Znam przyczyne katastrofy w Smoleńsku...

Po czasie przyszło mi do głowy pewne możliwe wyjaśnienie przyczyn wypadku. Media podały informacje, że już na terenie Białorusi załoga samolotu była informowana o trudnych warunkach pogodowych i proponowano lądowanie w Mińsku. Ta propozycja została zignorowana. Samolot kierowany był ponoć przez najlepszych pilotów, o wieloletnim doświadczeniu (mówił o tym m.in. A. Kwaśniewski). W takiej sytuacji rozsądek nakazywałby skorzystać z propozycji i wybrać bezpieczniejszą opcje. Wydaje mi się, że tej klasy piloci nie byliby skłonni do podejmowania ryzyka zwłaszcza, że byli świadomi, że na pokładzie znajdują się najważniejsze w państwie osoby. Na terenie Rosji, tuż przed lądowaniem załoga ponownie otrzymywała informacje o niekorzystnych warunkach pogodowych. Strona rosyjska kontrolująca lot zarekomendowała według aktualnych informacji, aby samolot udał się na lotnisko zapasowe. Po raz kolejny chciałbym powołać się na umiejętności i doświadczenie pilotów. Co w takiej sytuacji mogłoby skłonić ich do podjęcia ryzykownej decyzji o lądowaniu w Smoleńsku wbrew zaleceniom kontrolera lotu? Po pierwsze, przypomina się lot prezydenta do Gruzji, gdzie pilot pomimo jego poleceń nie zdecydował się na lądowanie w trudnych warunkach. Pilot postąpił zgodnie z prawem i procedurami, za co prezydent nazwał go tchórzem. Było to w czasie lotu do Gruzji w czasie wojny z Rosją. Dowódca załogi Tu-154 lecącego do Smoleńska na pewno o tym incydencie wiedział. Łatka tchórz dla pilota oznacza śmierć zawodową. W obawie przed nią być może pilot samolotu postanowił zagrać o życie ze śmiercią rzeczywistą i przegrał Po drugie, polityków gonił czas, a lądowanie na innym lotnisku spowodowałoby spóźnienie na rozpoczęcie uroczystości. Po trzecie, wspominam nieufność Lecha Kaczyńskiego wobec Rosjan. Prezydent był niewątpliwie wielkim patriotą i gorliwie walczył o polskie interesy na świecie, za co jestem mu wdzięczny. Możliwe jednak, że z tego powodu zlekceważono zalecenia kontroli lotów. Prezydent mógł przykładowo przypuszczać, że strona rosyjska celowo chce odsunąć go od uczestnictwa w uroczystościach powodując opóźnienie. Po następne, na pokładzie znajdowali się generałowie polskiego wojska, których głos w sprawie lądowania również mógł okazać się decydujący. Dodatkowo otrzymaliśmy informacje, że próba lądowania została przeprowadzona wielokrotnie. Z tego wynikać może, że piloci mieli silne przesłanki do podjęcia się tego manewru. Wiedzieli oni z pewnością, że takie działanie wiąże się z niebezpieczeństwem. Czy chcieliby brać na siebie odpowiedzialność za złamanie zakazu lądowania w razie niepowodzenia? Sugeruję, że przyczyną tragedii mógł być nacisk ze strony wpływowych przecież pasażerów samolotu pod presją czasu. Obawiam się, że fakt ten mógł nie zostać zarejestrowany w czarnych skrzynkach. Wyrażam nadzieję, że eksperci badający ten materiał dowodowy będą chcieli ujawnić prawdę i nie utajnią tego typu zdarzenia. Co więcej, uważam tą sytuację za niekomfortową wobec strony rosyjskiej, która jak się okazało, miała rację, gdy wydawała załodze samolotu wspomniane zalecenia. Po wypadku mogą pojawić się pewne spekulacje. Nie chciałbym aby wpłynęły one negatywnie na stosunki z Rosją, która w tej sprawie wydaje się zachowywać w sposób odpowiedni. Winę widzę niestety po stronie polskiej. Bardzo proszę o komentarz do mojej wypowiedzi. Potrzebuję oceny, czy w moim rozumowaniu nie widzą państwo jakiegoś błędu, faktu, który umknął mojej uwadze.

Jestem podobnego zdania co Ty..

za duzo filmów sie dziecko naogladałes

Tez tak uwazam.. Mysle ze pasazerowie naciskali na pilota i ten ostatecznie musial ladowac, bo nie potrafil sie sprzeciwic..

Co ty gadasz jego argumenty są bardzo trafne i pewnie tak było jak napisał

Zgadzam się z Tobą

teorie zamachu? na jakiej podstawie? ladowali tylko raz nie bylo 4 podejsc

i tak prawdopodobnie było ja bym zadałą raczej pytanie na jakiej postawie Ty "teorie zamiachu" bierzesz pod uwage?

stare przysłowie pszczół mówi: śpiesz sie powoli:)

a co myslicie o treściach ze smoleńskeigo forum o jakimś czołgu?

