Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy dobrze robie

mój facet nie chce pracować

Polecane posty

Gość czy dobrze robie

mojemu facetowi nie chce sie isc do pracy :( Mam tego dość, powiedziałam ,mu że to koniec, że nie chce się męczyć, bić z myślami. Oczywiście wyszłam na tą najgorszą, dla której kasa jest najważniejsza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze zrobilas, ca;le zycie bys sie meczyla z leniem. Znam taki przypadek...a kolezanka meczyla sie z tym swoim mezem kilkanascie lat, pracowala na 2 etaty zeby zwiazac koniec z koncema ten len co?nawet jak mu rpace znalazla to rezygnowal po tygodniu bo to "ponizej jego aspiracji"...wiec dobrze zrobilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjanka 23
moj tez nie pracuje wazne zeby mnie kochal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn ma podpisana umowe zlecenie, a właściwie to raz ma raz nie ma - miesiecznie ma z tego jakies 600-800 zł. Wiem że rodzice mu też dają kase. Nie wiem czy dobrze robie, boje sie samotnosci, tego ze nie poznam nikogo, że zostane sama ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takiego faceta to tylko przegonić :/ no chyba, że bardzo go kochasz i macie pełno kasy z której możecie sobie żyć, ale w to wątpie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zasadzie pierwsza taka rozmowe mielismy jakies 1,5 roku temu. jestesmy razem, bylismy od 3 lat. za kazdym razem mowil ze pracy nie ma itd, pozniej ze musi studia skonczyć, studia skonczyl i nic, w ostatniej rozmowie usłyszałam że on ma jeszcze czas na prace :( Tylko gdzie w tym wszystkim jakas stabilizacja , rodzina itd. Siedze i rycze, bo sama już nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjanka 23
tak zyjemy miloscia ja dobrze zarabiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marjanka 23 nie wiem jak w tym wszystkim czyje sie Twoj facet:OPrzeciez to mezczyzna powinien zapewnic stabilizacje i byt rodzinie kobieta zarabia na waciki i blyszczyk:P Matko zebym miala robic na lenia:O Mielismy taka sytuacje,ze kilka miesiecy ja tylko pracowalam-do dzisiaj moj zawsze mowi,ze nigdy nie zapomni jak mu pomoglam chcociaz uwazalam to za oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzydula30 - widzisz u nas bylo tak ze jak sie poznalismy to ja za rozowo w pracy nie mialam, zle znalazlam lepsza zmianilam i jest ok. to powiedzial mi ze tez byl w takiej sytaucji a ja tego nie potrafie zrozumiec teraz. A ja sie tak bardzo stram zrozumiec, ale nie potrafie. Zebym chociaz jeszcze widziala ze cos robi w tym kierunku, ze szuka chociaz to moze byloby mi latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsses
ja mam 28 lat i nigdy nigdzie nie pracowałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safety car
Dobrze robisz. Potem nie będzie mu się chciało dzieckiem zajmować albo pielęgnować Cię w chorobie. Do udanego związku potrzeba zaangażowania i odpowiedzialności po obu stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy dobrze robie -moj jest pracoholikiem,on ciagle musi cos robic:Oto tez jest przegiecie ja bym na Twoim miejscu porozmawiala,powiedz to co nam i ,ze myslisz o odejsciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz to powiedzialam ... zebysmy sprbowali znalesc wyjscie z sytuacji itd. uslyszalam, ze sie czepiam, że uwazam go za lenia i nie mamy o czym rozmawiac. ja sie dla ciebie nie zmienie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjanka 23
izabelka buhhhhha moj musi miec sile na sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to masz dwa wyjcia-albo sie pogodzisz z ta sytuacja i bedziesz jak jedna tutaj zaiwaniala na lenia albo koniec no kurcze nie zmusisz go do pracy chocbys chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsses
nic nie porabiam . Rodzice daja kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsses
Tylko ze ja nie mam kobiety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze robisz daj sobie z nim
spokoj rodzice wiecznie nie beda zyli i mu kasy dawali a jak mu sie teraz nie chce to za 5 lat tez sie nie bedzie chcialo to jest typ "FERDKA KIEPSKIEGO" znam taki przypadek znali sie 10 lat ona zapieprzala jak dziki osiolwyjezdzala za granice on mial kase koledzy wodeczka itd. wpadli wzieli slub cywilny ich corka ma 7 lat i on przez tyle lat moze z miesiac lacznie popracowal a i tak ona kasy z tego nie miala teraz jest zadluzona do konca zycia ma ponad 300tys. dlugow bo on ja krecil ladnie jej gadal ze bedzie pracowal i zarabial kilka tysi mies. ona wierzyla doprowadzili do tego ze nie maja co jesc ich dzieci a on tylko kombinuje co tu zrobic jaka baje wymyslic zeby nie iszc do pracy ona sie stala taka jak on za 1000 zl. do pracy nie pojdzie wiec lepiej nie miec kasy na chleb wiec dobrze zrobilas bo jezeli on teraz liczy na rodzicow cale zycie bedzie liczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jakos sie to pouklada, jakos nabiore do tego dystansu... moj tata nawet mi ostatnio powiedzial zebym sie powaznie zastanowila, bo po pierwsze on mnie nie szanuje, a po drugie zajade sie w przyszlosci, bedzie wracac z pracy sprzatag gotowac zajmowac sie dziecmi a ksioaze bedzie lezal dalej ... :( smutne ale prawdziwe. chyba najbardziej boli to, że myslalam ze jak postawie sprawe na ostrzu noza to zrozumie i bedezie chcial cos zrobic, a jemu to poprostu bylo obojetne. odchodzi to odchodz, skoro mnie nie rozumiesz. Jestes materialistką ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×