Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozowy aniołek

Dlaczego faceci zawsze krzywdza?prosze o rozmowe..bo jest mi strasznie ciezko na

Polecane posty

Gość Rozowy aniołek

sercu..wyznalam cudownemu facetowi w piatek ,ze go bardzo kocham itd...a on powiedzialze na dzien dzisiejszy jeszcze mnie nie kocha ale do milosci od tego co czuje teraz jest jeden kro..ja mu pwoeidzialm ze to w takim razie nie ma sensu skoro on do mnie nic nie czuje i ze dam mu spokoj i postaram sie zapomniec , odpuscic a on pwoiedzial zebym tego nie robila bo przy mnie ejst szczeliwy..ale niestety na nastepny dzien napisal mismsa..jak sie czuje po wczoraj ( bo wtedy pilismy mała imprezka)a potem w niedzile ja mu napisalam smsa czy nie jest zly na mnie o to wszystko co mu w piatek powiedzialam,a on na to , ze nie jest ... i zeby byl na kogos zly o cos badz obrazony to naprawde niewie co ktos musialby zrobic.ze zwykle o byle co sie nie obraza ... a ja go tak kocham..on jednak nie stara sie om nie mimo ,ze mu to wszystko wyznalam ..olał sprawę....teraz zkumplami siedzi w barze i pije piwo..a ja w domu tesknie icierpie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
dlaczego tak jest ,ze osoba ktora jest dla mnie calym swiatem nie robi nic by byc razem?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
powiedzialam mu ,ze jezeli naprawde jest przy mnie szczeliwy i chcialby byc ze mna..to ja tez zrobie wszystko by byc razem..ale zeby teraz on przejal inicjatywe..ja mu to wyznalam..teraz on powinien dalej dzialac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytując Leszka M. "Mężczyznę poznaje się po tym jak kończy". Nie wierz w to co słyszysz od faceta patrz na to co robi. To że jest z Tobą nie oznacza że ma latać za tobą jak małe dziecko. Też należy mu się piwo z kolegami czy wolny weekend tak dla siebie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodnikowy latawiec
miłość to wieczna tęsknota :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhjghjkghjkhgk
bo facetom się nie mówi takich rzeczy , oni lubią jak kobieta tak jakby ucieka a oni muszą ją gonić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
ale kochani..ja z nim nie jestem..ja mu wyznalam co czuje..a on nic nie robi z tym..tak jakby olał sprawę a tak naprawde chcial by cos miedzy nami bylo...nic mu nie zabraniam;piwa z kumplami , imprez itd..niczego..moze robic co chce...ale niech mi powie na czym stoje...powiedzilam mu najpiekniejszą rzecz jaką człowiek,człowiekowi moze wyznac..a on ??-nie wiem co tak naprawde o tym mysli..bo nic nie pisze , nie dzwoni nie proponuje spotkania..a teraz kumpela , barmanka z pobliskiego baru pisze mi ,ze Marcin siedzi ze swoim kumplem u niej na piwie... czyli wychodzi na to ,ze nie pracuje i ma czas..ale nie cche sie ze mna spotkac zeby porozmawiac ? -koeldzy go spzuntuja..ze jak bedzie mial kobiete to z kim oni beda pili piwo..ze to ciagle uwiazania itd...ja tak nie adze...strasznie mi go brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
czyli co mam teraz zrobic?-olac go ? wiecie jak jest trudno? jak go oleje ..to pomysli ,ze znalazłam sobie innego i pomysli sobie o mnie bog wie co..albo pomysli ,ze to co czułam to nic szczegolnego nie bylo skoro mi tak szybko przeszlo..i tak zle i tak nie dobrze..a pisac do niego nie ebde..bo wyjdzie ,ze sie narzucam.. :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodnikowy latawiec
ale tu nie chodzi o kolegów bo gdyby chciał t o by się na nich nie oglądał. przynajmniej ja nigdy nie oglądałem się na kolegów - tak jak zapewne większość dojrzałych facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
