Jestem przerażona! Prosze o rady.

Prosze o rady. Musze sie wygadać. Jestem przerażona i zdezorientowana. Od 4 lat jestem w związku z facetem z którym mam wspólne plany, chcemy razem mieszkać i być razem. Mam 26 lat tabletki antykoncepcyjne zarzywałam około 1,5 roku przestałam je brać i mój T. o tym wiedział Zabezpieczaliśmy sie prezerwatywą. Jednak w pewnym momencie ja zapragnełam miec dziecko i zaczełam o dziecku rozmawaić z moim T. T. bardzo chce miec ze mną dziecko, jednak póki co to chce najpierw wspólnie zamieszkać, slub i etc Ja wiem znam go bardzo dobrze że on bardzo by sie ucieszył gdybym była w ciąży. Raz kiedyś jak okres mi sie spozniał i robiłam test to mówił że jakby sie okazało ze jestem w ciąży to pobiegł by po pierścionek i byłby szcześliwy. Uważam że jest na tyle bojaźliwa osoba że sam świadomie nie podejmie decyzji o dziecku. Ja czuje i bardzo chce mieć dziecko. W październiku 2009 powiedziałam mu że wracam do tabletek Oczywiście było to kłamstwo majace na celu zajście w ciąże. Widujemy sie ze wzgledu na odległość i prace co weekend. Czasem w tyg na chwilke też. Przez październ., listopad i grudzień kochaliśmy sie bez zabezpieczenia ale był to stosunek przerywany. Nie zaszłam w ciąże, ale tłumaczyłam sobie to tym że nie konczył we mnie. W styczniu, w lutym kochalismy sie juz normalnie do końca ale wg wyliczeń mogłam nie trafić w owulacje. Ciąży dalej brak Ale w marcu w 12dc miałam płodny śluz i kochalismy sie do końca 2 razy. Byłam pełan nadzieji i oto RÓWNO 14 dni pozniej dostaje okres !!!! a przeciez 14 dni przed okresem to owulacja!! kochałam sie w owulacje w dzien płodny i nie jestem w ciąży!!! Boje sie że jestem bezpłodna. od października sie staram i NIC!! JESTEM PRZERAŻONA, inne dziewczyny po jednej nocy bez zabezpieczenia wpadaja a ja sie tyle staram i nic :(( Okres który dostałam teraz po tych 14 dniach od stosunku zaczął sie 2 dni wcześniej w 27 dc ( cykle mam 29,30dniowe ) jest normalny ale jak sie myłam to wypłynął ze mnie taki niewielki skrzep z białym sluzem. Może byłam w ciąży ale poroniłam, juz nie wiem jak sobie to tłumaczyć. nie chce mi sie żyć. :( jestem bezpłodna a ja tak bardzo chce miec dziecko doradźcie mi coś :(

ty myslisz, ze zajscie w ciaze to jest tak hop siup?? Juz pomijajac fakt, ze oszukujesz swojego faceta:o

Pomińmy kwestie oszukuje czy tez nie. Znam go i wiem że bedzie szczęsliwy, jego rodzice juz mi napominali ze chcieliby byc dziadkami Znaja go i on tej decyzji nie podejmie Ale jak hop-siup? Ja próbuje od październ. czemu moja znajoma ma 24 lata i juz dwójke dzieci? i zachodzi sobie ot tak CZEMUUUUUUU?

