szczepić się ? wścieklizna

ostatnio byłam na ognisku. podszedł do nas kot , którego karmiliśmy i mnie zadrapał pazurem. Nie wyglądał co prawda na wściekłego ,ale mógł sobie lizać łapę ,a potem zadrapnął mnie do krwi... co robić? szczepić się czy przesadzam?

szkoda zwierzat

oj tam nie śmiejcie się w necie wyczytałam ,że i zadrapanie może być niebezpieczne i można się zarazić i jeszcze mój chłopak wspomniał ,że w tej miejscowości panuje wścieklizna... i się troche przestraszyłam poza tym jakoś ta rana nie chce mi się goić za bardzo :( kto niby zachowywal się normalnie, jadł kiełbasę..

chciałam napisać ,że KOT zachowywał się normalnie w ost zdaniu

nie lekceważ tego dziecko...

to jest gorsze od aids

zgłosic sie do weta.Dobrze by było aby kot mial włsciciela:/ abyś go odnalazła.Tutaj nie tylko chodzi o wsciekliznę ale tez o toksoplazmoze.Ja kotów nie lubię,moze dltego ze niewiele ludzi szczepi.Generalnie jak ugryzie a nawet podrapie pies w miescie sa procedury pomimo iż psiak był szczepiony musi podlegać tygodniowej obserwacji.

ja na Twoim miesjcu bym sie zaszczepiła tym bardziej że rana TRUDNO się goi,to zły znak,szczep sie.

a mnie ostatnio przypadkowo ugryzl mój wlasny psiak ,łapał zachłannie jedzenie,ugryzł mnie do krwi.Był szczepiony,wscieklizny nie ma napewno:) ale np wet doradzil mi przygladac się ranie czy nie pojawia sie czarna kreska,dot ewentualnego teżca.Choroby odzwierzęce to nie tylko wscieklizna,koty przenosza czesto toksoplazmoze.

kurcze nie mam pojęcia czyi byl ten kot bo ognisko było na łące i on się do nas przybłąkał... więc nie wiem jak to sprawdzić

poz atym od paru dni źle się czuje ( ognisko było w niedzielę) ale nie wiem czy ma to jakieś znaczenie i czy objawy by się pojawily tak szybko np toksoplazmozy. no i ta rana mi ropieje na zółto nie chce się goić

jak ropieje rana to koniecznie sie szczepić.Zgłos sie do weta dowolnego w miejscu Twojego zamieszkania,powie jakie są procedury,pokieruje Cie co dalej.

ja na Twoim miesjcu poszłabym z powrotem na tą łąkę i odwiedziła kilka domów obok,moze znają kota.Jak znajdzie się kota to sytuacja już bezpieczniejsza bo idzie do kwarantanny u weta.

mieszkam w dużym mieście,gdzie nie panuje generalnie wscieklizna,mało zwierzat przyblęd a i tak jakis czas temu widzialam ogłoszenie ze poszukiwali jakiegoś psa który ugryzł.