naprawde juz nie widze sensu, zadnego sensu w tym moim zyciu

sa chwle ze nie wiem co mam z soba zrobic,nie wiem

znajdź cel a życie nabierze sensu :)

nieudane malzenstwo, samotnosc, brak marzen, nie mam juz nic

nie mam juz celu, nie mam juz marzen

codzienna samotnosc, nerwy, codziennosc , brak porozmienia, klotnie

może to tylko przejściowe w oczekiwaniu na bajlepsze chwile?:)

przegralam zycie, mam jedno i takie nieudane, zal do losu nie wiem do kogo

Pomyśl, że po burzy zawsze wychodzi słońce :) Jeszcze spotkasz na pewno kogoś wartościowego, kto nada sens Twojemu życiu :)

to juz trwa bardzo dlugo, zwatpilam juz we wszystko , nie bedzie dobrze, od jakiegos czasu biore tabletki na uspokojenie, nie wiem jak dlugo wytrzymam

kieys milam nadzieje ze sopotkam kogos takiego, teraz juz nie wierze w nic,moja kolezanka polelnila samobojstwo,nie wytrzymala

Wstrząsnij sobą ! Ja też chciałem zsobą skończyć, ale uznałem że życie jest zbyt piękne.

boje sie takich mysli, takowe miewam , chce byc silna, ale to takie trudne

co cie zmotywowalo do tego by zyc?

A ja CI mówię, że będzie dobrze, przeżywałam kiedyś to co Ty teraz, w sensie, że nie widziałam w ogóle sensu życia, wszystko wydawało mi się beznadziejne, a moje życie puste i nijakie. Ale w końcu otworzyłam się na świat, ludzi i poznałam cudownych przyjaciół, którzy wyleczyli mnie z dołka. A jeśli naprawdę beznadziejnie się czujesz od bardzo długiego czasu proponuję wizyte u psychologa, bo sama sobie nie poradzisz z negatywnymi emocjami.

ta pustka siedzi we mnie, dziwna tesknota za szcesciem

tak, kiedys myslalam ze porady psychologa sa zbyteczne, teraz wiem ze chyba sobie nie poradze sama,boje sie bardzo sie boje , ze kiedys nie wytrzymam

Wytrzymasz. Zobaczysz, pójdziesz do psychologa i powoli zacznie się wszystko układać :) I trzymam za to kciuki.