Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rueuedierdi

jkabyście się poczuły

Polecane posty

Gość rueuedierdi
nie pomaga mi bo zginął w wypadku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeraziah
zamiast tu siedzieć i marudzić idź zarabiać na przyszłego sylwestra :-) abyś nazbierała dla siebie i swojego chłopaka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rueuedierdi
zerwe z nim dzis robie rachunek naszej znajomosci i chyba tez go wogóle nie kocham.Nasza znajomosc jest sztuczna przesłodzona ale nienaturalna.Potrafi pisac 100smów jak to mnie kocha i jaka jestem piekna..A zimą jade na egzamin gdzie są awarie morozy 30stopnowe przez pół miasta a on sie przekreca z boku na bok i wstaje rado zeby mi napsiac smsa "miłego dnia słoneczko"Gdzies mam taki zwiazek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahaaahhhaaa
!a jak tylko miałam to dawałam!Mało tego jak mam pienidzę w portfelu zawsze za siebie płace! " czyli masz je od 1każdego miesiąca do 2 tegoż miesiąca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Free feeling
a ja mam męża, który 1. nigdy mnie nigdzie nie zabiera 2. nigdy nie kupuje mi kwiatków 3. nie pamięta nawet o rocznicy ślubu 4. ani o moich urodzinach .... ale wiem, i wiele razy mi to udowodnił, że kocha mnie ogromnie i zrobiłby dla mnie wszystko. Ratował, wspierał. Wiem, że jest ze mną na dobre i na złe. Wiecie co? Mam w d... te kwiatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4, 5miesiaca mineło od Sylwestra a ty to rozpamietujesz. Miej litość dziewczyno. Skoro uwazasz ze Cie źle traktuje i ze mu na tobie nie zależy to sie pożegnajcie i koniec. Jak Ci zasponsoruje nastepnego Sylwestra to od razu będziesz nim zachwycona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rueuedierdi
try walking in my shoes -pewnie tak ale on woli jak płace zawsze przyjmuję kase ode mnie...Wiec stałoby mi to w gardle wiedzac ze nie moge zapłacić:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rueuedierdi
pisze ze nie chodzi tylko o sylwka przypominam sobie wszystkie dni naszej znajomosci i ws umie jedyny sposb jakim okazuje mi uczucie to te smsy i kwiatki...Mówie jade w morzy na wazny egzamin mieszkam daleko awarie wstaje o 4 w połowie miasta wołam taksówki przecież mół by mnie zawieś!!jezeli tak badz o mnie kocha.Ale na to juz nie wpadnie "przykro mi że zmarzłaś słoneczko buziak"-to ma mnie cieszyc?naprawde tak nie wiele wam trzeba do szczescia?dla mie to wcale nie świadczy o uczuciu uczucia pokazuje sie zupełnie inaczej:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Cie rozumiem nawet
bardzo dobrze. Smsy i kwiatki to coś co moze dać każdej i nie wymaga nic poświecenia.A potem dziewczyny piszą na forum tak pieknie pisał tak czule mnie przytlał mówił "że mnie kocha"a za maisiąc miał inną i pisał i mówił to innej!! Po takich zachowaniach widać jak bardzo jestesmy wazni dla drugiej strony. Na tego smsa o tym ze przykro mu że zmarzłaś słoneczko to bym sie wkurwiła na makasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak
bidula rżnie przy księciuniu bogatszą niż jest... licząc na profity w przyszłości mam nadzieję, że gościu będzie pamiętał o intercyzie przy takiej jak Ty hienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rueuedierdi
ja mam 22 lata a on 27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rueuedierdi
tak to jest jak-postaku gdzie udaje bogatszą niż jestem?????:O:OMówie mu że nie mam!Tamte sytuacja gdzie dawałam coś od siebie były zazwyczaj po wakacjach i on wiedział że wtedy mam kase..ale kasa z wakacji szybko si ekonczyła szło sie do szkoły i znowu był brak.Mogłam nakupowac sobie ciuchów ale wolałam zapłącić za nasz wspólny wyjazd bo chciałam spedzić znim fajne chwile bo go kochałam!!Dlatego jak ktoś załował na mnie 500zł a potem wydał to wpubie zkolegami to mnie to zaboloało,widac jestem warta tylko tanich chwytów i smsów i słodkich oczkach i uroczym uśmiechu!!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oceniając bo błędach
- w tym ortograficznych - dziwię się, że facet chce mieć z Tobą coś wspólnego wtórna analfabetko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie dowodami są czyny nie słowa... jeśli jego stać tylko na piękne smski a żadnych gestów (nie mowie o kwiatkach- tylko np poswieceniu sie zeby zawiezc cie w ten mróz czy jakis takich) no i skoro go nie kochasz to olej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby nie powinno się czepiać
ale to: mógł mnie "zawieś" powaliło i mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rueuedierdi
AMam dysortografie i jakośmaturę zdałam robiąc takie błedy:)Nawet stuiuje budownictwo i nikomu to nie przeszkadza:) a on nawet matury nie ma wiec jemu juz tym bardziej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smsy i kwiatki to coś co moze dać każdej i nie wymaga nic poświecenia.A potem dziewczyny piszą na forum tak pieknie pisał tak czule mnie przytlał mówił "że mnie kocha"a za maisiąc miał inną i pisał i mówił to innej!!" bardzo prosze wytłumacz mi fakt ze mnóstwo z was ma cisnienie na usłyszenie w koncu słów KOCHAM CIE .notabene pełno tutaj takich topików było i jest w którym panny domagaja sie usłyszenia z ust faceta 2 słów KOCHAM CIE Wtedy staj sie pewne że sa kochane po czym w wiekszosci przypadków okazuje sie ze facet je tylko wykorzystał ... wiec jak to jest ? potrzebujecie słownych zapewnien czy ich nie potrzebujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thc