Zamach w ogóle Rosji by się nie opłacał. Teraz cały świat dowiedział się o Katyniu tego na pewno nie chcieli.

Antonio zgadzam sie z Toba w 100%

Arek był doświadczonym pilotem i jestem pewna, że decyzje jakie podjął były czyimś naciskiem/rozkazem.. słusznie zauważono, że całe Jego dowództwo było w tym samolocie więc nawet jakby nie posłuchał Prezydenta rozkaz mógł dać któryś z gen :(.. świadkowie podobno widzieli, że kołując zrzucał paliwo, żeby TU-154 był lżejszy przy lądowaniu - zabrakło w tym wszystkim opieki Boga :((.. los napisał inny scenariusz .

Litwinienko zamach Politkowska zamach Bieslan zamach metro zamach

taką samą teorię założyłam zaraz na początku...nie odkryłeś żadnej rewelacji

MHenry02394823 Zamach w ogóle Rosji by się nie opłacał. Teraz cały świat dowiedział się o Katyniu tego na pewno nie chcieli. te ww zamachy oplacily im sie

Też jestem zdania, że to naciski ze strony pasażerów zdecydowały o podjęciu próby lądowania na tym lotnisku. Piloci nigdy nie podjęliby się takiego ryzyka. Nie wierzę w taką bezmyślność ze strony pilotów.

w to co czytam na wielu tematach tutaj. JESTESCIE OKROPNI!!!! teorie spiskowe,zamachy- PUKNIJCIE SIE W GŁOWE ! Czy mu Polacy zawsze musimy cos wymyslac i robic z siebie idiotów???? Gdyby te wszystkie "niewygodne fakty" o ktorych piszecie były prawdą to media od razu by nas o nich poinformowały, bo dla mediow to jest pożywka, atrakcja, sensacja i oni z tego zyją !!! było tak jak autor pisał.... spieszyli się, nie chcieli się spoznic na uroczystosc i wylądowali...

w to co czytam na wielu tematach tutaj. JESTESCIE OKROPNI!!!! teorie spiskowe,zamachy- PUKNIJCIE SIE W GŁOWE ! Czy mu Polacy zawsze musimy cos wymyslac i robic z siebie idiotów???? Gdyby te wszystkie "niewygodne fakty" o ktorych piszecie były prawdą to media od razu by nas o nich poinformowały, bo dla mediow to jest pożywka, atrakcja, sensacja i oni z tego zyją !!! było tak jak autor pisał.... spieszyli się, nie chcieli się spoznic na uroczystosc i wylądowali...

dokładnie to samo pomyślałem uważam, że należy wykluczyć awaryjność samolotu wydaje mi się najbardziej prawdopodobnym nacisk ze strony załogi na lądowanie w trudnych warunkach pogodowych. szkoda ich. inż.

myślę że nawet jak będą mieć ku temu dowody na skrzynce to nie wyjawią tego

I mam głęboką nadzieję, że na czarnej skrzynce będą zapisane rozmowy pilotów z pasażerami/pasażerem, który wyraźnie dał pilotom do zrozumienia, że nie chcą się spóźnić, że to ważna uroczystość etc. Kto by decydował się na lądowanie mając świadomość, że może się nie udać? Nikt przy zdrowych zmysłach nie zdecydowałby się na taki manewr. A tym bardziej piloci, którzy są systematycznie badani zarówno pod względem zdrowotnym, jak i psychicznym.. Gdzie się człowiek spieszy, tam się diabeł cieszy. Niestety wg mnie to powiedzenie jest adekwatne do zaistniałej sytuacji.

a dlaczego ciało p.Marii K nie leci razem z mężem przecież wczoraj powiedzieli że brat prezydenta zidentyfikował ich oboje nic nie rozumiem

W Tu-154 leciał gen. broni pil. Andrzej BŁASIK wystarczy, że On dał rozkaz... mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i nic nie będzie utajone :/

no co antonio twoja teoria padla wiedzialem ze ruscy klamia podali wiadomosc ze czrne skrzyki uszkodzone

a dlaczego ciało p.Marii K nie leci razem z mężem przecież wczoraj powiedzieli że brat prezydenta zidentyfikował ich oboje nic nie rozumiem

Eksperci ustalili, że taśma z zapisem parametrów lotów przemieściła się wewnątrz "czarnej skrzynki", "najprawdopodobniej z powodu wstrząsu" - poinformował komitet w komunikacie. Nie sprecyzował, czy rejestrator został uszkodzony

Wszystko było tak jak napisał autor. Popieram go w 100%

ciało żony i ciała reszty wrócą w innym terminie, proste

100% racji ma autor...