Przecież jak kocham sie w dni płodne , w zasadzie w dzien płodny! to czemu nie zachodzi do zapłodnienia!????????? czemu?

kobieto ludzie się starają po kilka lat , jedna zajdzie od razu inna po pół roku. nie ma reguły. to wcale nie świadczy o jakiejś bezpłodności. może za bardzo się nastawiłaś , za bardzo chcesz. daj na luz i będzie dobrze. o bezpłodności się mówi jak kobieta 2 lata nie może zajść. wyluzuj

To jak i kiedy mam sie kochać skoro w dni płodne nie zachodze

normalnie masz się kochać. myślisz,że ciąża to takie hop siup ?? to,że koleżanka zaszła szybko o niczym nie świadczy.nie myśl o tym i samo przyjdzie

nie u kazdej dziewczyny 14 dni przed okresem to dzien plodny. tak samo jak nie u kazdej dziewczyny cykl trwa 28 dni a miesiaczka 5 dni. matematyka tutaj moze nie zdawac egzaminu. moze mierz sobie temperature i kontroluj plodnoc ta metoda. albo idz do lekarza. zreszta moze sie okazac ze to on jest bezplodny, a nie ty.

no właśnie. chciałam dodać,że ja zaszłam w ciążę 2 dni po miesiączce-w 9 dniu cyklu. i to na pewno wtedy , bo postaraliśmy się tylko raz. tak więc nie zawsze środek cyklu.

a jak długie masz cykle? ja sie kochałam i 2 dni po okresie i tydzien przed , różnie dlatego jest zdziwiona czemu jeszcze nie zaszłam skoro prawie każdy dc przerabiałam jeju :(

Kup sobie testy owulacyjne. Badają one z ok 24 godzinnym wyprzedzeniem wypuszczenie jajeczka. Żeby nie marnować testu wylicz dokładnie dni płodne i zrob test owulacyjny, jeśli będzie negatywny, zrób kolejny dnia następnego i tak do skutku. Jak wyjdzie pozytywny to do dzieła, po stosunku spróbuj utrzymać miednicę w górze przez kilka minut, oprzyj nogi o ścianę, zrób świecę czy coś... Dodam, bo wiele kobiet nie wie i ze szkoły nie pamięta...jajeczko w miesiącu wylatuje jedno i zyje jakieś 24 godziny, więc mamy tylko 24 godziny na zapłodnienie, trzeba celnie celować. Na szczęście plemniki mogą żyć nieco dłużej 3,5,7 dni zależy od stanu spermy, więc są jakieś widełki. Ja zaszłam za 3 razem, czyli po 3 miesiącach starań. Przez pierwsze 2 miesiące używałam testów owulacyjnych, później nie były mi już potrzebne bo mniej więcej wiedziałam kiedy należy celować i wystarczyło. Udanych prób! Najlepiej jest też nie skupiać się na tym udało się czy nie, bo wtedy się nie udaje. Ja za 3 razem przestałam się stresować, jest ciaża, czy nie ma, tylko na spokojnie czekałam na okres...i okazuje się że ciąża. I jeszcze jedno, uważam że partner powinien wiedzieć o twoich zamiarach, to bardzo nieuczciwe jest co robisz.

A moze to Twój partner nie moze miec dzieci.....? To nie przyszlo Ci do glowy. Poza tym czy warto miec dziecko z czlowiekiem, ktory nie jest w stanie podjac decyzji....

skoro to zwiazek na odleglosc? Ja tez zastanawiam sie czy nie jestem bezplodna. Bardzo mozliwe, bo od kiedy zaczelam wspolzycie, po pierwszym roku, kiedy stosowalismy prezerwatywe, ktorej nie cierpie (na szczescie ze wzajemnoscia) to nie stosujemy zadnego zabezpieczenia poza seksem przerywanym. Od tylu lat sie ta metoda sprawdza, ze zakladam, ze pewnie jestem bezplodna.

dziewczyny co wy wygadujecie. zanim zdecydowaliśmy się na dziecko też stosowaliśmy metodę ,, przerywany''. przez 6 lat ! przestańcie sobie stawiać diagnozy

hm... wiesz mysle że to zrządzenie losu :P że nie zaskakujesz bo chcesz faceta wrobić