Dobrze czujesz autorko. Masz rację w swoich przemyśleniach, to nie jest kwestia pieniędzy, ale zainteresowania drugą osobą, empatii - prawdziwej miłości po prostu. Jeśli sie kocha , to tej osobie chciałoby sie nieba przychylić. Istotną kwestią jest też wychowanie w rodzinie - jeżeli chłopak widzi, że ojciec dba o matkę, pomaga jej, wspiera, szanuje - zwykle taki lub zbliżony wzorzec wynosi z domu i powiela w swoich związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaką ty jestes materialistka to ze ma kase to dzieki sobie bo ciezko na nia zapracowal a ty oczekuje zeby wydawał ja na ciebie a z jakiej racji miej swoja godnosc ja z moim facetem jak jedziemy na wakacje czy gdzies na weekend to zawsze płacimy po połowie bo przeciez tez zarabiam i stac mnie... Powinnas sie cieszyc ze dostajesz kwiaty bo liczy sie gest a nie to ze byly za 3 czy za 6 zl ile ty masz lat 18 ze sie tak zachowujesz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuwaaaaaaaaaaaaaa2
asenatka -przeczytaj cały wątek autorki!!!:Oi nie wyciągaj pochopnych wniosków!!mogła nie mieć??mogła raz nie miała!!Gość wydał potem to 500zł w pubie z kolegami!!Jeśli byłabym naprawde ważna dla niego zapłącił by te pare gruoszy bo "podobno" ma!Autorka nie wymaga zeby zawsze za nią płacił w restauracjach płaci za siebie!!Jak tylko miała pieniądze płąciła nawet za byłęgo chłopaka zeby sprawić mu jak pisze radość!!! MArznie dojażdża ramwajami zimą a jej facet pisze smsa "przykro mi że zmarzłaś słoneczko"leżąc sobie wdomu zamiast np ją podwieźć Autorka zastanawia się czy naprawde ją kocha!bo jak ona kochała dużo dawała od siebie druiej osobie jesli tylko miała!!Potraficie spojrzeć na to zinnej strony!??tylko szablonowo klasyfikujecie wszystko pod materializm!! Autorce wceale nie chodzi o pieniędzę wczesciej spotykała się z biednym chłopakiem ale razem sobie pomagali jesli tylko mieli!!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się z Tobą zgodzę. Jak my się poznaliśmy z moim mężem, to byliśmy w szkole średniej. Po kilku miesiącach można powiedzieć,że mieliśmy wspólną kasę, tzn. jak jedno miało, to kupowało, raz ja, raz on. Nigdy nie oddawaliśmy sobie pieniędzy, bo żadne by i tak ich nie przyjęło. Nieraz on mi coś kupił,a jak ja miałam kasę, to ja jemu. Razem się zaczeliśmy dorabiać. Potem on studiował dziennie i pracował w weekendy, a ja pracowałam i postanowiliśmy wziąść ślub. Rodzice za bardzo nam finansowo nie pomogli, ale chcieliśmy być małżeństwem,więc dopieliśmy tego i finanse na wszystko jakimś cudem się znalazły. Nie wiem jaka jest do końca Twoja sytuacja,ale po tym co opisałaś, to on nie chce się angażować,albo poprostu był tak wychowany,że każdy sobie rzepkę skrobie. Ja nie przypominam sobie bym kiedykolwiek musiała się czuć przy moim ówczesnyw chłopaku skrępowana z powodu pieniędzy, a zanim się pobraliśmy to byliśmy ze sobą 3lata. Jeśli czujesz,że go nie kochasz, to po co to ciąnąć? Drugim problemem może być to,że nie pogodziłaś się do końca ze śmiercią poprzedniego chłopaka (przykro mi :(), przy którym czułaś się wyjątkowo i otaczana troską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mi się kojarzy z czymś typu, że przychodzi ktoś bez kasy i mówi drugiej osobie,że nie ma jedzenia,a jego rodzina jest głodna, a ten drugi odpowiada: Przykro mi, to idź przecież na zakupy. Czy coś w tym stylu. Ktoś kto dużo gada,a nic nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Ja nie widzę problemu. Jak facet ma kasę i chce płacić to fajnie, choć nie za wszystko płacić pozwalam, bo większe wydatki sama pokrywam. Jak się upiera i kłóci, że chce zapłacić, ok niech płaci. Jak nie chce stawiać, nie ma pieniążków, nie ma sprawy, zapłacę sama. A jak nie mam to mówię wprost, że nie mam i wtedy nigdzie nie idziemy. Siedzimy, jemy w domu. Przenigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby związek przeliczać na pieniądze. Ile kto keidy i na kogo wydaje, kto co komu funduje, to dla mnie jest chora sytuacja. Tak samo nie mam zamiaru sie dla nikogo poświęcać ani swoim kosztem sprawiać przyjemności w oczekiwaniu na wdzięczność i wzajemność. To też jest chore. Dla mnie to są tzw. nierealne oczekiwania. Jak chce, żeby mnie facet odebrał z pracy, był przy mnie, bo potrzebuje go, to mu to jasno i wyraźnie komunikuje. Nawet jeśli dla mnie wydaje się to oczywiste, wiem, że dla niego nie musi, gdyż mężczyźni już tacy są. Za to jak poproszę to wiem, że będzie szczęśliwy, że może pomóc. Takie moje zdanie, dziękuje za uwagę, pozdrawiam. Fajnie będzie jak usiadziesz choć przez chwilę i popatrzysz na to z drugiej strony, a mianowicie - gdzie ja popełniam błąd. Tak, tak, właśnie Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×