nigdy już na nikogo nie powiem, że jest moim przyjacielem.

uważał się za przyjaciela, a najwidocznie bylam tylko husteczka na złamane serce...spedzalismy czas, duzo rozmawialismy, ciagle w kontakcie, teraz jest w pustawym towarzystwie jesli chodzi o dziewczyny, nawet nie zaprosil mnie na swoje urodziny.... Czy powinnam się do niego juz nie odzywać, nawet jak odpisze?

To zależy czy Ty uważasz się za przyjaciółkę. Przyjaciel czeka cierpliwie, nie obraża się, nie wymaga uwagi. Bardzo trudno być prawdziwym przyjacielem.

To przykre, że nie zaprosił cię na urodziny. Nie ładnie sie zachował.

Moim zdaniem, powinnaś się odzywać. Zdawkowo. Najlepiej umówic się na szczerą rozmowę.

a wierzysz w przyjaźń damsko-męską?... wiele osób twierdzi że takiej nie ma... a moze w tą przyjaźń wkradły sie uczucia... a to bardzo komplikuje sprawe... znam to z autopsji

A to nie jest przypadkiem tak, że się w nim zakochałaś...?