tylko ,ze oni na niego mają duzy wpływ..bardzo duzy... to co ja mam zrobic ?:( prosze pomozcie..bo naprawde nie wiem co zrobic mam:( starsznie sie z tym czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie narzucaj MU SIĘ
po cholerę mu wyznawałaś?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodnikowy latawiec
przede wszystkim bardzo Ci współczuje bo wiem jak to jest ciężko kiedy się kocha a nie jest się kochanym :( ja na Twoim miejscu na razie nie robiłbym nic. Cierpliwość jest cnotą i zawsze nagradza. a jeśli rzeczywiście koledzy sa dla niego tak ważni to w czasie oczekiwania zastanów się czy naprawdę warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
teraz żałuje...ale on wieział..bo moje 'kolezanki' mu to wczesniej powiedziały i on poniekąd miał do mnie o to żal ,ze nie wyznałąm mu tego ja ..tylko one..wiec chcialam to zrobic osobiscie w koncu..a do tego mialam wypite wiec jakos to poszło...wtedy nie załowałam tego ,ze mu to wzystko wyznałam..bo widac bylo ,ze u na mnie zalezy..a teraz ..to ja juz sama nie wiem:( cierpie ..na niczym sie skupic nie moge :( jak on moze mnie tak traktowac :( jejkU:( pomozcie ..prosze :( bo ja juz nie potrafie racjonalnie myslec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniula1234
Milosc przychodzi po czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
chodnikowy latawiec-a jeżeli mnie zaprosi na jakieś piwo..to mam iść ?pewnie znów weźmie swoich kolegów...bo on sam to nigdy tylko zawsze z ekipa musi być..a ja naprawdę będę się złe czuła..oni i ja sama...szczególnie teraz kiedy on już o wszystkim wie od mnie i pewnie jego koledzy tez zostali poinformowani..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
wiem..ze moze on na to czasu potrzebuje..ale niech da nam szanse skoro chciał..on sie czegos boi..nie mam pojecia czego..ale wiem,ze czegos napewno.. ok..uganiać sie nie musi..bo tak naprawdę ma mnie 'podana na tacy' on sobie dobrze zdaje sprawę,ze tylko kiwnie palce i z nim będę bo go bardzo kocham..i tez sie z tym źle czuje..ze nie potrafię mu odmówić np jak chce gdzieś pójść..bo im wiece czasu jestem przy nim tym bardziej jestem szczęśliwa..ale z drugiej str...to nigdy nie byłam łatwa zdobyczą dla facetów..zawsze musieli powalczyć trochę zeby ze mna byc..a teraz sama się tak bardzo zakocham,ze swiata po za nim nie widze..i nie moge sobie z tym poradzić;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodnikowy latawiec
to już musisz sama zdecydować. jeśli będziesz się źle czuła to po co iść? owszem sam na sam ale z kolegami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodnikowy latawiec
ze swiata po za nim nie widze..i nie moge sobie z tym poradzić;( i to jest właśnie miłość i nie wiem czy jest ktoś kto potrafiłby sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
ale ja mu nie powiem..marcin , pojde z Toba ale jezeli bedziemy sami..nie chce go do niczego zmuszać..nie chce na nim żadnej decyzji wywierać.. ale skoro on tak długo nad czyms mysli , boi sie,zastanawia ...to czy warto na takiego człowieka czekać mimo,ze się go kocha ponad życie ? wszystko bym dala żeby z nim być już na zawsze..ślub,dzieci ii i życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
ale ja muszę pomimo tego zyc..uczyc sie , pracowac..rano wstaje mysle o nim , przez dzien tylko on siedzi mi w głowie , kłade sie spac , jest moja ostatnia mysla na dobranoc... to jest jak obsesja..to jest okropne i ktos kiedys powiedział..ze milosc jest cudem, darem ,szczesciem...ja tego nigdy nie zaznalam..bo nigdy tak naprawde nie kochałam,tak całym sercem ponad zycie , wszystko bym dla niego zrobiła,zwszystko bym mu oddała i ta milsoc jest dla mnie raczej przekleństwem niz radoscia..bo jest nieodwzajemniona... ja juz naprawde nie wiem czego on chce...czego oczekuje;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodnikowy latawiec
