek zeby miala czas sie wyplakac jesli chodzi do pracy. Pomysl tez jak chcesz podzielic majatek i przedstaw jej swe argumenty. Przepros ja... Wspolczuje tej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się zastanowiła czy ta śliczna i szczuplutka jest tego warta. - Rozwód - koszta. - Prawo do dziecka otrzyma na pewno matka. Ty będziesz mógł widywać raz na 2 tygodnie jak dobrze pójdzie ;] - Alimenty - koszta. - Rozbita rodzina. - Cała rodzina na pewno się od ciebie odwróci. - Ból dziecka. I na pewno wiele innych :o bo tatusiowi się zachciało zamoczyć w młodym ciałku :o :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze: kochanie, od kilku lat cie już nie kocham, lubię cię bo jesteś miła i wesoła, ale za to niezbyt ładna i za gruba teraz mam ochotę zamieszkać z młodą i szczupłą (i sliczną) dziewczyną i dlatego zamierzam sie wyprowadzic i złożyc pozew o rozwód a potem podziękuj ładnie za śniadanie i poproś, żeby żona przygotowała ci ulubiony obiad (na pożegnanie) i uprasowała koszule do pracy, jak zwykle ładnie będzie wyglądało jak wspomnisz też coś o opiece nad dzieckiem, żeby nie było, że on sie juz też nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie komentujmy charakteru tego pana, bo chyba wszystkie uwazamy, ze jest z nim cos nie tak :D chyba jednak zgodzicie sie ze mna, ze zona ma prawo do nowego zycia (39 lat to jeszcze jej troche czasu do grobu zostalo, moze ktos doceni, ze jest mila i inteligentna), wiec nie namawiajcie Autora, zeby sobie przemyslal i jednak z nia zostal. Ja nie chcialabym partnera, ktory od kilku lat mnie nie kocha, ale z braku jaj, by mi o tym powiedziec, spotyka sie z innymi. Lepiej kombinujmy, jakby to powiedziec, zeby jak najmniej bolalo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, i puknij się mocno w czoło wychodząc do pracy, może przypomni ci sie słowo KONSEKWENCJE jak ci się przypomni, to lec szybko i sprawdź znaczneie w słowniku jak już sprawdzisz, to przemyśl sobie każdą możliwą jaką przyniesie twoja wyprowadzka i wtedy dopiero zacznij rozmowę, głównie o tym wierz mi, żone nie obchodzi jaka sliczna jest twoja nowiutka i młodziutka, ani też to czy ją samą uważasz za sympatyczna ją (jak większość normalnych, dorosłych ludzi) interesuje czy będzie miała gdzie mieszkać, za co żyć, czy będzie w stanie zapewnić sowjemu dziecku szczęśliwe, bezproblemowe dzieciństwo i jako taki start w przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Predatorka: uwazasz ze takie rzeczy sie nie zdarzaja? owszem, dzieja sie kazdego dnia... tylko wiesz, aby zobaczyc jakies spoleczne zachowania musialabys najpierw wylaczyc komputer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten temat już był , kilka lat temu załozony ;) i chyba tu ktoś nie ma pomysłu na własny temat, i skopiował wypowiedz sprzed lat ;) własnie wczoraj trafiłam na ten topik, gdyż został przez kogoś odnowiony;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antygodnaxd
grzecznie napisz pozew o rozwód ze swojej winy i ładnie opisz w kilku zdaniach to co tu powyżej, pisz wszystko, bo uczciwy to już dawno być przestałeś. Oczywiście pamiętaj o sowitych alimentach dla żony i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
energiczna - zgadzam sie w 100% żarty na bok, ja tez bym wolała jednak wiedzieć, że facet sie odkochał niż życ w nieświadomości w udawanym małżeństwie i dowiedziec sie po latach o tej sliczniutkiej do której chciał odejść, ale "cos" go zatrzymało (może mu się mnie szkoda zrobiło ;-) a co do formy - to niech sam kombinuje, raczej i tak na spokojnie niczego nie załatwi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes śmieszny.chcesz byc uczciwy wobec zony ? to sie sporo spozniles.skoro od kilku lat jej nie kochasz ,a teraz masz mlodsza partnerke i myslisz o odejsciu to nie chodzi ci o uczciwosc wobec żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kij ma dwa końce
lepiej odejśc niz tkwić w czyms w czym człowiek sie dusi. Łatwo każdemu powiedzieć i bluzgac na dana osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda szkoda
szkoda mi twojej żony, jeżeli jest miła i wrażliwa zniesie to ciężko. Ale na pewno stanie na nogi :) a nowa ...... rozwód, dziecko..... alimenty .... widzenia z dzieckiem ... itp , może jej to trochę przeszkadzać :) szkoda że nie pielęgnowałeś uczucia do żony, bo było warto, oglądałeś się za młodym ciałkiem... szkoda.... rozwiedź się, i mam nadzieję, że będziesz miał na tyle odwagi i honoru by do niej nie wracać :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa266666
