Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość offfoofo

czy jeśli się kogoś kocha, to jest się tego pewnym ?

Polecane posty

musisz z nim porozmawiać zanim dopadnie ciebie brak uczuć. Ja miałem podobną sytuację ,po prostu nie rozumiałem do końca kobiecych emocji, tylko tyle i aż tyle. Zdecydownie rozmowa szczera, bez pouczania i z sympatią . Ja zrozumiałem po, ale było za późno. To jest pierwszy krok do emocjonalnego addalania się. Pamiętaj o sposobie przekazania informacji. Swoją drogą to mam zapytanie do "pytającego niedźwiedzia" Co to znaczy "zero inicjatywy" w twoim przekonaniu. Powiedz mu o tym nie czego chcesz tylko o czym marzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfoofo
mówiłam mu wiele razy , ale on że przesadzam. I żebym sobie znalazła lepszego i za kilka miesiecy sie przekonam że to jednak on taki dobry był dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudownie dba o Twoje uczucia :| Jak będziesz chora, będziesz miała depresję, czy zwyczajnie nie będziesz sobie z czymś radzić, to też Ci powie - przesadzasz, rozwiąż ten problem i po sprawie? Ja bym go pogoniła. Ale to moje zdanie. Osoba tak chłodna uczuciowo, wręcz cyniczna, nie dbająca o Twoje uczucia (dla normalnego człowieka to byłby alarm: kochana przeze mnie osoba nie jest szczęśliwa, trzeba to naprawić!) nie zasługuje na bycie w związku. Wypalisz się emocjonalnie i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrakadabracccccc
Autorko tematu, leczyc się musisz a ja juz o to zadbam stojąc nad tobą i przypierdalajać Tobie każdego dnia, tak mocno byś myslala kazdego dnia o smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie do pytającego misia dla czego myślsz,że on nie potrafi się zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze mnie dziwi
że dziewczyna odwraca kolejność , godzi się na tymczasowość i "próbowalność" bo zamieszkuje z facetem. Po co z nim zamieszkiwałaś? Aby "popróbować"..............no więc oboje popróbowaliście ............próba negatywna ...a jaka miałaby być? Najpierw powinno się kochać w sposób taki ...z pewnością siebie że to na całe życie, potem formalne potwierdzenie tej swojej pewności (ślub) a dopiero potem wspólne zamieszkanie, bo przywileje małżeństwa powinny być realizowane w ramach małżeństwa. A ty co zrobiłaś?...podałaś się jak na talerzu z pełną konsumpcją w ramach "popróbowania się czy to jest TO". Ile razy jeszcze chcesz tak próbować? Pięć , dziesięć sto razy?...aż starość przyjdzie?.Jak kiedyś dojrzejesz i zmądrzejesz to zauważysz ...jak to bawiłaś się swoim życiem kierując się próbowaniem dla "tymczasowości i używania przyjemności bez zobowiązań"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tak samo. Gdy mi jest zle to zawsze przesadzam,z niczym sobie nie umiem poradzic,a jesli jemu cos sie nie uda-to tez moja wina bo go nie wspieram,a jak go o cos zapytam zawsze jest ze nie jest malym dzieckiem zeby go pilnowac. Wiem ze mnie kocha,mowi o slubie,dzieciach... Ale podobno gdy on chce sie oswiadczyc to ja mu w czyms przeszkadzam,albo akurat tego dnia nie tak jestem ubrana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tak samo. Gdy mi jest zle to zawsze przesadzam,z niczym sobie nie umiem poradzic,a jesli jemu cos sie nie uda-to tez moja wina bo go nie wspieram,a jak go o cos zapytam zawsze jest ze nie jest malym dzieckiem zeby go pilnowac. Wiem ze mnie kocha%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłem podobny zawaliłem emocjonalnie, nie rozumiałem Jej a swoje emocje ukrywalem.( nie zdająć sobie z tego sprawy) Niestety to co pomogło mi odkryć przede wszystkim siebie ,to duży kopniak od życia. Kocham ją z uśmiechem w sercu. Zrozumialem że to ja powoli odbierałem jej uczucia do mnie i miłość. Moja rada czasami my faceci potrafimy mówić rzeczy inaczej nż myślimy, wpadamy w samozadowalenie, myślimy że coś jest nam dane na zawsze i nie wspieramy emocjonalnie. Podsuń mu książkę nawet o tych marsjanach i wenusjankach. to pozwala zrozumieć inne postrzeganie świata przez nas i kobiety. Związek trzeba pielęgnować cały czas szkoda,że tak późno to zaczynamy rozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życie... po prostu życie..
Nigdy nie ma pewności uczuć. Gdy dominują uczucia zakochania wtedy ma się pewność, ale kiedy pojawiają się problemy, to zawsze pojawia się cień wątpliwości. Tak działają nasze mózgi czy tego chcesz czy nie... A stan zakochania też kiedyś mija.. A czy to się rozwinie w prawdziwą miłość, to już inna bajka i na to składa się wiele czynników. M.in.wspólne wartości, umiejętność rozmowy i rozwiązywania problemów i umiejętność dostrzegania głównie zalet drugiej strony.. Inna kwestia, że nie chęć zawarcia związku małżeńskiego świadczy o prawdziwości i szczerości uczuć, bo jest cała masa małżeństw zawieranych z zupełnie innych powodów niż miłość. I też jest cała masa małżeństw zawieranych niby z miłości, które kończą się szybciej niż zaczęły... Prawdziwość uczuć można ocenić w sytuacjach krytycznych, a nie kiedy jest wszystko kolorowe i układa się pięknie. Bo życie ma wiele odcieni szarości, a nie tylko że coś jest czarne albo białe... Twój partner ma rację czekając. Woli przejść przez pierwszy czas 'ochów-achów' i zobaczyć jak sobie radzicie jako para w codziennym życiu. Jeśli brak Ci cierpliwości, to sobie daj spokój ze związkami, bo jeszcze do nich nie dojrzałaś. Z resztą, jeśli tylko tak będziesz patrzyła na partnera i zastanawiała się 'kiedy on mi się wreszcie oświadczy?' to stracisz na to całe życie, albo.. uznasz, że to jednak nie to i będziesz szukała kolejnego partnera po to by Ci się oświadczył... Z tego co piszesz niestety wynika, że nie tyle na miłości Ci zależy i nie tyle na tym, żebyście się faktycznie dobrze ze sobą czuli, ale tylko na tym, by 'wziąć ślub i mieć na ślubie piękną suknię'... a to jest ledwie chwila i zanim do niej dojdzie trzeba się dobrze zastanowić, CO DALEJ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×