Mozliwe ze to prezydent odpowiada za ta tragedie, ale beda to kryć...

Mysle ze jezelu czarne skrzynki wykjarza ze Prezydent nakazal lądować politowi, to.. fakt ten zostanie ukryty a do wiadomosci Polakow poda sie inna, zmysloną informacje.. Tak naprawde nigdy się prawdy nie dowiemy, bo kady ktoś kogoś będzie w tym wszystkim kryl, tez nie o wszystkim się mowi glosno..

bo on też miał prawo podejmować złe decyzje - jak każdy.

Byli wczoraj przedstawiciele lotnictwa i powiedzieli ze za decyzje w samolocie odpowiada zawsze i wylacznie KAPITAN a jesli uleglby sugestiom to po prostu blad bylby i tak po jego stronie bo tylko on moze realnie ocenic zagrozonie i koniec dyskusji.

-dolić farmazony weź do ręki słownik ortograficzny i idź do innego niż ten dotychczas lekarza...

W TIBILISI,tez kapitan nie chcial ladowac ale prezydent nakazal i pomimo niebezpiecznych warunkow wyladowal. To bylo calkiem niedawno,powinniscie pamietac ten fakt.

macie: http://wiad200811beta.beta.onet.pl/2154061,11,sugestie_wobec_pilotow_nie_ma_takich_danych,item.html "Na obecnym etapie śledztwa nie ma danych, z których wynikałoby, że na pilotów prezydenckiego samolotu, który rozbił się w trakcie lądowania koło Smoleńska, była wywierana presja - poinformował dziennikarzy prokurator generalny Andrzej Seremet." Poczekajcie hieny.

Ja absolutnie nie mialam na mysli obarczanie wina kogokolwiek,bo nie mnie to oceniac,przytoczylam tylko niezaprzeczalny fakt,ktory mial miejsce.

MOZLIWE TO MOZLIWE TAMTO, NARAZIE NIC NIE WIADOMO WNIOSKUJESZ PO TYM CO MÓWIĄ MEDIA, NIE BYŁAŚ TAM NIE WIDZIAŁAŚ WIĘC SIE ZAMKNIJ I CZEKAJ NA MOZLIWE INFORMACJE! ZAMKNIJ PYSK!

Joaska: W Tibilisi pilot nie posłuchał rozkazu prezydenta i wylądował gdzie indziej. Prezydent zarzucił mu wtedy brak odwagi, a Klich później odznaczył go orderem za zachowanie procedur bezpieczeństwa czy coś takiego.

W TIBILISI,tez kapitan nie chcial ladowac ale prezydent nakazal i pomimo niebezpiecznych warunkow wyladowal. To bylo calkiem niedawno,powinniscie pamietac ten fakt. Nie wyladowal, odmowil ladowania, wyladowal zgodnie z planem w Gandzi w Azerbejdzanie. Prokuratura go uniewinnila. W tamtym przypadku mial prawo odmowic CYWILOWI. Teraz na pokladzie lecial zwierzchnik Sil powietrznych. No ludzie, rece opadaja :O

tez myśle że to ukryją:o z jednej strony rozumiem takie dzialanie ale z drugiej troche przykro ze najprawdopodobniej cala wine zwala na pilota

Nie ukryja prawdy,wczesniej czy pozniej i tak to wyjdzie,ale do tego czasu nie nam oceniac kto zawinil,sa od tego fachowcy a nie my laicy,ktorzy moga tylko gdybac.

Nawet jeżeli tak było rzeczywiście, to uważam wręcz odwrotnie. I nawet jak tak nie było, to i tak nas okłamią. Myślę, że całą winę zwalą na p.Kaczyńskiego, zrobią z niego to, co najgorsze. Wywołają oczywiście tym niechęć ludzi do byłego prezydenta, a ci wtedy będą go o całą katastrofę obwiniać. Umyją rączki a całe gówno wyleją na niego, mówiąc w podtekście ile to jego niby głupota wyrządziła krzywy. Na kogoś być musi, czemu by nie na kogoś martwego, kto bronić się nie może? Jakkolwiek nie było i tak wepchną nam taką wersję.

To zbyt precedensowa sprawa,ja nie wierze zeby mogli ukryc prawde,choc szczerze mowiac dla mnie to jest nieistotne kto zawinil,bo kto by to nie byl nic nie da sie cofnac,choc nie ukrywam tez obawy wykorzystania tego faktu w przyszlosci do potyczek politycznych,a osobiscie uwazam,ze to by bylo obrzydliwe.