Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość londyn11111

Krakowscy demonstranci(zdjecia)

Polecane posty

Gość londyn11111

http://wiadomosci.wp.pl/gid,12173064,title,Zostawmy-Wawel-krolom---zdjecia-z-protestu,gpage,8,img,12173103,galeria.html http://wiadomosci.wp.pl/gid,12173064,title,Zostawmy-Wawel-krolom---zdjecia-z-protestu,galeria.html no to mamy naszych wielkich demonstantow Krakowskich... co niektorym to tam nawet wesolo,,,,dno spoleczne,bez komentarza Wygladaja na bojowki Cracovi albo Wisly z tasakiem w kieszeni Pozdrawiam Normalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
Srebrny medal za zasługi dla obronności dostał od szefa MON pilot kpt. Grzegorz Pietruczuk, który nie wykonał rozkazu prezydenta Kaczyńskiego w drodze do Tbilisi Stasiak: Order dla pilota - to jest śmieszne "Daily Telegraph": Odznaczenie MON dla pilota afrontem dla prezydenta - Pilot właśnie wyszedł z depresji - powiedział wczoraj Bogdan Klich w Radiu ZET. Szef MON odznaczył go za "przestrzeganie procedur i poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo czterech prezydentów na pokładzie". Chodzi o lot 12 sierpnia prezydenckim tu 154 do Gruzji, kilka dni po wybuchu konfliktu między Gruzją i Rosją. Lech Kaczyński leciał z misją wsparcia prezydenta Gruzji Micheila Sakaaszwilego razem z prezydentami Estonii, Litwy i Łotwy. W Symferpolu dosiadł się prezydent Ukrainy. Planowo samolot miał lądować w Azerbejdżanie, w Ganji. Ale szef BBN Władysław Stasiak i szef gabinetu prezydenta RP Maciej Łopiński poprosili pilota o rozważenie lądowania w Tbilisi. Pilot skontaktował się z dowódcą swojego pułku płk. Andrzejem Pietrzakiem. Dostał rozkaz, by lecieć zgodnie z planem. - Na podstawie posiadanej wiedzy na temat sytuacji w Gruzji uznałem, że lot do Tbilisi będzie zbyt niebezpieczny dla prezydentów i pozostałych pasażerów (w sumie 74 osoby) - napisał pilot w meldunku dla szefa MON. Podał dziewięć przyczyn odmowy lądowania w stolicy Gruzji, m.in.: musiałby lecieć nad rejonem konfliktu zbrojnego, nie miał wiedzy o stanie lotniska w Tbilisi po jego zbombardowaniu, było zagrożenie ze strony gruzińskiej, która nie wiedziała o przylocie polskiego samolotu, tu 154 nie jest przystosowany do latania w strefie konfliktu zbrojnego. Płk Pietruczuk poinformował o swojej decyzji Stasiaka i Łopińskiego. - Po tym pan prezydent przyszedł do kabiny pilotów i osobiście jako zwierzchnik sił zbrojnych polecił mi lecieć do Tbilisi - pisze w meldunku pilot. Wcześniej najbliżsi współpracownicy prezydenta, np. Adam Bielan, twierdzili, że Kaczyński nie kontaktował się z pilotem. A prezydent w wywiadzie dla Polskiego Radia twierdził: - Ja nie wydawałem rozkazu, ja tylko wydałem polecenia różnym dużo wyższym niż pilot oficerom Wojska Polskiego. I oni zrealizowali moje polecenia i wydali pilotowi rozkaz na piśmie. I pilot nie usłuchał. Kaczyński jeszcze w czasie lotu mówił dziennikarzom, że "jeśli ktoś decyduje się być oficerem, to nie powinien być lękliwy". Po wylądowaniu w Azerbejdżanie zapowiedział, że "po powrocie do kraju wprowadzimy porządek w tej sprawie". Ale szef BBN przyznał potem, że pilot miał formalnie prawo do podjęcia takiej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×