ale Ty nie musisz na ni m wywierać presji poprostu jeśli będzie Cię chciał zabrać gdzieś razem z kolegami t o mu odmów i powiedz prawdę że się źle czujesz w ich towarzystwie wszystko bym dala żeby z nim być już na zawsze..ślub,dzieci ii i życie.. miłość t o nie tylko dawać od siebie ale też dostawać od ukochanej/nego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodnikowy latawiec
ta milsoc jest dla mnie raczej przekleństwem niz radoscia. miłość nigdy nie jest przekleństwem nawet ta nieodwzajemniona bo jeśli potrafisz kochać to znaczy że jesteś prawdziwym człowiekem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
ale ja wole dawac..przyzwyczaiłam sie,ze od facetów liczyc na powiecenie i uczucie bezgraniczne liczyc nie mozna..z tym juz sie pogodziłam,ze nie ebde dla niego wszystkim tak jak on jest dla mnie...zrezygnowalabym dla niego pracy , szkoły ..wsystkiego innego co kocham , lubie i z czym wiąze swoja przyszłosc.. a on nie potrafi tego zrozumiec ..docenic..to jest naprawde bardzo okrutne... nie wiem co mysli, co czuje tak naprawde bo opornie o tym w piatek mowil..a oficjalnie nie mam nic do jego przyjacioł..i głupio m itak powiedziec , ze nie pojde bo oni tam beda..cale wakacje z nimi spedziłam i teraz tak głupio jest powiedzic,ze działaja mi na nerwy , drażni mnie ich obecnosc itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
wiem,ze miłość do drugiego człowieka jest czymś cudownym..bo teraz każdemu tej miłości brakuje..dziewczyny , które znam kierują się głownie..stanem majątkowym partnera,wyglądem i innymi mało znaczącymi jak dla mnie rzeczami..dla nich miłość to dobrobyt i seks..dla mnie nie..ale żeby to zrozumieć to naprawdę trzeba kochać.. co mi z tego ,ze jestem człowiekiem bo kocham..skoro z tego powodu tak bardzo cierpię?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodnikowy latawiec
to bardzo dobrze o Tobie świadczy, że chcesz tylko dawać nie biorąc nic w zamian tylko zastanów się ile tak pociągniesz? - już odczuwasz brak jakiejkolwiek reakcji z jego strony na Twoje wyznanie. co kolegów to nie miej skrupułów, nie chcesz powiedzieć prawdy że wolałabyś gdybyście wyszli gdzieś sami ( a wg mnie w miłości prawda to podstawa) to zawsze możesz wymyślić jakąś głupią wymówkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodnikowy latawiec
nie wiem może powinnaś wyjechać na parę dni odpocząć najlepiej gdzieś w Połoniny tam zmęczony wspinaczką człowiek staje się inny, na dole zostawisz wszystko to co Cię męczy a patrząc z góry wokoło świat naprawdę wydaje się lepszy (cyt. z KSU)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
wymysle wymówkę to bedzie,ze go olewam,ze zważniałam,zeto co do niego czułam jednak bylo nie tak mocne jak mowilam ..i najgorsze co moze pomyslec..ze znalazłam sobie innego i wtedy on tez juz zupełnie odpuści , ze nawet na piwo nie zaprosi..naprawde nie wiem co mam zrobic:( wszystko bym mu dala..on nie potrafi tego docenic..chyba mi nie wierzy...nie wiem..jak mu to wyznałam to zapytał mnie dlaczego go kocham i ilu facetom to jeszcze powiedziałam..strasznie mnie to zabolało ..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
chciałabym wyjechać...nie pokazywać mu sie przez jakis czas...dłuższy czas..ale niestety nie moge ..szkoła..druga szkoła,praca,prawo jazdy itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozowy aniołek
a wiesz co jest najgorsze..ze ja popadam w taka paranoje czasem..ze potrafie nie jesc kilka dni ..tylko pijac wode..bo uwazam,ze jestem za gruba i dlatego mnie nie cche..albo za brzydka itd...nabawialm juz sie anemii..itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×