No ale po co mam sie badac? Tyle lat sie "zabezpieczamy", ze chyba naturalna mysla jest taka "diagnoza" :)

przerażone to będzie twoje dziecko jak będziesz na niego patrzyła albo powiesz mu kiedyś że powstał z oszustwa mamusi - i to jest miłość? oszukiwanie faceta? z nim chcesz mieć dziecko i spędzić życie? kto ci dał prawo decydowac za was oboje?? jesteś poprostu dziecinnie głupia i dobrze że ci się nieudaje ten twój "plan"

no tu się zgadzam, to jest druga kwestia. dziecko powinno być chciane przez oboje rodziców. to przede wszystkim

tylko trudno sie zdecydowac. To bedzie bardziej jak kontrolowana wpadka, niz oszustwo :O

widac ze nie mialas w szkole biologii bo bredzisz bez sensu.

może wrzuc na luz , chłopakowi powiedz ,ze przestajesz brac pigułki ( bedziesz sie lepiej czuła psychicznie, bo bedziesz fair) Porozmawiaj z nim ,zebyście odłozyli zabezpieczenia na jakis czas i cieszcie sie miłościa

znam pare , która starała sie przed slubem , pózniej po slubie chyba ok 3 lata bez zadnych zabezpieczeń , a teraz maja 2 dzieci Ale po tych 3 latach zaczęli sie martwic i badać , a z drugim dzieciatkiem bardzo szybko sie uwinęli

co ma wspolnego biologia z tym czy dziecko jest chciane czy nie? :D

nie sądzę żebyś była bezpłodna! Nawet przy współżyciu w dni płodne jest tylko 30-40% szans na zajście w ciążę. Najlepiej wybierz sie do ginekologa ok. 10 dnia cyklu ( bo jak piszesz masz cykle 30 dniowe, wiec ok 15 powinna być owulacja) i on zobaczy na usg i powie Ci kiedy najlepiej "działać". Myśle, ze powinnas porozmawiać z partnerem że chcesz być w ciąży bo sądzę, że psychika też dużo daje i nastawienie , że już chcesz mieć dziecko też może być w pewnym sensie blokadą. A dzieciątka nie da się tak dokładnie zaplanować.Powodzenia!

może masz cykle bezowulacyjne ? mam kolezanke która sie starała 7 lat , miała z 5 inseminacji - leczyli sie wklinice , badania mieli super , lekarz twierdził ze teoretycznie powinni miec dziecko . I że za bardzo sie spina ta moja koleżanka ,że powinna odpuścić trochę , że to teraz plaga , młodzi zdrowi ludzie nie mogą mieć dzieci . W końcu skapitulowała i zaadopowali dziewczynkę , dalej sie staraja o swoje dziecko , ale już 2 lata i nic. ja nie zbezpieczalam sie 11 lat a potem dziecko stało sie moja obsesją ,zaszłam w 4 cyklu starań. Tylko ze mialam wszystko wyliczone co do dnia, mierzenie tempeatury itp . zaszłam w ciąże w 12 dniu cyklu.

bossssssze . znowu ten przemadrzalec dr hab jagoda .

dzieki wszystkim za rady i opinie każdy ma troche racji Mój partner chce mieć dziecko ale sie boi podjać decyzje że tak juz w tej chwili z pełna świadomocia zróbmy sobie dziecko , heh wiecie w tej chwili to juz nawet nie chodzi o dziecko teraz ale o to czy jest bezpłodna czy nie kupie te testy teraz jestem w 5 dc, okres mi sie kończy z T widze sie w ten weekend i za tydzien - wtedy bedzie 13dc ehh

teraz dostałam okres w 27dc, wiec wcześnie zawsze miałam tak w 29, 30dc ja już nie wiem te tabletki wiesiołka kupiłam kiedy ale mam po nich biegunke i nie moge ich brać lekarka mi powiedziała jakis rok temu jak robiłam badanie usg że mam jajnik z dziurkami przepisywała mi wtedy duphaston ale mówiła zebym nie zachodziła czasem w ciąże biorac go dziwne

"no nie wiem nie wiem bossssssze . znowu ten przemadrzalec dr hab jagoda " :D :D :D

piszcie