przeciez nie można zmieszać z błotem człowieka który chce sobie ułożyć życie na nowo. Ma do tego prawo. Nieraz można pielęgnowac uczucia a mimo wszystko wygasną...i co wtedy...życ na siłe...to nie takie proste kiedy spotka sie na swojej drodze ukochana osobe. Rozwody są juz na porządku dziennym. Uwazam, ze nalezy iśc za szczęściem i łapać je garściami. Jeśli bedziesz ciągnął dalej taki układ z żona , wszyscy bedziecie nieszczęśliwi, a Ty z czasem sie obudzisz ze nie masz nic. Alimenty, odwiedziny itp. nie muszą być czymś strasznym i tak wielkim problemem, wystarczy wszystko domówić i dogadac aby nikogo nie krzywdzić. Dziecko ma juz 10 lat, nie np. dwa, bo wtedy jest gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiramisu25 Predatorka: uwazasz ze takie rzeczy sie nie zdarzaja? owszem, dzieja sie kazdego dnia... tylko wiesz, aby zobaczyc jakies spoleczne zachowania musialabys najpierw wylaczyc komputer. ojejj jakie to odkrywcze... dla mnie ten temat w dalszym ciągu pozostaje marną prowokacją ale jeśli dzieki temu masz mozliwość "wygadania " się to pisz ile wlezie... doradzaj i kontempluj:):) heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wal jasno i szczerze, popieram Energiczną, po roku żona dojdzie do siebie, wiele wspaniałych rzeczy przed nią tylko nie bądź z łaski swojej totalnym chamem i nie wychwalaj urody nowej, powiedz, że się boisz starości (magia 40-ki) - chociaż przez grzeczność a tak w ogóle to nuda, nuda, wiadomo, co będzie za 10 lat, jak będziesz prykiem, chyba, że ta nowa nie ma żadnego zawodu i nie da bez ciebie rady. zrób jej trójkę dzieci, bo będziesz miał okazję poznać sytuację z drugiej strony -być może. facet koło 50 służy już tylko do rozmów - jak ma ciekawą osobowość, ale ty się chyba raczej mieścisz we wszystkich statystykach o dzieciaka się nie martw, ludzka psyche potrafi być wspaniale elastyczna, nie jest to łatwe doświadczenie, ale młodość zawalczy o swoje prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda szkoda
ewa.. jakoś czytając wypowiedź autora nie zauważyłam, jakoś jego walki o związek, rodzinę, która powinna być NAJWAŻNIEJSZA w życiu każdego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dajcie się wkręcić....ten temat założył facet w 2007 roku i wczoraj czy przed wczoraj go ktoś odkopał a dziś ktoś zwyczajnie się podszywa pod tamtego autora a pierwszy post jest po prostu skopiowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę poczytajcie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3471322 Bądźcie szaleni,ale zachowujcie się jak normalni ludzie.Podejmijcie ryzyko bycia odmiennymi, ale nauczcie się to robić nie zwracajac na siebie uwagi. A teraz skupcie się na tej róźy i pozwólcie żeby objawiło się Wasze prawdziwe Ja. Co to jest prawdziwe Ja ? ..... To kim jesteś, a nie to co z ciebie uczyniono.... Bądźcie szaleni,ale zachowujcie się jak normalni ludzie.Podejmijcie ryzyko bycia odmiennymi, ale nauczcie się to robić nie zwracajac na siebie uwagi. A teraz skupcie się na tej róźy i pozwólcie żeby objawiło się Wasze prawdziwe Ja. Co to jest prawdziwe Ja ? ..... To kim jesteś, a nie to co z ciebie uczyniono....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lew14421
Miłość to kwestia oddania swojej osoby drugiemu człowiekowi. Niewielu Bog daje doświadczyć miłości. Chyba jest to kwestią zasługi. Ten kto kocha nie mysli o utracie miłości. Dletego zawsze mi przykro osób które opuszczają drugiego człowika bo oznacza to tylko że nigdy nie doświadczyli miłości, najpiękniejszej rzeczy , która może człowiek doświadczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
palant z Ciebie pewnie k***a nie umiales wprowadzic nic nowego do zwiazku i tyle albo sie kocha albo nie !!!aaa i tylko czekac jak ta mloda wymieni Ciebie na mlodszego'!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatek
Powinieneś wziąć odpowiedzialność za wszystkich, których zraniłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przygarnij

Nasze babcie jak się Paulo naprawili teraz wyrzuca się i kupuje nowe to jest miłość związek małżeństwo rodzina do czego ten świat śmieszą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co ty masz?

Nową dziewczynę, partnerkę? 😄 

Żonę masz przygłupie, a dziewczynę to miałaś przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×