pierwszy raz w zyciu przekonalam sie ze to co mam w środku jest nic niewarte

Cześć, dla mojego chłopaka zmienilam się, na lepsze oczywiście starałam się jak tylko mogłam, robilam niespodzianki, byłam szczera, bylam zawsze i wszedzie dla Niego, dla mnie istniał tylko On. I wiecie o czym sie przekonałam że to co miałam dla niego w sercu, w duszy...jest dla Niego zupełnie nie ważne...że liczy się mój wyglad, a mianowicie to ze za czesto "ładnie sie ubieram" za często nosze szpilki...wiem ze to absurdalne, wiem ze moze wydac sie nawet smieszne. Ale trzyletni zwiazek, naszych problemów himalaje, nasze uadki i wzloty skończyly się...jestem załamana...przeciez było Nam tak dobrze, dlaczego coś tak pieknego mogły zniszczyc jakies chore uprzedzenia? zazdrosc? Próbowałam pojśc na kompromis wyegzekwowac płaskie obuwie conajmniej 3 razy w tygodniu...ale to nic nie dało. On uwaza ze powinnam sama starac sie jemu podobac a nie robic z siebie "gwiazde" ale czy to zle ze lubie ładnie wygladac? Czy nie powinno byc tak ze to przedewszystkim sama sobie powinnam sie podobac? Ale on sądzi ze jestem egoistką. Zadufana w sobie egoistka...;(

To chyba coś z nim jest nie tak i nie jest wart Ciebie... Przede wszystkim zmieniać się dla chłopaka.. Rozumiem, starać się podobać, ale to chyba tylko w pierwszej fazie całego procesu zwanego miłością - zakochania. Oczywiście, że przede wszystkim to TY powinnaś się czuć dobrze w tym, w czym chodzisz, a nie stawiasz w pierwszej kolejności opinii chłopaka.. Bądź niezależna ! Trzymaj się . ; *

Powinien byc dumny, ze ma atrakcyjną dziewczynę, faceci lubią kobiety wyjsciowe, wydaje mi się ,że jest zazdrosny o spojrzenia innych facetów, albo jest podejrzliwy - może mysli ,ze stroisz sie dla kogoś innego.

on wie ze w moim zyciu liczy sie tylko on ciagle mu to powtarzam , a w zasadzie powtwrzałam....dbałam o niego...on twirdzi ze nie lubi takich dziewczyn które wygladaja jak puste lalki...tylko że ja wygladam normalnie, nie nosze jakis dekoldow jakis różów, wszytsko stonowane, normalny ubioór do tego szpilki, i to nie codziennie...przykro mi ze tak szufladkuje ludzi...i ocenia wsyztskich jedna miara...tym bardziej mnie...

Cenna wskazowka Daj sobie z nim spokoj. pozdrawiam :)

Nie jest Ciebie wart, albo sie znudził i szuka pretekstu do zerwania!