Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdesperowany2121

Problemy z dziewczyniami, POMOCY!

Polecane posty

Gość Zdesperowany2121

Dzisiejszego dnia czara goryczy się przelała, kompletnie zwątpiłem w swe możliwości i czuję się jak ostatni nieudacznik. Moje całe życie to jedna wielka farsa i nie chodzi o to, że potrafię jedynie użalać się na sobą. Problem tkwi w tym, iż nie mogę sobie znaleźć dziewczyny tzn. zawsze wybieram te niewłaściwe. Nie wiem co jest przyczyną tego wszystkiego. Każdy mój niedoszły związek wygląda w sposób następujący: poznaję dziewczynę, z reguły to ona do mnie zagaduję, spotykamy się, czasami dojdzie do czegoś większego... i na tym koniec. Nie wiem w czym tkwi problem, czy jestem aż tak odpychający? Może jestem za mało męski i zbyt wrażliwy jak na faceta, do tego często gram bo boję się, że z jednej strony środowisko mnie nie zaakceptuję, z drugiej boję się tego, iż ktoś to wykorzysta. Gram ale nie w sensie tego, że udaję kogoś innego tylko po prostu nie mówię wszystkiego i jestem zachowawczy. W momencie kiedy czuję już coś do dziewczyny otwieram się przed nią a ona ucieka. Do tego jestem raptusem i szybko się nakręcam/angażuję. To wszystko powoduję, że zamykam się w sobie bo boję się odrzucenia. Nie wiem już co z sobą począć, niby jestem szczęśliwy jako singiel, nie mam problemu z żadnym aspektem życia. Jednakże jest ono strasznie puste. Czuję, że dorosłem do miłości i jest mi ona potrzebna aczkolwiek nigdzie nie mogę jej ulokować. Wszystko jest takie bez smaku. Może, któraś z was dziewczyny wytłumaczy mi na czym to wszystko polega, co robię nie tak? Btw. wiem, że w tym wszystkim nie należy się śpieszyć ani pokazywać, iż człowiekowi zależy aż tak. Wiem to ale ja tak nie potrafię, chcę oddać całego siebie jednej osobie, stworzyć bardzo mocną zażyłość i upajać się czystością tego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowany2121
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela______________
Masz malego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jede koles
" W momencie kiedy czuję już coś do dziewczyny otwieram się przed nią a ona ucieka." Tu sam sobie odpowiedziałeś na pytanie ..widocznie zbyt gwałtownie oznajmiasz jej swoją sympatię do niej ,a to odstrasza. no niestety kolego ,ale musisz być cierpliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delete69
"czasami dojdzie do czegoś większego... i na tym koniec" Ewela ma racje, masz malego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kldjkllksa
nie umisz odmieniać przez przypadki a uczyli tego w podstawówce, czyżbyś jej nie skończył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowany2121
Czasami co nie oznacza zawsze... W tym problem, że często to się powtarza ale nigdy w związek się nie przekształca. Czuję się jak zabawka, której kobiety używają jedynie dla własnych samolubnych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delete69
A TY nie umiesz pisac-umisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jesteś za bardzo
zdesperowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delete69 umisz to było
napisane celowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowany2121
taki jede koles: "Tu sam sobie odpowiedziałeś na pytanie ..widocznie zbyt gwałtownie oznajmiasz jej swoją sympatię do niej ,a to odstrasza. no niestety kolego ,ale musisz być cierpliwy" Nie chodzi o to, że się na nią rzucam i mówię kocham, chodziło mi raczej, że się otwieram i pokazuję od tej wrażliwej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj... nie można pokazać dziewczynie na początku znajomości, jak Ci bardzo na niej zależy. W swoim życiu miałam styczność z facetami Twojego typu. Początkowo mi się podobali, ale im dłużej się z nimi spotykałam, tym bardziej chciałam uciec od tego. Pamiętam zwłaszcza jednego. Przystojny, ułożony, charakter ekstra, świetnie się dogadywaliśmy. Ale latał za mną jak pudel za swoją panią :O Był na każde moje skinięcie, wiedziałam co mi odpowie, gdy zadawałam mu pytanie. Był przewidywalny. Wiedziałam, że np. odbierze mnie z uczelni. Wiedziałam, że przyjedzie do mnie z różą. Za każdym razem wiedziałam, że ubierze się elegancko. ZERO SPONTANU Z JEGO STRONY. A