Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość offfoofo

czy jeśli się kogoś kocha, to jest się tego pewnym ?

Polecane posty

Gość offfoofo

Mój facet mówi, że mnie kocha, mieszkamy ze sobą od roku i chciałabym czegoś więcej, nigdy nawet nie rozmawiamy o przyszłości. Mówi że pomieszkamy jeszcze z rok razem albo dłuzej i potem się zastanowimy, bo on chce sobie wszystko ułożyć, że on nie chce się kilka razy w życiu zaręczać? Więc to chyba wyklucza, to że niby mnie kocha, nie musiałby się upewniać. Kiedy się kogoś kocha chce się z nim byc na zawsze i za wszelką cene, bynajmniej dla mnie. Poza tym ostatnio zrobił się taki biernyw naszym związku, np teraz mowie zebysmy poszli na spacer, to jemu się nie chce. Nigdy nie zabrał mnie do restauracji, w kinie ostatnio byliśmy w wakacje, generalnie nie stara się. Jedynie mówi, komplementy, no i w łóżku się stara. I nie wiem czy to normalne, może powinnam cieszyć się zwyczajnymi chwilami przy nim? Może to ze mną coś nie tak? Czy to on jest nie w porządku że nie jest pewny czy chce być ze mną na zawsze, czego nigdy nie powiedział i to że się nie stara, mimo iż czuje że się oddalamy. Dlaczego nigdzie nie chce wyjść ze mną ? Wiem, może dziś wydaje się to Wam błahym problemem, tyle że w obliczu takich tragedii, człowiek zastanawia się nad swoim życiem. Niewiadomo co będzie jutro, nie chcę na niego naciskać ale mam wrażenie że mnie nie kocha, skoro musi nad tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca Misia
hehe, mi też tak samo było.. i to się skończyło. zerwałam z nim, byliśmy 3 lata ze sobą. Zero inicjatywy. Nie mówię, że u Ciebie tak samo będzie, powiedz mu wprost co Ci leży na sercu, pogadaj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
raz zaczelam rozmowe o zareczynach, to on do mnie że spoko, wiem że tego nie chcesz, czuję że nie jesteś gotowa i że jesteśmy za młodzi i za krótko jesteśmy razem. A co do tego że się nie stara, to powiedział że się nie zmieni, że na ceregiele typu kino szkoda kasy, przecież on ma extra kino domowe i to jest to samo. Itp. I podobno każdy facet stara się tylko na początku żeby usidlić, a potem wszyscy są tacy sami i że jak się łudzę że jest inaczej to jestem naiwna. Kiedy powiedziałam, że nie wiem czy długo to jeszcze wytrzymam uznał że jest dobrym chłopakiem i jeśli odejdę będzie znaczyło tylko o tym że jestem puściutka i nie ma zamiaru walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
aaa i kiedy w ten sposób mówił o zaręczynach nic się nie odezwałąm , co by nie wyjść na desperatke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
Nawet kumple mówią mu że wykazuje mało inicjatywy, że mało o mnie dba. I że jest głupi , bo ja w końcu zrozumiem że z innym byłoby mi lepiej. Tak powiedziało mi parę osób, ale jestem przywiązana do faceta, wierzę w to że się zmieni, tyle że z każdym dniem tej wiary coraz mniej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
upuppupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uznał że jest dobrym chłopakiem i jeśli odejdę będzie znaczyło tylko o tym że jestem puściutka i nie ma zamiaru walczyć. nie szkoda ci czasu na kogos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca Misia
nie zmieni się, lepiej szukaj innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja znam
Nigdy nie można być pewnym miłości kogoś drugiego.Wszystko trzeba pielęgnować jak drzewko bonsai.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
nie potrafię obiektywnie ocenić, może to ja szukam dziury w całym ?? Bo przecież nam się układa, może powinnam przymknąć oko na takie sprawy?? Sama nie wiem, piszę tutaj żeby dostać obiektywną opinię, czy ja wymagam zbyt wiele, czy to z nim coś nie tak. Tlumaczę go sobie stale, nie wiem czy dobrze robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo on chce sobie wszystko ułożyć, że on nie chce się kilka razy w życiu zaręczać? jeslis ie wie ze sie kogos kocha to nie zaklada sie ze ebdzie sie kilak razy zareczal :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa13
A może to tylko taki kryzysik...? Może po rozmowie z Tobą ale o tym, że nie wykazuje inicjatywy, że jest Ci smutno z tego powodu itd może po tym zrozumie...? Rozmawialaś z Nim o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
rozmawiałam ale on uważa że nasz związek jest normalny. Jemu tak dobrze, jest szczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
no a co do tych zareczyn, to dlatego woli za rok żeby nie popełnić błedu, że za rok bedzie juz pewny. No wiec jak moze mnie kochac a jednoczesnie nie byc pewnym czy chce ze mna byc zawsze?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa13
Hmmm to sama już nie wiem. Chyba się nie zmieni. Bo uważam że po takiej rozmowie, o uczuciach facet powinien się zmienić, próbować naprawić to co ię zepsuło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
wlasnie o to chodzi, że jemu chyba namnie nie zalezy, skoro nie chce mu sie walczyc,zmienic czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa13
Może chodzi o kasę w związku z tymi zaręczynami...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa13
No może być i tak, bo myśle, że chociaż troche powinien sie postarać i zmienić cokolwiek... Możę mu jest po prostu tak wygodnie, ma kobietę, ugotowane, wyprane, miłe chwile spedzone we dwoje...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
o jaka niby kase ? Po pierwsze stac byloby go nawet na drogi pierscionek, a nawet jesli nie mialby kasy to przeciez cena sie nie liczy, bynajmniej dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
dokladnie, jest mu tak wygodnie to po co zmieniac cokolwiek? Tylko co ja mam zrobic w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja znam
Zwyczajnie nie jest pewny swoich uczuć do Ciebie-gdy się kocha nie zastanawia się nad ceną pierścionka-wystarczy nawet taki odpustowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
to warto byc z kims kto nie jest pewny swoich uczuc ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa13
No kasa nie ma znaczenia, fakt ale może myśli przyszłościowo i martwi sie o weselicho... Nie wiem co masz zrobic w takiej sytuacji, skoro rozmowy nawet nie pomagają... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa13
A długo z Nim jesteś? Może daj mu czasu jeszcze troche...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
nie to nie chodzi o pieniadze.Czuje ze mnie nie kocha. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa13
To sporo. Jest po prostu wygodny, tak myśle. Możę jeszcze raz powiedz mu jak sie czujesz i jesli on nic nie postanowi, nie bedzie chcial niczego naprawiać to odejdziesz...? Wiem, że to trudne ale nie mozesz dawać sie wykorzystywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Skąd ja to znam, to mówienie, że nie mam co narzekać, bo każdy facet taki będzie. I ja w to wierzyłam tak samo jak Ty. Ale to nie jest prawda. Jestem teraz z kimś kto jest o niebo lepszy i jak mu mówie, że jest czegoś za mało albo czegoś mi brakuje, to nie zauważyłam, żeby to olewał, wręcz przeciwnie. Myślę, że popełniasz duży błąd nie mówiąc mu prosto z mostu o swoich odczuciach. Bo on wtedy uważa, że dla Ciebie też wszystko jest ok. A powinnaś mu mówić o wszystkim co Ci nie pasuje. I jak nie czujesz się szczęśliwa, to nie udawać, że jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bynajmniej dla mnie
kobieto, najpierw naucz sie prawidlowo uzywac slowka "bynajmniej" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×