Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mój mąż ma depresje

Mój mąż ma depresje

Polecane posty

Gość moja ciotka tez ma
depresje i birze leki po ktorych czuje sie dobrze. Niedawno przez pare dni nie brala lekow to caly czas plakala i chodzila przegnebiona. Trezba niestety isc do psychiatry , on pomoze a tak to tylko maz sie meczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odradzammmmmmm!!!!
Odradzm wizyte u psychiatry! Jest młody,straci prace tak jak ja! Wszyscy zaraz wiedzxą ze sie leczy! Autorko-sama mu pomożesz,tłumacz mu,rozmawiaj z nim,wychodzcie często na spacer....itp.Bądz przy nim cały czas i nie dołuj! Przejdzie.A jak zacznie brac psychotropy-bedzie brał do konca zycia i pozostanie taki "otumaniony".Błagam-nie krytykujcie mnie! Przeżyłam to-wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odradzammmmmmm!!!!
Nie wiecie,co dzieje sie w mózgu od tych leków! Nie życzę nikomu.Potem juz nigdy nie myślisz normalnie.Sorry! że pisze tak prostym jezykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż ma depresje
odradzam.... on już został bez pracy.... czesami niestety trzeba wybarć mniejsze zło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż ma depresje
Dziękuje Wam bardzo za wasze wsparcie. Bardzo go kocham i nie powzole by czuł się jak szmata do podłogi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż ma depresje
mam ochote przywalić głową w mur....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż ma depresje
a powiedzcie mi.... jak to jest....? jak się czujecie......? czy wolicie być sami....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobkob
odradzammmmmmm Nic bardziej błędnego, że samo przejdzie, ja też tak uważalam. Nie przejdzie, o ile to depresja, mogą jedynie nastąpić chwilowe poprawy nastroju, po czym reemisja uderza z większą siłą. I niszczy, niszczy, niszczy.... Szkoda tylko, że nasze polskie społeczeństwo jest tak mało oświecone i nie przyjmuje do wiadomości,że psychiatra, to taki sam lekarz jak kardiolog czy reumatolog. Pocieszającym jest fakt, że to się zmienia. Straciłaś pracę przez kogoś "zbutwiałego". Złamaną rękę trzeba włozyć w gips, sercu pomoże kardiolog, a duszy?zostawić na poniewierkę, na samozatracenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobkob
Mogę powiedzieć o sobie Tak naprawdę trudno dogodzić, raz chciałabym mieć kogoś blisko siebie, innym razem wolę być samam ze sobą. Zdaję sobie sprawę jak to musi być trudne dla najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż ma depresje
ja jako że jestem kobietą to pierwsze co to chyba go zabiore na zakupy. Kupie mu buty i koszulkę jakąś.... potem dostarczę pod troskliwe ramie jego najlepszego kumpla... dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobkob
Nie znam upodobań czy zainteresowań Twego męża, ale ja jako kbieta powiem ze w takim stanie, jaki opiosujesz u Twojego męża, nie zadowoliłoba mnie nawet najcudowniejsza kreacja z wybiegów mediolańskich czy francuskich, a co dopiero bieganie po sklepach. Z tych dwóch pomysłów chyba już lepszy ten drugi z przyjacielem. Ale to tylko moje zdanie i sugestia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki neurolog jezu
po pierwsze psycholog nie przepisuje lekow. po drugie neurolog nie jest od depresji. po trzecie niekoniecznie trzba od razu do psychiatry. internista moze antydepresanty przepisac takze. z autopsji faktycznie polecam prozac, bo nie uzaleznia, nie trzeba z niego schodzic stopniowo, a faktycznie dziala. zaiagnij faceta do normalnego lekarza pogadajcie. Autorko, ja spedzilam 3 lata z moim partnerem ktory mial depresje psychotyczna. Stalam sie wrakiem czlowieka. Nie daj sie. Facet ma problem i powinien cos z tym zrobic, a ty powinnas mu to dobitnie uswiadomic. Ludzie w depresji maja taki metlik w glowie ze rozczulanie sie nad nimi aly czas pogorszy sprawe. Po prostu zaciagnij go do lekarza, nech przejdzie na antydepresanty, pomoze mu sie to podniesc z dola i poukladac zycie. Nie czekaj az to samo przejdzie bo to samo nie przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odradzammmmmmm!!!!
Wezcie pod uwage fakt,ze teraz "przeswietlają" przy przyjmowaniu do pracy! Jest ogólnopolski system komputeowy ! Najpierw radze intensywna kurację wśród rodziny i znajomych.Zero wolnego czasu dla niego.Zajmij go na maxa i obserwuj! Uwazam,że pierwszy atak deprechy minie i czasami nie wraca! Tłmacz muze jest młody,dziecka sie dochowacie a on na pewno znajdzie prace.Pomyslcie o wyjezdzie do pracy za granice.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobkob
odradzammmmm uważasz, że historia choroby pacjenta jest dostęona dla każdego? wchodzisz w system, a tam wszystkie Twoje dolegliwości? W tym względzie obowiązuje tajemnica, co innego szemranie ludzi czy donosicielstwo. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zna problem i wykorzysta, ale to już inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobkob
powiedz jak motywowano zwalniając Ciebie z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie tu ktos pisze bzdury
W tej chwili sa inne leki niz kiedys. One nie uzalezniaja. Sa tez na bazie ziol. Czlowiek wraca do normy. I ten proces , ktory prowadzi do nerwicy zatrzymuje, wychodzi na prosta. Jest t.z.w. tajemnica lekarska i w zadnym komputerze nie pisze na co sie leczy. A co ma pielegnowac nerwobole ?? Moze byc jeszcze gorzej. Neurolog tez pomaga na nerwobole, co sie utrzeoiliscie tego psychjatry !!!! To sa normalni ludzie, a tepo zycia wywoluje te reakcje. Ja na przyklad jak sie zdenerwuje mam rozwolnienia i musialam sie dlugo badac zeby wszystko wykluczyc. Innym podczas zdenerwowania bije serce, jeszcze inni sie czerwienia. Mozna sobie zycie ulatwic i pozbyc tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbuj może
Spróbuj może umówić z psychiatrą (nie psychologiem) umówić wizytę domową. Mieliśmy tak w domu z bratem, ciężka depresja - nie chciał pójść do specjalisty. Zamówiliśmy prywatną wizytę domową, przepisano mu leki. Dziś po ponad roku brat funkcjonuje w miarę normalnie, niedługo wróci do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój też miał depresję...
Nie psycholog, nie psychiatra, a dobry terapeuta. Ja miałam depresję i wyszłam z niej cało i szczęśliwa, z perspektywami. Mój mąż był u tego samego terapeuty co ja - choć tylko raz. Po jednym razie wiele się zmieniło, choć jeszcze nie wszystko, ale to wina męża, że nie chciał się zastosować do rad terapeuty. Aha - i żadnych leków nie dostał, bo to terapeuta ze szkoły terapii krótkoterminowej był... Dwa - ten sam terapeuta pomógł znajomej, która była w ciężkiej depresji, dodatkowo spotęgowanej przez ciążę. Jak chcesz namiar - mogę podać, ale tylko na maila... bo nie mam zamiaru robić tutaj nikomu reklamy. No i dodatkowo wychodzę z założenia, że jeśli Ci faktycznie zależy, to się odezwiesz, a jeśli nie - to znaczy, że to tylko czcze gadanie i tak naprawdę jest Ci z tym dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×