ja wręcz nie dzierżę, jak facet sobie wypruwa flaki dla mnie na poczatku znajomości, byleby mnie mieć. Jest to dla mnie niedopuszczalne. Spośród kilku facetów, z którymi się widywałam, wybrałam jednego. Zupełnie przypadkiem poznanego, zwariowanego, pełnego energii. Nie latał za mną jak pies za mięsem, potrafił zachować się tak, jak wypadało w danym momencie. I z nim jestem do dnia dzisiejszego. A pozostali Panowie, którzy rwali sobie włosy i latalali do mnie z kwiatami, dawno poszli w odstawkę. Nawet kontaktu z nimi nie utrzymuję, bo na samą myśl o ich gadaniu robi mi się niedobrze. Niestety, taka jest prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa.. i dodam coś jeszcze: Obecny mój partner również jest bardzo uczuciowym i wrażliwym człowiekiem. Wiele w życiu przeszedł, spotkało go wiele tragedii rodzinnych. Ale potrzebował czasu, by się przede mną otworzyć. Zdarza mu się płakać przy mnie i zachowywać jak bezbronne dziecko. Ale na takie sentymenty potrzebował wiele czasu.. Nie otworzył się przede mną od razu. I za to szanuję, bo wiem, że nie każda panna, którą poznał w swoim życiu, wie o jego problemach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowany2121
Podam taki przykład, spotkałem się z dziewczyną, która parę razy do mnie zagadywała. Spotkałem ją wieczorem i zaproponowałem wypad na miasto. Było ekstra siedzieliśmy razem, przytulała się do mnie, cały czas ją rozbawiałem, całowaliśmy się. Na drugi dzień piszę do niej a ona mnie olewa. Udało mi się ją złapać i po rozmowie stwierdziła, że nic z tego nie będzie a zapytałem tylko dlaczego się nie odzywa. Nie wiem czy ja nie potrafię tego interpretować czy kobiety wysyłają mi sprzeczne sygnały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowany2121
Na marginesie dodam, że tak jest tylko z tymi kobietami, na których mi zależy. Może to kara za to, że olewam inne uczucia np. kobiet, które mnie nie kręcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli trafiasz na dziewczyny takiego pokroju, że całują się bez problemu, po czym mówią "do widzenia".. to cóż. Moja rada jest taka: nie daj się takim siksom wykorzystywać :) bądź bardziej niedostępny. Nie pokazuj na pierwszym lepszym spotkaniu, że masz ochotę na większą znajomość. Nie całuj się, nie obściskuj. Po prostu bądź twardym facetem. Poczekaj do 5-6 spotkania, aż taka panna z maślanymi oczętami będzie marzyła o pocałunku czy chociażby przytuleniu. Musisz wyczuć moment, gdy dziewczynie bardziej zależy na byciu z Tobą, niż na kolegowaniu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pokazuj, że tak bardzo Ci zależy, dobrze Ci radzę.. Kobieta wówczas czuje się osaczona. Ma wrażenie, że za szybko się wszystko dzieje. U mnie to tak wyglądało, że do 10 spotkania potrafiłam się nie całować z facetem, a i tak wyczuwałam, że jakby mógł to na środku miasta by mnie przeleciał. Następnie zakmnął w złotej klatce z napisem: nie podchodzić, nie rozmawiać, nie dotykać. Zawsze takie miałam wyobrażenie w przypadku mężczyzn, którzy za bardzo starali się mnie "usidlić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowany2121
Tzn ją znałem już od dłuższego czasu, także myślałem, że coś się z tego wykluje. Masz rację, muszę się bardziej zdystansować, to bardzo dobra rada. Jednakże wydawało mi się, iż należy na drugi dzień spotkać się i porozmawiać. Muszę się ogarnąć i przestać postępować tak pochopnie, tylko dlaczego to takie trudne? Dziękuję za radę niezalogowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami jednodniowe milczenie lepiej służy takiej znajomości niż codzienne kontaktowanie się i rozmowa typu: co tam słychać u Ciebie. Niech dziewczyna ma o czym opowiadać, niech chce sama do Ciebie zadzwonić i opowiedzieć Ci co się u niej wydarzyło. Życzę powodzenia i wytrwałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jede koles
"Poczekaj do 5-6 spotkania, aż taka panna z maślanymi oczętami będzie marzyła o pocałunku czy chociażby przytuleniu" Nie wciskaj mu takich schematów bo to jest naprawdę różnie czasem warto zaczekać ,a czasem panna po tych 5-6 spotkaniach i NIC się znudzi ..tu trzeba trafić w dobry czas. Z tym milczeniem to fakt ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×